Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ameise
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Poradźcie mi co mam robić - idzie jesień, a ja już 2 razy byłam przeziębiona. Nie chcę przestać biegać, nie chcę też być permanentnie chora.
Te przerwy w bieganiu doprowadzają mnie do szału. Jak wzmacniacie swoją odporność? Poza oczywiście zdrowym jedzeniem itd.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ameise pisze:Poradźcie mi co mam robić - idzie jesień, a ja już 2 razy byłam przeziębiona. Nie chcę przestać biegać, nie chcę też być permanentnie chora.
Te przerwy w bieganiu doprowadzają mnie do szału. Jak wzmacniacie swoją odporność? Poza oczywiście zdrowym jedzeniem itd.
Kup sobie ISKIAL - to wyciąg z wątroby rekina - bardzo dobrze działa na odporność podczas przesileń...
Awatar użytkownika
ameise
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

PATATAJEC pisze:
ameise pisze:Poradźcie mi co mam robić - idzie jesień, a ja już 2 razy byłam przeziębiona. Nie chcę przestać biegać, nie chcę też być permanentnie chora.
Te przerwy w bieganiu doprowadzają mnie do szału. Jak wzmacniacie swoją odporność? Poza oczywiście zdrowym jedzeniem itd.
Kup sobie ISKIAL - to wyciąg z wątroby rekina - bardzo dobrze działa na odporność podczas przesileń...
Dziękować :) już zamówiłam, do tego B complex. :)

btw.:
PATATAJEC pisze: 20:00: 2 x Kinder pingui - małe słodkie gówienko.
Ale jakie dobre!!! :hej:

Bardzo mało jesz, ja bym się zapłakała z tęsknoty za lodówką ;)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Kup sobie engystol jest jedyny homeopatyk który moim zdaniem działa bez zarzutu, pozwala wzmocnić odporność, odbudować ją.
Florę też możesz sobie odbudować fisioflor-em.
Możesz sobie też zwiększyć poziom azotowy l-glutaminą.

Wydaje mi się że te dwa-trzy sposoby powinny załatwić sprawę, no i nasuwa się najważniejsze pytanie co przyczyniło się do przeziębienia, spójrz na siebie krytycznie a będziesz wiedzieć.

Jeżeli boli Ciebie gardło po bieganiu to szklanka wody z łyżeczką soli i 5 kropel jodyny powinna załatwić sprawę, nie pij tylko płukaj ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

..
Ostatnio zmieniony 02 lis 2009, 10:23 przez elizakop, łącznie zmieniany 1 raz.
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

ameise pisze:Poradźcie mi co mam robić - idzie jesień, a ja już 2 razy byłam przeziębiona. Nie chcę przestać biegać, nie chcę też być permanentnie chora.
Te przerwy w bieganiu doprowadzają mnie do szału. Jak wzmacniacie swoją odporność? Poza oczywiście zdrowym jedzeniem itd.
Jeżeli przeziębienie jest wynikiem osłabienia organizmu spowodowanego treningiem to bierz witaminki + tran + magnez + sok z buraka. Ja miałem problemy z ciągle powracającą opryszczką (strasznie się pocę podczas treningów i wypłukiwałem przez to mnóstwo mikroelementów) zacząłem codziennie brać zestaw witamin (+ oczywiście dużo warzyw i owoców) i jak ręką odjął - opryszczka nie doskwiera mi już! może u ciebie te przeziębienia mają podobna przyczynę?
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Niestety bieganie w wielu przypadkach prowadzi do spadków odporności, bo wiąże się z większą podażą na makro i mikroelementy a także witaminy, chodzi też o zmęczenie, regenerację(a dokładnie jej brak) niekiedy samym żywieniem nie da rady wyprostować problemu tkwiąc w nim już głęboko. Z pomocą przychodzi engystol, l-glutamina, omega-3, zioła, chrzan, czosnek.

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Mnie na razie ominęło wszyscy w domu chorowali ja nie.
Nie myślę chorować ,bo właśnie zaczęłam biegać po 5-tygodniach przerwy.
Z orteza na pewno nie będę biegała bo musiałabym najpierw umieć przetoczyć beczkę miodu miedzy kolanami.Zrobiłam sobie siniec na zdrowym kolanie i obdarłam moje śliczne nowiutkie geterki z asicsa.
Wczoraj pobiegłam bez ortezy i bieg sprawił mi wielka radość.
Było powolutku jakieś 30 minut z gimnastyką.Nie czułam się zmęczona ,ale wolałam licha nie kusić.Dzisiaj boli mnie troszkę czterogłowy w tej chorej nodze ,ale nie przesłania mi to mojej wielkiej radości:Znowu mogę biegać!
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Bardzo się ciesze gram, ze wracasz do zdrowia i do biegania :) Nie ma to jak naładować się pozytywnie endorfinkami i zarażać innych :). Ja miałem zeszły tydzień grillowo alkoholowy, dwie imprezy firmowe zaliczyłem, ale udało mi się nie zapaść się jak wieprz :hej: pomimo mojej ulubionej kaszanki i karkówki z grilla.
A teraz sumiennie biegam plan na 10km dla średniaków.
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

" kaszanki i karkówki z grilla." Ah te niedobre przyzwyczajenia żywieniowe -ale jakie smaczniutkie i piweczko do tego mnium.Akurat wczoraj zgrzeszyłam z "leszkiem"
Dzisiaj strasznie jestem podekscytowana i nie mogę się już doczekać czwartej ,żeby pobiegać.na razie muszę biegać po "krzakach"bo na betonie i asfalcie kolano nie czuje się luksusowo.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja przestrzegę przed nadmiernym faszerowaniem się suplementem. Czytałem nieco na temat tego, w którymś z numerów Focusa. Suplementy wszelkiego rodzaju są skomponowane w ten sposób, by dostarczyć jak najwięcej, jak najszybciej i jak najłatwiej substancji potrzebnych organizmowi. Wszystko super, ale po nadmiernym, długotrwałym spożywaniu suplementu organizm przestaje z taką łatwością wchłaniać odpowiedniki ze spożywanego pożywienia. Organizm woli uzyskiwać składniki mu potrzebne z suplementów, a nie z warzyw, owoców itp, bo jest to łatwiejsze, a w przypadku naturalnego pożywienia wiąże się to z większą pracą organizmu nad pozyskaniem owych składników... Wydaje mi się to logiczne.
Awatar użytkownika
ameise
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dziękuję za rady. :)
Nie sądzę, żeby te przeziębienia były wynikiem szalonych treningów - moja stopka nie kłamie heh. Może to kwestia zmian temperatury w ciągu dnia - wychodzę do pracy o 6.30, wtedy delikatnie mówiąc piździ, po czym po 15 wracam porozbierana.
Co do diety nie mam zarzutów - teraz wprawdzie mniej warzyw, ale codziennie piję szklankę soku warzywnego. Często robię też leczo.

Może taki już kurczę mój urok. Postaram się wzmocnić tym rekinem, zobaczymy. :)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Niestety jesień usposabia do przeziębień. Ja w sezonie jesienno - zimowym cały czas mam zatkany nos, ale katarem tego nazwać nie można. Łykaj witaminki dodatkowo w tym przeziębieniowym okresie. Do tego tran lub wątroba rekina. Zobaczysz jak będzie.

Ja dzisiaj po 2 tygodniach przerwy ruszyłam na ścieżkę biegową - około 25 minut biegu plus 20 minut marszu. Mimo zatkanego nosa nie było tak źle. Jedyne na co mogę narzekać to tylko spadająca opaska z kolana :/ I mam nadzieję, że znów moja waga ruszy w dół.

Pozdrawiam wszystkich biegających :)
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
Nene
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 06 lip 2009, 15:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wielkopolska

Nieprzeczytany post

Łee ja też chora. Niby zaczęło się niewinnie od lekkiego drapania w gardle i (o ja głupia) zignorowałam to. To teraz mam pełnoobjawowe przeziębienie i na pewno dzisiejsze bieganie z głowy.
Pozdrawiam towarzyszy niedoli :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

Co to się dzieje ? Plaga jakaś ? Gdzieś popełniacie błąd. Może w ubiorze? Mnie też w niedzielę zaczęło drapać w gardle, bo biegałem rano bez czapki. Nie przewidziałem że w lesie będzie aż tak chłodno. No ale od czego jest czosnek ? :hej:
Bardzo ważne żeby zaraz po biegu założyć coś ciepłego i suchego na siebie a dopiero potem się rozciągać.
Kurujcie się :)
ODPOWIEDZ