No ja raczej na 7 grudnia nie stawię się w Puszczy, ale będę starał się śledzić Wasze wyczyny z pewnego oddalenia....... w ogóle ten wyjazd staje pod znakiem zapytania, będę jednak informował o zagrożeniach wynikłych z pobytu mojej osoby w waszych okolicach.....
Saint - moim zdaniem samo chrupanie, przeskakiwanie w kolanie jeszcze nie jest aż tak dziwnym objawem, ale w temacie kolan to już zostało tyle napisane na tym forum, że wolę się szerzej nie wypowiadać. po krótkiej przerwie chyba możesz spróbować trochę potruchtać?
Gocha - nie zaniedbuj treningu, bo poza tym że jesteś obecnie główną siłą motoryczną SzGB, to jeszcze w domu żeby wszystkich obsłużyć trzeba mieć sporą wytrzymałość no i samemu nie można się dać zwalczyć wirusom...........
Kaktus - na Pomorzu Zachodnim sporo jest ciekawych szlaków kajakowych i właśnie chciałem je sobie rozpływać przy okazji, może kiedyś taka się nadarzy? no a Słupia, a zwłaszcza Łupawa to już szlak dla górali, trzeba mieć troche umiejętności no i dobrego partnera. Na Słupi miałem taką przygodę, że na początku spływu z nowym partnerem przepłynęliśmy ok. 100m i na pierwszym zakręcie mieliśmy wywrotkę

ja stary wyjadacz kajakowy po 1 min spływu miałem wszystkie rzeczy mokre, a część z nich sobie bystro popłynęło.....