czy są jakieś przeciwwskazania lub zalecenia do stosowania leków przeciwbólowych (których??) podczas biegania, mam na myśli biegi górskie i ultradystansowe. bo np. taki 70ty kilometr to już daje wtedy po nogach i czy np ketonal jest wtedy dobrym rozwiązaniem?
pytam po nieukrywam że testowałem i pomaga ale nie wiem czy to najlepsze wyjście
Jest jedno przeciwskazanie i to poważne.
Ból służy temu, żeby Cię ostrzegać przed zagrożeniem. Jak Cię coś boli, to znaczy, że coś złego się dzieje w organizmie. Jeśli biegniesz i boli, to jest ostrzeżenie, jeśli ból staje się nie do zniesienia, znaczy pora przerwać bieg. Jeśli łykniesz procha, to nie będziesz czuł bólu, ale nie będziesz też wiedział, czy nie dzieje się coś złego, a jak skończysz bieg i lek przestanie działać może się okazać, że nabawiłeś się poważnej kontuzji.
Piszę to z własnego doświadczenia. We czasach nastoletnich tańczyłam i z powodu bólu przemęczonych kolan zaczęłam brać Ketonal. Tym oto sposobem niepostrzeżenie naderwałam Achillesa, który pewnie 'bolał' od jakiegoś czasu i ostrzegał o zbliżającym się niebezpieczeństwie, ale ja tego bólu nie czułam.
Z tym bólem to rożnie jest, ogólnie trinity ma rację, ale przecież nie będziemy latać z każdą duperelą do lekarza, trzeba mieć tą podstawową wiedzę niestety żeby móc określić czy to coś poważnego , na podstawie miejsca, typu bólu i jego intensywności