Witam,
Jestem tu nowy, stąd być może moje pytanie jest dość naiwne, ale:
Czy biegnąc w maratonie (mam na myśli szczególnie najbliższy warszawski), mogę mieć na plecach Camelbak z izotonikiem albo wodą?
Podczas ostatniego Human Race miałem taki mały litrowy Camelbak i bardzo mi pomógł.
Pozdrawiam,
T.
Picie podczas maratonu
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Oczywiście, że możesz mieć ale ja bym się zastanowiła po co. Litr napoju to kg więcej do noszenia. Wodę masz co 2,5km oprócz tego izotonik, banany... Częściej naprawdę nie potrzebujesz, a jeśli chcesz coś specjalnego to zaproś na trasę żonę lub teściową to ci poda butelkę i jeszcze pokibicuje.
-
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Stolyca
Podłączając się pod powyższy post. Widzę, że z napojami bez problemu. A co z jedzeniem. Muszę przyznać, że na długie trasy zawsze coś zabieram ze sobą a i tak mi nie wystarcza. 42 km to chyba ponad 3000 kcal w plecy. Banany? jakieć kaloryczne batony będą?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Na pewno będą banany.
Dla wielu osób CamelBack może być lepsze niż picie z kubka bo się przynajmniej nie zalejesz tylko naprawdę wypijesz.
Dla wielu osób CamelBack może być lepsze niż picie z kubka bo się przynajmniej nie zalejesz tylko naprawdę wypijesz.
- Rychu
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 12 sie 2009, 16:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja nie umiem pić biegnąc bo prawie wszystko wylewam
Już wole się zatrzymać i pić jak człowiek, tym bardziej, że jak stwierdzam, że potrzebuję jeszcze to nie muszę się wracać do baru
Już wole się zatrzymać i pić jak człowiek, tym bardziej, że jak stwierdzam, że potrzebuję jeszcze to nie muszę się wracać do baru