bry
od poczatku roku znow zaczelam truchtac, wczesniej mialam kilka podejsc, ale szybko zarzucalam bieganie.
czemu truchtam po wolominskich chodnikach zamiast pobiec do lasu? proste

slaba jestem, jak wychodze pobiegac to nigdy nie wiem, ile bede miala sily i ochoty, wiec w razie czego trzymam sie chodnikow w poblizu domku, zebym daleko do wracania nie miala

poza tym jak zaczynalam zima bieganie, to sila rzeczy musialam truchtac po chodnikach, bo na lace juz bylo ciemno i sie przyzwyczailam. ale czasem zdarzy mi sie pobiec na lake "na lewo" od ul 1-go maja( w str cmentarza)
pozdrawiam serdecznie
