


Moderator: infernal
Bardzo dziękuję za skumulowaną wiedzę na temat białka - będę musiał to obliczyćQba Krause pisze:Oczywiście na pewno moje uwagi były nieprecyzyjne - sformułowałem je na podstawie kilku wypisek z bloga - na pewno nie jest to pełna informacja o Tobie i o Twojej diecie.
Być może procentowy udział białka jest niezły, ale czy jest ono rozłożone na wszystkie posiłki? Pamiętaj, że jednorazowo organizm nie przyjmuje więcej niż ok. 50 g białka, a potrzebujemy ok. 1,5-2 g na 1 kg masy ciała. Musisz białka dostarczać kilka razy dziennie...
Dodałbym też więcej warzyw do diety
Pozdrawiam i już się nie mądruję,
Qba
No są to ciężkie chwile, choć na razie zdarzyło mi się to tylko raz. Myślę, że buty należy zaraz po zakupie potraktować jak narzędzie pracy w trudnych warunkach - od razu trzeba się oswoić z tym, że będą się brudzić, wilgotnieć i śmierdzieć. Wyobrazić je sobie utytłane w błocie i zaakceptować ten widok :DFoo pisze:Jak sobie psychicznie radzisz z wodą wlewającą się do butów ?:D Bo dla mnie to sa niezle ciosy
Hej, hej! Późna pora o niczym nie świadczy! Jak jem o 22:00, to kładę się o 2:00 :D. To tak jakbym kładąc się o 22:00 zjadł ostatni "posiłek" o godzinie 18-tej :P!jasiozary pisze:te posiłki o 22, to mnie przerażają :p
moje buty moga sobie byc brudne (ale psiej kupy nie daruje!), moga byc wilgotne (prawie zawsze po bieganiu wyciagam wkladki), natomiast co do smrodku to polecam w aptekach srodki, ktore raz uzyte, na 2 miesiace rozwiazuja problemPATATAJEC pisze:od razu trzeba się oswoić z tym, że będą się brudzić, wilgotnieć i śmierdzieć
Nie no, psiej kupy również nie zniosę na bucie, choć w mojej okolicy więcej końskich pączków na drogach, niż psich kup! Wkładek po biegu jeszcze nie wyjmowałem, a środkami na smrodek mnie zaciekawiłeśbarte pisze:...moje buty moga sobie byc brudne (ale psiej kupy nie daruje!), moga byc wilgotne (prawie zawsze po bieganiu wyciagam wkladki), natomiast co do smrodku to polecam w aptekach srodki, ktore raz uzyte, na 2 miesiace rozwiazuja problem
Ach... no nieprzyjemne uczucie niesamowicie, jak się klepnie nogą w zimną wodę - ale po 5 minutach ma się wrażenie, że w tę nogę, która wpadła do kałuży jest cieplej niż w tę drugą - przynajmniej ja tak miałemFoo pisze:A propos butow chodzilo mi raczej o zimna kapiel dla stop, ktore byly polewane co raz + siateczka jest dosc przewiewna wiec full stressJesli chodzi o mycie butow podobnie jak kolega psiej kupy nie daruje
reszte myje raz na pol roku ;D (z doswiadczenia z butami do pilki)
hehe - wolałbym na samotne królewny!Foo pisze:Fajnie sie czyta Twoj blogza kazdym razem cos innego zmajstrujesz. Dobrze, ze udalo Ci sie wrocic bo inaczej musialbys uknuc skryjówke ze starych gałęzi i polować na samotne króliki