PATATAJEC - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Haha - fajne przygody! Rzeczywiście mnie przebijasz :), ale dodam, że tam gdzie biegałem brak zupełnie oznak jakiejkolwiek cywilizacji. Zero szlaków, zero odgłosów, którymi można się kierować (szczekające psy, jakiś daleki szum samochodów na drodze, samoloty, ścieżki wyglądające na uczęszczane) - nic po prostu - tylko parę niby ścieżek, którymi może z rok temu ktoś przejeżdżał! Byłem tylko ja i las, absolutnie cichy i martwy. Zmierzch to wrażenie zgubienia się dodatkowo spotęgował. Brrrr.
PKO
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Ja też się w lesie zgubiłam, ale na rowerze :-)

Trasa najpierw była prosta, potem wjechałam w jakąś mniej uczęszczaną alejkę, a później musiałam nieśc rower, bo się jechać nie dało :-) W sumie zrobiłam 80 km :-)

Najlepsza była starsza Pani, która maszerowała z kijkami i też się zgubiła. Biegnie do mnie z nadzieją i pytaniem " nie wie Pani gdzie jesteśmy ?" ... " w lesie " :hej:
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hehehe ... czyli to gubienie się wcale nie jest taką rzadkością :)
Awatar użytkownika
jasiozary
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 11 paź 2009, 17:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Kontakt:

Nieprzeczytany post

heh, mnie to samo spotkało, zeszłej zimy, biegałem sobie niby jak zawsze, a tu za chwile nie znane górki itp... a że w lesie kupa sniegu i wszystko białe ;p to biegałem ciągle w kółko i po swoich śladach, po jakichś 2 godzinach wybiegłem.. 200m od domu.. :hejhej:
http://nastadiony.pl

info + galeria + stadiony
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Przyznam, że piękną pętelkę zrobiłeś ;-) To zupełnie nie moje rejony, zajechałam tam raz od siebie rowerem, przejechałam obrzeżami ... pięknie :bleble: Do biegania wymarzone miejsce.
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cafe pisze:Przyznam, że piękną pętelkę zrobiłeś ;-) To zupełnie nie moje rejony, zajechałam tam raz od siebie rowerem, przejechałam obrzeżami ... pięknie :bleble: Do biegania wymarzone miejsce.
Dziękuję :) Cieszę się, że zacząłem biegać - na rowerze też jeździłem, ale podczas biegu zauważa się więcej. Jesteś z okolic puszczy?
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Do Palmir jechałam około 40 km rowerem, tego chyba nie można nazwać okolicami ;-)

po namyśle ... ok 30 , bo błądziłam trochę ;-)
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
kubako83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 897
Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kapan pisze:Jeśli chodzi o gubienie się, to ja jestem chyba niekwestionowana mistrzynią. Kiedyś wyszłam biegać zostawiając męża z małym dzieckiem...
Eeee... gdybyś wróciła do męża z dużym dzieckiem, to dopiero byłoby zagubienie! :-)))
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cafe pisze:Do Palmir jechałam około 40 km rowerem, tego chyba nie można nazwać okolicami ;-)

po namyśle ... ok 30 , bo błądziłam trochę ;-)
Mhhm :) Palmiry odwiedziłem parę razy na rowerze - to też około 20 km ode mnie :)
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Trasa najpierw wzdłuż gdańskiej, potem gdzieś pobłądziłam na poboczu ;-) następnie czerwona trasa do Palmir ( rower trzeba było nieść :-( ) i żółtą, zieloną z powrotem do Łomianek. Tam przeprawa promowa na Tarchomin uratowała nas przed męczącą jazdą przez miasto do mostu Gdańskiego. W sumie 85 km.
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cafe pisze:Trasa najpierw wzdłuż gdańskiej, potem gdzieś pobłądziłam na poboczu ;-) następnie czerwona trasa do Palmir ( rower trzeba było nieść :-( ) i żółtą, zieloną z powrotem do Łomianek. Tam przeprawa promowa na Tarchomin uratowała nas przed męczącą jazdą przez miasto do mostu Gdańskiego. W sumie 85 km.
No to bardzo ładna trasa - dystans niemały. Ja latem w weekendy jeździłem ze znajomymi na rowery, ale nasze trasy najczęściej zawierały się w przedziale 50-70 km. Zaimponowałaś :)
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

Po przejechaniu tego dystansu wcale nie wyglądałam imponująco :oczko:

Od kwietnia do września jeźdźę rowerem do pracy. Niby niewiele, 10 km w jedną stronę, ale wyraźnie poprawia kondycję. Weekendowe porywy na dłuższe trasy nie są wtedy tak bolesne :hahaha:
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
cafe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 587
Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
Życiówka na 10k: 00:58
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)

Nieprzeczytany post

ale wczoraj wcześnie poszedłeś spać :-))

Piękna rozpiska ... mnie się chyba nie chciało, aż tak dokładnie pilnować każdego km :ble:

... już wiem ;-) to Garmin nie Ty :ble:
Nie ma rzeczy niemożliwych ... są tylko takie, których nie pragniemy zbyt mocno ...
blog
komentarze
Obrazek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

PATATAJEC teraz to mnie rozbroiłeś.. zwłaszcza ta ilość uderzeń serca LOL :hej:

jak sie troche rozwine w bieganiu, bo cały czas człowiek sie czegoś uczy i chce wiedzieć coraz więcej i będzie taka potrzeba to spróbuje rozwinąć swój blog w tym kierunku, zeby umieszczać troche więcej info... ogólnie kawał dobrej roboty i to zupełnie dobrowolnej... :)
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cafe pisze:ale wczoraj wcześnie poszedłeś spać :-))
Udało się tym razem :)
cafe pisze:Piękna rozpiska ... mnie się chyba nie chciało, aż tak dokładnie pilnować każdego km :ble:

... już wiem ;-) to Garmin nie Ty :ble:
Ano, ano! Chwalę sobie bardzo sprzęt i program Sporttracks. O niczym nie muszę myśleć - wszystko robi się samo :)
mimik pisze:PATATAJEC teraz to mnie rozbroiłeś.. zwłaszcza ta ilość uderzeń serca LOL :hej:

jak sie troche rozwine w bieganiu, bo cały czas człowiek sie czegoś uczy i chce wiedzieć coraz więcej i będzie taka potrzeba to spróbuje rozwinąć swój blog w tym kierunku, zeby umieszczać troche więcej info... ogólnie kawał dobrej roboty i to zupełnie dobrowolnej... :)
Hehe - liczba uderzeń serca to taka ciekawostka tylko, ale daje pojęcie tym jak wielką pracę serducho podczas biegu wykonuje! Dziękuję za zauważenie wkładu - bez mojego kumpla, nie dałbym sobie absolutnie rady - fajnie, że on się chce dzielić tym rozwiązaniem. Co do chęci umieszczania więcej info, to zachęcam do zastanowienia się nad jakimś sprzętem pomiarowym :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ