Do maratonu w 24 tygodnie?
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
oj..... bolało jak cholera...co prawda 3;45 nie zdobyte ale radocha z przebiegnięcia jest wielka.Wynik 4;11...sam sobie jestem winien,ambicja, ale co tam.Pierwsze 10 w 51 min 21 w 1;48 a po trzydziestu kryzys.Na 35 km chciałem rozciągnąć mieśnie chęć kucnięcia przeogromna i po ty złapały mnie skórcze.Resztę dystansu przetruchtałem z lekkimi kłuciami w łydkach sugnalizującymi że lada chwila może nastąpić skórcz.Na mecie radość przeogromna dokonania po raz czwarty w tym roku czegoś o czym nie śniłem.Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 sie 2009, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:49:05
5:26 średno na 30 km to szacun, dasz radę w 4, na razie jestem słabszy. Z perspektywy 24 godzin wiem, że dobrze, że się nie ustawiłem na 4:15. Na to przyjdzie czas. Pierwsza połówka 2:08, druga 2:13waldekolsztyn pisze:Witaj chojnac.
Gratuluję ukończenia. Co do czasu, nie znam się, pogadamy jak ukończę swój. Jednak ja 30km zrobiłem średnio w 5:26min/km, z dobrym samopoczuciem więc na pewno będę łamał 4 godz. Może jednak trzeba było ustawić się do szybszej grupy, by cię pociągnęli np. do 30km. Jeszcze raz Gratulacje.
Trzymam kciuki
powodzenia
Chojnac
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam
Koledzy stresujecie mnie
. Myślałem o Warszawie, niestety budżet nie pozwala. Fanx, Gratuluję to już za tobą. Sporo ci brakło do 3:45, szkoda. Może trzeba było pobiec z zającem. Moja propozycja aktualna, wiosną 3:45 nasze o ile budżet pozwoli. Dzięki za wyniki.
pozdrawiam
Koledzy stresujecie mnie

pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
[quote="waldekolsztyn"]Witam
Koledzy stresujecie mnie
. Myślałem o Warszawie, niestety budżet nie pozwala. Fanx, Gratuluję to już za tobą. Sporo ci brakło do 3:45, szkoda. Może trzeba było pobiec z zającem. Moja propozycja aktualna, wiosną 3:45 nasze o ile budżet pozwoli. Dzięki za wyniki.
Witam.Wyluzuj i nie stresuj sie.Dietka pelna węglików i dużo spokoju.
Biegnij jak Ci serce nakazuje.Napewno nie zawiedziesz się.Ja nie żałuje swojego wyniku...to moja średnia na ten rok i jestem zadowolony,4 maratony z czasami o róznicy pietnastu minut od 3h55min do 4h12min,każdy bieg w srodkowej część uczestników, to jest jak dla mnie świetny wynik jako że to mój pierwszy sezon.Celem moim jest biegać jak najdłużej,nie sezon dwa.Zaczynając tę przygode w wieku 44 lat muszę już uważać.Co do wiosny,pożyjemy zobaczymy,nic nie wykluczam.Narazie kuruje się po Wawce.Jutro jednak planuje już wyjść na bieżnie.Przecież już dwa dni nie biegałem.
Pozdrawiam
Koledzy stresujecie mnie

Witam.Wyluzuj i nie stresuj sie.Dietka pelna węglików i dużo spokoju.
Biegnij jak Ci serce nakazuje.Napewno nie zawiedziesz się.Ja nie żałuje swojego wyniku...to moja średnia na ten rok i jestem zadowolony,4 maratony z czasami o róznicy pietnastu minut od 3h55min do 4h12min,każdy bieg w srodkowej część uczestników, to jest jak dla mnie świetny wynik jako że to mój pierwszy sezon.Celem moim jest biegać jak najdłużej,nie sezon dwa.Zaczynając tę przygode w wieku 44 lat muszę już uważać.Co do wiosny,pożyjemy zobaczymy,nic nie wykluczam.Narazie kuruje się po Wawce.Jutro jednak planuje już wyjść na bieżnie.Przecież już dwa dni nie biegałem.
Pozdrawiam
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam.
Fanx, twardy jesteś, jeszcze raz gratuluję. My przecież jesteśmy jeszcze młodzi. Nie mogę się doczekać startu, chciałbym pobiec daleko, czasami myślę żeby wystartować z grupą na 3:45. Do ostatniego dnia się nie zdecyduję. Obejrzałem trasę na filmie, długie płaskie proste, jakże inaczej od naszych regionów.
pozdrawiam
Fanx, twardy jesteś, jeszcze raz gratuluję. My przecież jesteśmy jeszcze młodzi. Nie mogę się doczekać startu, chciałbym pobiec daleko, czasami myślę żeby wystartować z grupą na 3:45. Do ostatniego dnia się nie zdecyduję. Obejrzałem trasę na filmie, długie płaskie proste, jakże inaczej od naszych regionów.
pozdrawiam
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
powiem Ci właśnie ze te proste długie odcinki najgorzej na mnie wpływają,na naszych terenach raczej kręte drogi,dlatego nie czuć tak odległości,a tak lecisz prostą i widzisz rzekę biegaczy niesamowity widok jednak dla mnie to sie przedłuża,wole nawet podbiegi od prostych.Wszystko ma i dobre strony,właczysz piąty bieg zamkniesz oczy i lecisz prostą.Widze ze ciągle masz dylemat na ile biec....powiem ze ja nastawiałem sie na przebiegnięcie w pierwszym starcie i to działa bo nie szarpałem a biegłem radoście,30 zrobisz kozacko luzacko choć już na 28 coś poczujesz a dalej,niespodzianka,opowiesz po maratonie co Ci przygotował organizm....pozdrawiam
ps.pewnie już w tej chwili chciałbyś pobiec,tak trzymaj, twardy i silny badż......
ps.pewnie już w tej chwili chciałbyś pobiec,tak trzymaj, twardy i silny badż......
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam.
Cóż tu pisać, chyba już zbyt długo czekam. Chciałbym już wystartować, psychika wariuje. Dzisiaj: plan był 12km, musiałem się dowartościować, (czasami sam nie wierzę w swoje możliwości, tak dawno były trzydziestki), zrobiłem 16km. Pierwsze 8km w równym tempie5:30min/km, drugie 8km w średnim tempie 5:13min/km. Pogoda paskudna, zimno, silny wiatr, lekki deszcz. To by było na tyle, przyszły tydzień: 6, 5, 3km i start. Wszystkim debiutantom i nie tylko debiutantom życzę rekordów życiowych i dobrej zabawy. Fanx, startujesz w Poznaniu?
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie. Nareszcie !!!
Cóż tu pisać, chyba już zbyt długo czekam. Chciałbym już wystartować, psychika wariuje. Dzisiaj: plan był 12km, musiałem się dowartościować, (czasami sam nie wierzę w swoje możliwości, tak dawno były trzydziestki), zrobiłem 16km. Pierwsze 8km w równym tempie5:30min/km, drugie 8km w średnim tempie 5:13min/km. Pogoda paskudna, zimno, silny wiatr, lekki deszcz. To by było na tyle, przyszły tydzień: 6, 5, 3km i start. Wszystkim debiutantom i nie tylko debiutantom życzę rekordów życiowych i dobrej zabawy. Fanx, startujesz w Poznaniu?
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie. Nareszcie !!!
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
Witam.Właśnie dziś podjąłem decyzje że pobiegnę w Poznaniu.Po wawce 4 dni odpoczynku.W piątek tak mi sie pięknie biegało czyli regeneracja ok.W sobote 12 km w tempie 5;25 zero zmęczenie minimalne.Takim tempem chcę biec w Poznaniu.Bede startował za zającem z 4;00.Jednak nie odpuszczam i będe dalej walczył o te 3;45.Wyjeżdzam w sobotę,mam nocleg zapewniony /a warszawe robiłem z marszu po jeżdzie od 2 w nocy/to bede wypoczętu na maksa a i rodzina z pyrlandi mnie bedzie dopingować to uskrzydla.Mój numerek to 1454.Będe sie rozglądał za Twoim,przecież bedziemy biec w mniejwiecej tym samym tempie...pozdrawiam...
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witaj fanx.
Cieszę się niezmiernie, czyli zaczynamy razem, ja także z zającem na 4:00. Noclegi także mam nawet przed i po, jadę pociągiem. Przybliżymy sobie wiosnę ?, nieśmiało myślałem zacząć na 4:00 i po rozgrzaniu uciec. Zastanawia mnie jak to zrobić bezboleśnie w takim tłumie. Startując z tą grupą trzeba szybko uciec i biec poniżej 5:20. Bardzo szybko. Nie wiem czy nie lepiej ciągnąć z grupą 3:45, sporo stracimy na starcie, ale to Ty jesteś bardziej doświadczony. Asik gratulacje, może w przyszłym roku w Warszawie.
pozdrawiam i do zobaczenia
Cieszę się niezmiernie, czyli zaczynamy razem, ja także z zającem na 4:00. Noclegi także mam nawet przed i po, jadę pociągiem. Przybliżymy sobie wiosnę ?, nieśmiało myślałem zacząć na 4:00 i po rozgrzaniu uciec. Zastanawia mnie jak to zrobić bezboleśnie w takim tłumie. Startując z tą grupą trzeba szybko uciec i biec poniżej 5:20. Bardzo szybko. Nie wiem czy nie lepiej ciągnąć z grupą 3:45, sporo stracimy na starcie, ale to Ty jesteś bardziej doświadczony. Asik gratulacje, może w przyszłym roku w Warszawie.
pozdrawiam i do zobaczenia
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
gratuluje...to ja z żoną darłem sie i klaskałem kibicując i dodając animuszy finiszującym przed zamknięciem czasu.Tobie Asik też sie należały.Brawo!!!asik_zoo pisze:Ja już jestem po moim debiucie w Warszawie. Życzę Wam wszystkim powodzenia i trzymam kciuki.
Waldek,nic sie nie martw biegnij jak Ci nakazuje serce i rozum.Twój bieg Twój ból,Twój sukces.Ja bede twardo trzymał tempo do polówki 5.30-5.20.
pozdrawiam
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam
Ok. Tempo 5:20 wyszłoby na 3:45. Jeżeli pogoda będzie bez deszczu to zacznę na 3:45, do połówki dam radę. Wiem że powinienem jako debiutant cieszyć się z ukończenia, ale nie potrafię tak myśleć. Zawsze lubiłem wyzwania.Spotkamy się na pewno na trasie.
Do zobaczenia.
Ok. Tempo 5:20 wyszłoby na 3:45. Jeżeli pogoda będzie bez deszczu to zacznę na 3:45, do połówki dam radę. Wiem że powinienem jako debiutant cieszyć się z ukończenia, ale nie potrafię tak myśleć. Zawsze lubiłem wyzwania.Spotkamy się na pewno na trasie.
Do zobaczenia.
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
Witaj.Fajnie by było utrzymać to tempo do końca.Jednak im dalej tym nogi cięższe,wręcz ołowiane...oj będziemy się wozić.Ja podczas każdego maratonu w pewnym momencie mówię sobie dość po co ja tak się mecze nigdy więcej.Teraz już wiem ze tak będzie już zawsze, to będzie mój nieodłączny element tej całej układanki na który składa sie cały maraton.waldekolsztyn pisze:Witam
Ok. Tempo 5:20 wyszłoby na 3:45. Jeżeli pogoda będzie bez deszczu to zacznę na 3:45, do połówki dam radę. Wiem że powinienem jako debiutant cieszyć się z ukończenia, ale nie potrafię tak myśleć. Zawsze lubiłem wyzwania.Spotkamy się na pewno na trasie.
Do zobaczenia.
Radość i szczęście na samym końcu, obojętnie czy ustrzelisz trzy czy cztery godziny,dopełnia wszystko jak sex z potężnym orgazmem i mówisz sobie i planujesz kiedy następny i już wtedy zmęczenie się nie liczy.
Jakże inny jest ten nasz amatorski maraton w porównaniu do zawodowców.My przechodzimy w marsz jak nam nie idzie i znowu sie podrywamy do walki do ostatniej prostej do tych 195 metrów aby jeszcze wykrzesać resztkę sił.
Pozdrawiam
ps.co będziesz wcinał na trasie,masz coś sprawdzonego,bo z głodu mozna nogi wyciągnąć....
- waldekolsztyn
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Witam.
Na 30km brałem banana i rodzynki, wystarczało, głodu nie czułem, jadłem bo trzeba. Zadnych problemów żołądkowych na biegach nie miałem. Odżywek, żelów i innych wynalazków nie stosowałem i nie będę stosował. Z powodów zapewne oczywistych, staram się bardzo ograniczać wydatki, a i tak problem z kasą.
pozdrawiam. Do zobaczenia na trasie.
Na 30km brałem banana i rodzynki, wystarczało, głodu nie czułem, jadłem bo trzeba. Zadnych problemów żołądkowych na biegach nie miałem. Odżywek, żelów i innych wynalazków nie stosowałem i nie będę stosował. Z powodów zapewne oczywistych, staram się bardzo ograniczać wydatki, a i tak problem z kasą.
pozdrawiam. Do zobaczenia na trasie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
orgowie zapewne przygotują jakieś pożywienie,pewnie banany na bank.Spotkałem sie już z bananami czkoladą jabłkami i pomarańczami.Sam wole żele,na maratonie wchłaniam trzy i oczywiście picie.W Poznaniu chyba bary będą co 5km,dla mnie zbyt długo,bede chyba taszczył po polówce jakąś butelkę.Piłem zazwyczaj co 2,5km od 5km po dwa duże łyki.Staram się pić albo wodę albo izotony,nie mieszając,tak mi ktoś doradził.
Nie czekaj na pragnienie i na głód,musisz być od nich szybszy.
pozdrawiam
Nie czekaj na pragnienie i na głód,musisz być od nich szybszy.
pozdrawiam