Debiut w maratonie 2010

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Von_Igel
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 22 cze 2009, 11:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Ja również piszę się na pierwszy maraton w 2010.
Najpewniej będzie to Gdański maraton solidarności.
Na razie jestem po pierwszym starcie w Pile i jestem podbudowany.

3majmy sie razem to powinno się udać.

Darz Bór
Von Igel
Wegetarianin - wyjada jedzenie mojemu jedzeniu.

10km 0:43:15 11.11.09 Gdynia
21km 1:41:59 06.12.09 Toruń
42,195 3:41:55 12.09.10 Wrocław
Planowane: Maraton Solidarności, Olipic Triathlon Mamaia, Maraton Bucuresti
PKO
Awatar użytkownika
pikkot
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24

Nieprzeczytany post

Kramer[\b], zapisy na Półmaraton Katowice ruszyły na polmaratonkatowice.pl.
Jeżeli zamierzasz startować, to zapisz się proszę, pomożesz oragnizatorowi. Wpisowe 0zł.
Kramer
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 26 sie 2009, 12:31

Nieprzeczytany post

pikkot pisze:Kramer[\b], zapisy na Półmaraton Katowice ruszyły na polmaratonkatowice.pl.
Jeżeli zamierzasz startować, to zapisz się proszę, pomożesz oragnizatorowi. Wpisowe 0zł.


Chętnie, nawet startowałby ze mną kumpel, ale w formularzu zgłoszeniowym nie widzę żadnego rozgraniczenia na 7 i 21km. Nie chciałbym, żeby ktoś puścił mnie na półmaraton :D
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,


ja planuję rozpocząć lekkie przygotowania od 1 października. Zacznę chyba od takiego prostegoTestu Żołędzia (bez sprawdzania zakawaszenia). Zobaczymy jak wyjdzie - sam jestem ciekaw ;-).



Pozdrawiam,
Lejek
Awatar użytkownika
pikkot
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24

Nieprzeczytany post

Nie ma osobnych zapisów. Kto przebiegnie jedną pętlę, ten będzie zklasyfikowany jako biegacz na 7km.
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Cześć,

Teraz natknąłem się na ten temat. To ja się dopisuję do grupy wsparcia :)

Biegam od 03.2009. Z jakimś konkretniejszym planem biegania i bardziej regularnie od 05.2009. W tej chwili biegam najczęściej 3x w tygodniu, wychodzi tygodniowo 30-40 km.

Specjalnie taki długi bieg mnie nie kręci (zawody na 5-10 km w zupełności mnie zadowalają), ale jak z kimś rozmawiam o bieganiu, to temat zawsze schodzi na maraton. Wniosek - jak biegasz, musisz zaliczyć maraton, a jak już mam zaliczyć to chciałbym mieć debiut poniżej 4h.

Także mój target:
- plan minimum - maraton warszawski 2010, czas 03:59:00.
- plan ambitny - maraton warszawski 2010, czas 03:45:00.
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jak tam przygotowania?

Ja mało biegam treningowo, ale ostatnio trochę biorę udział w zawodach. W zeszły weekend były dwa biegi, na których mi zależało. I Bieg Podgórski oraz I Półmaraton Bytomski. Optymistycznie założyłam start w obu.

W Krakowie było to niecałe 10 km. Start - godzina 16.00. Pobiegłam to spokojnie i bez spinania się. Oszczędzałam siły na niedzielę. Ale zawody, to zawody i oczywiście pobiegłam szybciej niż zakładałam. Na kolację - makaron. Gorąca kąpiel. Szybko do łóżka i wczesna pobudka.

W Bytomiu długo się wahałam, czy wystartować, czy może jednak nie. Nogi miałam bardzo zmęczone. Stwierdziłam jednak, że spróbuję. Limit czasu był duży. Start - godzina 11.00. Zaczęłam bardzo wolno. Prawie 7 min. na kilometr. Potem zaczęłam nieznacznie przyspieszać. Trasa była trudna. Dużo podbiegów (w zasadzie człowiek miał wrażenie, ze cały czas biegnie pod górę, choć to oczywiście niemożliwe ;) ). Upał. Od 18 km było mi już bardzo ciężko. Po nogach przechodziły mi ciarki. Każdy krok, to była walka. Na 19,5 km przeszłam do marszu, choć miałam szczerą chęć przerwać całkiem, położyć się na trawie i już tak zostać. Nogi krzyczały "ani kroku dalej!". Tam wyprzedzał mnie chłopak, który dobrym słowem sprawił, że zaczęłam truchtać. Pobiegliśmy kawałek razem. Dzięki niemu się udało. Ostatnie 200 metrów pod górę. Tam fantastyczni kibice dodali mi skrzydeł. Z wielkim uśmiechem przekroczyłam metę. Przybiłam "piątkę" organizatorowi. I poczułam się jakbym wygrała ten półmaraton. Czas na mecie zdumiewający: 2:16.

Dwa dni. Dwa biegi. 31 km. Do maratonu jeszcze wiele kilometrów.

Teraz boję się tego dystansu...
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Alexia, 2x zawody w ciągu 2 dni są moim zdaniem bardziej męczące, niż zawody na dłuższym dystansie robione w ciągu jednego dnia.

Teraz rzeczywiście jest fajny czas na bieganie na zawodach :) Ja w niedzielę miałem zawody na 5 km (Bieg Bemowa), czas 21:41, poprawka w stosunku do przedwakacyjnych zawodów na 5 km o 3 min :) Widzę tylko, że po zawodach tygodniowy wolumen kilometrów spada na ryjek, bo odczuwam potrzebę regeneracji bez biegu.
Poza tym zacząłem grać w piłkę na hali - raz w tygodniu 1,5h biegania znakomicie zastępującego interwały :)
gosiazgora
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 17 wrz 2009, 20:37

Nieprzeczytany post

Też planuje zadebiutować w przyszłym roku na maratonie. Podobnie jak kolega, chyba wybiore Wroclaw. Wczesniej oczywiscie jakies krótszy dystans ok 10 km i koniecznie jakis półmaraton na wiosnę. Regularnie biegam od 3 tyg, ale wczesniej tez mi sie to zdarzało. Jak na razie bez problemu przebiegam 10 km, stopniowo bede wydłuzac dystans, ale bez szalenstw:) I zauwazyłam, ze bardzo mi pomoga przyspieszanie w koncówce biegu. Nie robiłam jeszcze tzw przebiezek, na razie cwiczę wytrzymałość. Ale najważniejsze, ze sprawia mi to niesamowitą przyjemność:) Na poczatku były inne priorytety, teraz biegam, bo lubię:) I nie wyobrazam sobie zycia bez biegania.
Pozdrawiam wszystkich, szczególnie planujących swój debiut na maratonie :)
mikoo pisze:To i ja się zamelduję. Moje plany startów w zawodach to:

2009:
- 5,2 km - wrzesień
- 8,1 km - październik
- 10 km - grudzień
- 15 km - grudzień

2010:
- półmaraton (nie wybrałem jeszcze miejsca ani terminu)
- maraton we Wrocławiu

Na razie biegam wg planu do 10km dla początkujących (po tym jak przez trzy tygodnie biegałem sobie po 30minut), w pół godziny przebiegam około 5 - 5,5km.
Piona
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 21 wrz 2009, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin/Kostrzyn nad Odrą

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich uczestnikow tego watku :)

Biegam od marca 2009 ( narazie 310 km w nogach ), zaliczylem dwie imprezy 10 km z czasami ponizej godziny.

Plan jest prosty :

marzec 2010 - POLMARATON POZNAN
wrzesien 2010 - 37 BERLIN MARATON

Obydwa - na zaliczenie !

jestem w trakcie ukladania planu zimowo-wiosennego przygotowujacego mnie dostartu w polmaratonie. Prosze o wszelkie linki z planami no i dzielcie sie swoimi zalozeniami, jak bede mial jakis zalazek planu bede napewno tu wklejal co i jak.

Zycze wszystkim powodzenia w realizacji celu ! :bum:
Awatar użytkownika
pikkot
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24

Nieprzeczytany post

Piona, a start w Berlinie masz zapewniony?
Piona
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 21 wrz 2009, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin/Kostrzyn nad Odrą

Nieprzeczytany post

pikkot pisze:Piona, a start w Berlinie masz zapewniony?
jak tylko rusza zapisy to sobie zapewnie :) z tego co wiem tam nie ma minimum. Liczy sie kolejnosc zgloszen - kto pierwszy ten lepszy limit miejsc 40 000.
Awatar użytkownika
1->99%
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: poznań

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:Jak tam przygotowania?

Ja mało biegam treningowo, ale ostatnio trochę biorę udział w zawodach. W zeszły weekend były dwa biegi, na których mi zależało. I Bieg Podgórski oraz I Półmaraton Bytomski. Optymistycznie założyłam start w obu.

W Krakowie było to niecałe 10 km. Start - godzina 16.00. Pobiegłam to spokojnie i bez spinania się. Oszczędzałam siły na niedzielę. Ale zawody, to zawody i oczywiście pobiegłam szybciej niż zakładałam. Na kolację - makaron. Gorąca kąpiel. Szybko do łóżka i wczesna pobudka.

W Bytomiu długo się wahałam, czy wystartować, czy może jednak nie. Nogi miałam bardzo zmęczone. Stwierdziłam jednak, że spróbuję. Limit czasu był duży. Start - godzina 11.00. Zaczęłam bardzo wolno. Prawie 7 min. na kilometr. Potem zaczęłam nieznacznie przyspieszać. Trasa była trudna. Dużo podbiegów (w zasadzie człowiek miał wrażenie, ze cały czas biegnie pod górę, choć to oczywiście niemożliwe ;) ). Upał. Od 18 km było mi już bardzo ciężko. Po nogach przechodziły mi ciarki. Każdy krok, to była walka. Na 19,5 km przeszłam do marszu, choć miałam szczerą chęć przerwać całkiem, położyć się na trawie i już tak zostać. Nogi krzyczały "ani kroku dalej!". Tam wyprzedzał mnie chłopak, który dobrym słowem sprawił, że zaczęłam truchtać. Pobiegliśmy kawałek razem. Dzięki niemu się udało. Ostatnie 200 metrów pod górę. Tam fantastyczni kibice dodali mi skrzydeł. Z wielkim uśmiechem przekroczyłam metę. Przybiłam "piątkę" organizatorowi. I poczułam się jakbym wygrała ten półmaraton. Czas na mecie zdumiewający: 2:16.

Dwa dni. Dwa biegi. 31 km. Do maratonu jeszcze wiele kilometrów.

Teraz boję się tego dystansu...

Ty sie boisz dystansu?
:)my sie boimy Ciebie :) jestes twardzielką zagrazającą naszym ambicjom :)
fajnie ze duzo startujesz...
ja jeszcze nigdy :) nigdzie :) ale o maratonie mysle.
czy ktokolwiek mial tak ze maraton byl jego pierwszym biegiem powiedzmy konkursowym? ;)
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Zacząłem biegać 4 miesiące temu i zaraz wymyśliłem, że chcę przebiec maraton. Na początku myślałem o Warszawskim jeszcze w 2009 ale starty w biegach na krótszych dystansach pokazały mi, że mogą dać wielką frajdą. Start w maratonie postanowiłem przełożyć na wiosnę 2010 żeby mieć więcej czasu na solidne przygotowanie.
Jak wielu z was start wybiorę blisko miejsca zamieszkania (w moim przypadku maraton toruński).
Przygotowania konkretnie pod maraton zacznę pod koniec grudnia a do tego czasu skupiam się na lokalnym cyklu comiesięcznych gran prix na dystansach od 8km do 11km.
Mam nadzieję, że maraton spodoba mi sie równie mocno a chcę go przebiec właśnie po to żeby sie przekonać

Pozdrawiam wszystkich przyszłych debiutantów.
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,

no i jak Wam idzie? Zaczynacie już powoli przygotowania ;-)? Ja zaczynam po kontuzji sobie truchtać 5-7 km... Zrobiłem też taki bardzo podstawowy Test Żołędzia, ale wyszedł bardzo słabo (łudzę się, że to przez przerwę). Powtórzę go za 6 tygodni i zobaczymy jak będzie.

Pozdrawiam,
Lejek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ