moj przypadek
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 21 lip 2009, 18:42
pisze za kumpla,
postanowil biegac, z tym ze jest bardzo gruby wazy 106 kg i ma jakies 185 cm wzrostu. Nie jest dynamiczny, nie ma kondycji, malo sie rusza... na poczatek zaproponowalem mu interwaly, co o tym myslicie? Macie moze jakies inne rozwiazanie? Cel to nabranie kondycji i zrzucenie troche cialka.
postanowil biegac, z tym ze jest bardzo gruby wazy 106 kg i ma jakies 185 cm wzrostu. Nie jest dynamiczny, nie ma kondycji, malo sie rusza... na poczatek zaproponowalem mu interwaly, co o tym myslicie? Macie moze jakies inne rozwiazanie? Cel to nabranie kondycji i zrzucenie troche cialka.
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Niech pobiega wg siebie z miesiąc, niech zacznie od 1-2 km jeżeli nie jest to dla niego mega odległość, ja od tej odległości zacząłem miałem wówczas 108 kg przy 180 cm wzrost, poruszałem się jak bym miał z 3 rozruszniki serca i sapałem jak parowóz, bo teżewe to napewno nie był :D
Tak wyglądały u mnie pierwsze 3 miesiące:

Tak wyglądały u mnie pierwsze 3 miesiące:

Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
OlekB - co to za program? 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
Kramer pisze:Słabo. Trzeba go było zaprowadzić na stadion i zrobić 20x100 na 30s. przerwie. Na wypadek, gdyby jednak przeżył - 12h przerwy i powtórzyć trening
hahahhahahahhahaha padłem jak przeczytałem!!!!!!! ale 100% racji, polecanie takiej osobie interwałów to równoznaczne z morderstwem i na 25 do dożywocia za to:)
RUN FOREST RUN!!!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
run pisze:OlekB - co to za program?
Excel.
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 17 lip 2008, 00:16
Prawdę powiem:
na początek mniej żreć i robić długie spacery. A jak paręnaście kilo uleci, można robić delikatne biegi. Wcześniej to bez sensu.
na początek mniej żreć i robić długie spacery. A jak paręnaście kilo uleci, można robić delikatne biegi. Wcześniej to bez sensu.
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
To go tylko zniechęcisz takim przytykiem. Poza tym na spacerach i żarciu mniej nie straci kilkunastu kilogramów. Przy jego wadze można biegać spokojnie, ale trzeba to robić rozsądnie - na miękkim podłożu, na niewielkich odcinkach i możliwie jak najwolniej. Jeśli chce zacząć biegać, to może od tego planu: http://bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1 , skoro tamten się nie spodobał.
Co do diety, to poleć by wywalił wszelkie napoje gazowane i słodycze z jadłospisu. Zamiast słodyczy - jogurt z muesli jakimś owocowym + wkrojone jabłko. Herbata bez cukru. Niech zmieni pieczywo na pełnoziarniste i nie wsuwa na 3 godziny przed snem nic dużego - co najwyżej jabłko lub pomidora. Niech je dużo warzyw i nie za dużo owoców (ale niech je je). Tu jest indeks glikemiczny: http://dietamm.com/indeks_glikemiczny. Niech unika pozycji czerwonych i pomarańczowych (ale bez przesady). Sam się do tego nie stosuję, ale warto by jadł około 5 posiłków dziennie mniejszych, zamiast trzech dużych.
Powodzenia koledze życzę.
Co do diety, to poleć by wywalił wszelkie napoje gazowane i słodycze z jadłospisu. Zamiast słodyczy - jogurt z muesli jakimś owocowym + wkrojone jabłko. Herbata bez cukru. Niech zmieni pieczywo na pełnoziarniste i nie wsuwa na 3 godziny przed snem nic dużego - co najwyżej jabłko lub pomidora. Niech je dużo warzyw i nie za dużo owoców (ale niech je je). Tu jest indeks glikemiczny: http://dietamm.com/indeks_glikemiczny. Niech unika pozycji czerwonych i pomarańczowych (ale bez przesady). Sam się do tego nie stosuję, ale warto by jadł około 5 posiłków dziennie mniejszych, zamiast trzech dużych.
Powodzenia koledze życzę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39
Kompletnie się nie zgadzam! Zrzuciłem na stałe 20kg (z 95kg na 75kg) - bez sportu - więc nie mów, że się nie da.PATATAJEC pisze:Poza tym na spacerach i żarciu mniej nie straci kilkunastu kilogramów. Przy jego wadze można biegać spokojnie,
Zacząłem biegać 2 lata po zrzuceniu kilogramów, tak mnie coś tknęło, żeby spróbować. I przebiegniecie 4km zajmowało mi 45 minut - wyglądało to tak, że podbiegałem 200m, łapałem kolkę i zadyszkę, szedłem powoli aż przeszło, znów podbiegałem 200m, kolka, zadyszka i tak w kółko... Horror, nie wyobrażam sobie jak by to wyglądało z tymi dodatkowymi 20kg :/
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Hmmm... Chodziło mi bardziej o aspekt diety, że jeśli będzie tylko jadł mniej (bez zmiany nawyków żywieniowych) i urządzał sobie spacery, to efekty będą mniejsze, a na zrzucenie kilkunastu kilogramów pewnie przyszłoby czekać lata. Mało wiem, ale wydaje mi się niemożliwym zejście o kilkanaście kilogramów jedząc po prostu mniej (ale to samo) i "uprawiając spacer" jako jedyną formę fizycznego treningu.bansen pisze:Kompletnie się nie zgadzam! Zrzuciłem na stałe 20kg (z 95kg na 75kg) - bez sportu - więc nie mów, że się nie da.PATATAJEC pisze:Poza tym na spacerach i żarciu mniej nie straci kilkunastu kilogramów. Przy jego wadze można biegać spokojnie,
Zacząłem biegać 2 lata po zrzuceniu kilogramów, tak mnie coś tknęło, żeby spróbować. I przebiegniecie 4km zajmowało mi 45 minut - wyglądało to tak, że podbiegałem 200m, łapałem kolkę i zadyszkę, szedłem powoli aż przeszło, znów podbiegałem 200m, kolka, zadyszka i tak w kółko... Horror, nie wyobrażam sobie jak by to wyglądało z tymi dodatkowymi 20kg :/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Samo zmniejszenie kaloryczności pod próg zapotrzebowania powinno wystarczyć, nie testowałem tego w ten sposób, trzeba zrobić i obserwować.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
ty chyba chcesz go zabić he he ??.smile pisze:pisze za kumpla,
106 kg i ma jakies 185 cm wzrostu. Nie jest dynamiczny, nie ma kondycji, malo sie rusza... na poczatek zaproponowalem mu interwaly, co o tym myslicie?
to chyba jakiś żart jest??
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243