Mazowiecki Park Krajobrazowy

Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

henley pisze:Czy ja gdzieś napisałem ,że kupuję nową czołowke? :hej:
Gdybym zmieniał :niewiem: to starą zabierze mi syn (już jej używa) :orany: .
Tak, ten tok rozumowania - Darka, w tym przypadku, bardzo mnie rozbawił. W pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Skąd ja to znam ... sama myśląc czasem uprzedzam fakty, które nawet nie mają zaistnieć.
Wystarczy filozofii, czas brać się do roboty (nie wiem, ale chyba się zrymowało).
Już dziś 24km biegiem, więcej bym nie dała rady. A to tylko 1/4 setki.
Wyjdę chyba jeszcze na rower, bo ciepło i tak jakoś przyjemnie, choć wilgotno.

Piotrek - właściwie chyba nawet Ci nie gratuluję, bo robi się to nudne. Jesteś dobry, i tyle. I masz ogromy potencjał, tak zasobów fizycznych, jak i psychicznych. No i ten uśmiech i ta lekkość bytu. Ach :lalala: :hej: .
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przemek_Docent pisze:Jak tam eksperymenty? Macie jakieś ciekawe wnioski? :-)
Wnioski będę wkrótce (przeliczają się). Na razie mamy dokumentację tego doświadczenia naukowego.
beata pisze:Wyjdę chyba jeszcze na rower, bo ciepło i tak jakoś przyjemnie, choć wilgotno.
Faktycznie ciepło było na tyle, że wypięliśmy rowery z trenażera i na asfalt. To dużo przyjemniejsze, choć nawet trzy kałuże na poboczu załatwiają skutecznie bluzy i spodenki po całości pięknym paseczkiem błota na plecach. No i łańcuch, zębatki i parę innych detali idą do prania po jednej przejażdżce. Ale czego się nie robi dla tej przyjemnej chwili na powietrzu.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

W końcu się zalogowałem po powrocie z setki i widzę, że wątek kwitnie.
Bardzo dziękuję wszystkim za dobre słowa.
Zdjęć nie widziałem jeszcze, ale mam nadzieję, że pokazują, jak dobrze się bawiłem na tym przydługim wybieganku... ;)
Udało mi się pobiec o 5'' szybciej na każdym ze 100 km, niż rok temu, więc jestem szalenie zadowolony. Przepyszna endorfinowa wisienka na torcie tego sezonu.

Co do latarni morskich, to ponieważ nie mam zamiaru inwestować w RXP, to może w końcu rozważę przeproszenie się z lutownicą.

Renia, Darek i Adam po tych kłuciach, to mogą teraz nosić po kilka kolczyków w jednym uchu... ;)

Basenu nie widzę powodu odpuszczać.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W takim razie będziemy jutro ściskać dłoń gratulując osobiście, a tymczasem gratulujemy by internet. Brawo Piotrek Fe x 100!!!
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Renata pisze: Faktycznie ciepło było na tyle, że wypięliśmy rowery z trenażera i na asfalt. To dużo przyjemniejsze, choć nawet trzy kałuże na poboczu załatwiają skutecznie bluzy i spodenki po całości pięknym paseczkiem błota na plecach. No i łańcuch, zębatki i parę innych detali idą do prania po jednej przejażdżce.
Ja mam błotniki, zatem błoto (aż tak) mi nie straszne. A rower po powrocie poszedł pod prysznic. Gorzej, że robi się ślisko, zwłaszcza tam, gdzie leżą liście. A w dodatku, gdy jest chłodniej, na rowerze czuję się jakaś drewniana i mam wrażenie, że na wszystko reaguję z opóźnieniem, a czym to grozi, wiadomo.
Z wczoraj mam natomiast inną konkluzję - nie wiedziałam, w co się na ten rower ubrać, pomimo, iż ciuchy sportowe wylewają mi się już z szafy. Kurcze, kiedyś człowiek miał jeden dres i dwie koszulki i był szczęśliwy, a teraz przez kwadrans zastanawiam się, jaki zestaw będzie najlepszy. Co za czasy.
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze:A rower po powrocie poszedł pod prysznic.
Marzy mi się taki automatyczny prysznic z programem delikatnego suszenia na koniec. Wkładałoby się ubłocony rower do takiej pralki, nastawiało program na jedynkę, albo dwójkę, w zależności od stopnia upiaszczenia i w tym czasie siadamy w fotelu: kawa, net albo winko i DVD z relacją z maratonu. Po skończonej sesji błyszczący i suchy rowerek znów nadawałby się do jazdy. Hej, Panowie Inżynierowie nie macie w zanadrzu patentu na takie urządzenie?
beata pisze:ciuchy sportowe wylewają mi się już z szafy.
z mojej też i powoli zaczynają wypierać z półek i wieszaków* te cywilne.

* dość zabawnie wygląda wisząca na wieszaku pianka do pływania obok Darka garnituru i mojej garsonki :hej:
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Chyba się podziębiłem po wczorajszym basenie. Jak zwykle miło się z Wami gawędziło, ale chyba za długo było...
Życzę więc udanego wieczoru w Marysi tym, którzy się wybierają.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piotrek kuruj się żebyś był w pełni sił do biegu zaduszkowego. Rozumiem, że pobiegamy razem po okolicznych cmentarzach w sobotę (zamiast porannego biegania, bieganie wieczorne z duchami).
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
henley
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski

Nieprzeczytany post

No właśnie :hej: . Kto dzisiaj się wybiera do Marysi i o której?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Renata, Kazig, i ja (ze starą czołówką). Jeżeli Piotrek nie biega, to zaczynamy o 19. Musimy podjechać wcześniej do PS, dlatego gdybyśmy się spóźniali, proszę poczekać.
Czy będzie miś Yogi z silną latarką na głowie?
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

darek284 pisze:Czy będzie miś Yogi z silną latarką na głowie?
Miś Yogi może poszedł spać?
Ja bym chętnie to zrobiła, a mam ambitny plan forsować dziś jeszcze Agrykolę. Nie wiem, co z tego wyjdzie :niewiem: ...
Piotr Anin-Sadul
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 20 paź 2009, 15:01
Życiówka na 10k: 47:06
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Własnie wpadłem do domu z pracy, odpalilem kompa i widze ze dzisiaj silna ekipa bedzie na 19 a wiec bieganie dzienne odpuszczam i zjawiam sie o 19 00
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Miś popatrzył w kalendarzyk i na dzisiejszej kartce jest czerwona kropka - oznacza to ni mniej ni więcej niż bieganie po twardym trochę szybciej niż zwykle.

Ze smutkiem więc zostawię marysińską grupę a lampka spocznie nieużytecznie w szufladzie. Boli.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Raczej będziemy punktualnie, nie jedziemy do PSu.
I co Beata, udało się forsowanie Agrykoli?

Misiu, szkoda, wielka szkoda, że nie będziesz nam dziś oświetlał ścieżki. Ale ja to rozumiem. Jakiś czas temu, kalendarzyk też był bardzo ważny w naszym domu. Teraz to się pomału zmienia.
Szykuj się na sobotni wieczór i do zobaczenia :-)
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja w sobotę mam być
ODPOWIEDZ