Komentarz do artykułu Biegnij Warszawo - Wszystko o !
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Ja ze swoich 55'13" jestem bardzo zadowolony i traktuję to jako początek i solidną bazę do następnych wyskoków. Trzeba mieć od czego się odbić
Pierwsze 3km pobiegłem bardzo spokojnie, bo nie wiedziałem jak rozkładać siły i dopiero za Belwederską lekko zacząłem dokładać. Dużym zaskoczeniem był dla mnie puls. W chwili startu miałem już 150, a 1km przed metą 183. Średnia wyszła 170. Czyli jednak adrenalinka robi swoje i na nic pozorny spokój
Następny start będzie 11.11. i trzeba będzie urwać coś z tego czasu
Dla statystyki to mam 46 lat, miesiąc biegania za sobą, a przed sobą...hohohoo 
- Kosteczka
- Wyga

- Posty: 70
- Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olszewnica Stara
"Czas okropny" ?? Jak patrze na swój to jest dopiero porazka (oczywiscie w kategoriach czasowych), bo jak na razie nie jestem wyczynowcem; biegam od niedawna, zbedne kg robią jako niezły spowalniacz i naprawde ciesze sie ze udało mi sie pokonac cały dystans i nie wyjść poza limit czasowy hihihihi.pawels72 pisze:pogratulować i pozazdrościć
to był i mój pierwszy "występ" - czas okropny 1:01:59 :D puls na ostatnim kilometrze miałem przez chwil kilkanaście 101% a tak to też ponad 165 (na treningach biegam nieco wolniej) Mam 38 lat, nadal niemałą nadwagę i biegam od końca czerwca 2009. Może kiedyś będzie lepiej
Mam nadzieje ze na 11.11 uda mi się nabrać lepszej formy i troszkę polepszyc czas (aczkolwiek na obecnym etapie biegania wynik nie jest dla mnie najważniejszy). Pozdrawiam i do zobaczenia na wspólnych startach i metach
PS. Mówią, ze trening czyni mistrza - więc na 100% będzie kiedyś lepiej
Now I know I am on my road...
- Kosteczka
- Wyga

- Posty: 70
- Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olszewnica Stara
To ponad miesiąc do 11.11 więc jest szansa na poprawę formy, a poza tym na 100% będzie tak samo fajnie jak na Biegnij Wa-wo 
Odnośnie jeszcze tego biegu to chciałabym podziękować ludziom, którzy poratowali mnie wodą mniej więcej na 6 km i 9km - inaczej padłabym na amen i musieliby mnie zbierać
I jeszcze podziekować panu, z którym bardzo miło gawędziło mi się na podbiegu (tzn w moim wykonaniu był to podmarsz); szacunek dla niego za to, że mając 77 lat biega, że przebiegł 5 maratonów będąc już po 60-tce, i za to że tak cudownie wspierał podczas biegu nas żółtodziobów
Odnośnie jeszcze tego biegu to chciałabym podziękować ludziom, którzy poratowali mnie wodą mniej więcej na 6 km i 9km - inaczej padłabym na amen i musieliby mnie zbierać
I jeszcze podziekować panu, z którym bardzo miło gawędziło mi się na podbiegu (tzn w moim wykonaniu był to podmarsz); szacunek dla niego za to, że mając 77 lat biega, że przebiegł 5 maratonów będąc już po 60-tce, i za to że tak cudownie wspierał podczas biegu nas żółtodziobów
Now I know I am on my road...
-
LadyE
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
to chyba zdecyduje sie wybrac ta impreze na debiut
jeszcze duzo czasu wiec jest szansa na jako takie przygotowanie 
czy pamieta ktos jeszcze jaka byla rozmiarowka? zapisy juz sa na wstepie nalezy zadeklarowac rozmiar koszulki. zastanawiam sie czy i w tym roku trzeba bedzie wybrac mniejszy rozmiar
przerazajaco brzmia opisy tyczace przedzierania sie przez tlum
czy pamieta ktos jeszcze jaka byla rozmiarowka? zapisy juz sa na wstepie nalezy zadeklarowac rozmiar koszulki. zastanawiam sie czy i w tym roku trzeba bedzie wybrac mniejszy rozmiar
przerazajaco brzmia opisy tyczace przedzierania sie przez tlum


