kobiecy punkt odżywiania i kobicowania na MW 2009
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 290
- Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zmienna
- Kontakt:
Dziewczyny, gdybyście miały czas i ochotę pokibicować kobietom (ale nie tylko!) biegnącym 27 września ulicami Warszawy, to zapraszamy serdecznie do udziału w Kobiecym Punkcie Odżywiania i Kibicowania. Wklejam poniżej list od szefowej punktu, a gdybyście miały jakiekolwiek pytania, to piszcie. W ogólnym zarysie chodzi o wydawanie iztoników i wody na trasie maratonu - potrzebujemy takiej przysługi w godz. 8:30-16:00, ale oczywiście można się zmieniać, nie trzeba koniecznie zapisywać się na 8 godzin. Chciałybyśmy, żeby jedno stanowisko obsadziły same kobiety - potrzeba do tego ok. 30 osób.
Drogie Panie!
Podziwiamy Was, jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, czego się podjęłyście! Przebiec maraton potrafią tylko najwytrwalsi!
Nasze uznanie chciałybyśmy zademonstrować również w trakcie Maratonu. Chcemy zaakcentować Waszą obecność w tym biegu, dlatego postanowiłyśmy zorganizować jeden z punktów odżywiania z pełną damską obsadą. Nie potrafimy jeszcze tak daleko biegać jak Wy, ale chcemy w ten sposób wziąć udział w Maratonie Warszawskim!
Za Waszym pośrednictwem chcemy zaprosić bliskie Wam kobiety, dziewczyny, panie do wspólnego kibicowania Waszemu biegowi!
Zaproście w naszym imieniu swoje mamy, siostry, koleżanki i przyjaciółki, żeby wspierały Was razem z nami. Chcemy się dobrze przygotować dlatego już się nie możemy doczekać na pierwsze zgłoszenia! Obiecujemy dużo emocji i świetną zabawę!
Wszystkie chętne do kibicowania panie zapraszamy do kontaktu na adres:
malgorzata.janecka[at]gmail.com
Już dzisiaj obiecujemy kibicować wszystkim, a szczególnie entuzjastycznie Wam!
Pozdrawiamy!
Małgorzata Janecka
Drogie Panie!
Podziwiamy Was, jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego, czego się podjęłyście! Przebiec maraton potrafią tylko najwytrwalsi!
Nasze uznanie chciałybyśmy zademonstrować również w trakcie Maratonu. Chcemy zaakcentować Waszą obecność w tym biegu, dlatego postanowiłyśmy zorganizować jeden z punktów odżywiania z pełną damską obsadą. Nie potrafimy jeszcze tak daleko biegać jak Wy, ale chcemy w ten sposób wziąć udział w Maratonie Warszawskim!
Za Waszym pośrednictwem chcemy zaprosić bliskie Wam kobiety, dziewczyny, panie do wspólnego kibicowania Waszemu biegowi!
Zaproście w naszym imieniu swoje mamy, siostry, koleżanki i przyjaciółki, żeby wspierały Was razem z nami. Chcemy się dobrze przygotować dlatego już się nie możemy doczekać na pierwsze zgłoszenia! Obiecujemy dużo emocji i świetną zabawę!
Wszystkie chętne do kibicowania panie zapraszamy do kontaktu na adres:
malgorzata.janecka[at]gmail.com
Już dzisiaj obiecujemy kibicować wszystkim, a szczególnie entuzjastycznie Wam!
Pozdrawiamy!
Małgorzata Janecka
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ile...? Jedno stanowisko to 3 osoby sopokojnie są w stanie obsłużyć... Biorąc pod uwagę czas - do 6 osób z podwojna obsada miedzy 3:45 a 5.Midi pisze:Chciałybyśmy, żeby jedno stanowisko obsadziły same kobiety - potrzeba do tego ok. 30 osób.
Ale 30? A w jakim celu?
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Aniu, takie są wytyczne organizatora, pamiętaj, że mamy dwa stoły po obu stronach ulicy i potrzeba 10 osób do obsługi jednego astortymentu, czyli przy punkcie gdzie będzie woda, Power i banany potrzeba 30 osób.
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Są konkretne dane od szefowej punktu:
Witam!
Dostaliśmy nowe, już konkretne informacje o miejscu naszego punktu żywieniowego na Maratonie Warszawskim!
Będziemy odpowiedzialne za punkt na 17,5 km na ul.Okrzei, zaraz za skrętem z Wybrzeża Helskiego.
Ja tam będę od godziny 7.00 (albo i wcześniej), a reszta składu powinna się pojawić o godzinie 7.30.
Zawodników na punkcie powinniśmy się spodziewać w godzinach 9.53 - 11.20.
Ciągle opornie idzie zbieranie wolontariuszy, ale mam nadzieję, że rozesłane wici w różnych kierunkach przyniosą spodziewane efekty.
Rozmawiam też z Magdą Skrocką (przedstawicielką organizatorów) na temat dostępnych materiałów z jakich możemy skorzystać realizowaniu akcji promującej Kobiecy Team Biegowy (koszulki, materiały na transparenty?). Czekam na odpowiedź.
Zadania:
- szukamy wolontariuszek (lub wolontariuszy) - zadanie pilne i ważne
- wymyślamy sposoby dopingowania
We wszystkich sprawach piszcie do mnie (najłatwiej się skontaktować)
Chętne nowe wolontariuszki proszę o kontakt na mojego maila malgorzata.janecka*@*gmail.com (adres oczywiście bez gwiazdek)
Wygląda więc na to, że praca w punkcie będzie trwała od 7.30-11.30...
Witam!
Dostaliśmy nowe, już konkretne informacje o miejscu naszego punktu żywieniowego na Maratonie Warszawskim!
Będziemy odpowiedzialne za punkt na 17,5 km na ul.Okrzei, zaraz za skrętem z Wybrzeża Helskiego.
Ja tam będę od godziny 7.00 (albo i wcześniej), a reszta składu powinna się pojawić o godzinie 7.30.
Zawodników na punkcie powinniśmy się spodziewać w godzinach 9.53 - 11.20.
Ciągle opornie idzie zbieranie wolontariuszy, ale mam nadzieję, że rozesłane wici w różnych kierunkach przyniosą spodziewane efekty.
Rozmawiam też z Magdą Skrocką (przedstawicielką organizatorów) na temat dostępnych materiałów z jakich możemy skorzystać realizowaniu akcji promującej Kobiecy Team Biegowy (koszulki, materiały na transparenty?). Czekam na odpowiedź.
Zadania:
- szukamy wolontariuszek (lub wolontariuszy) - zadanie pilne i ważne
- wymyślamy sposoby dopingowania
We wszystkich sprawach piszcie do mnie (najłatwiej się skontaktować)
Chętne nowe wolontariuszki proszę o kontakt na mojego maila malgorzata.janecka*@*gmail.com (adres oczywiście bez gwiazdek)
Wygląda więc na to, że praca w punkcie będzie trwała od 7.30-11.30...
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Też bym chętnie pomogła, ale też z dziećmi. Z jedną młodą pomagałam parę razy w punkcie info i było ok. Na półmaratonie znała odpowiedź na najczęściej zadawane pytanie tzn. gdzie jest toaleta. Teraz jest jeszcze drugie, ale na tyle młode, że większość czasu przesypia. Może, więc atrakcją takiego punktu, będą dzieciaki, które mimo młodego wieku będą zagrzewać biegaczy do walki. Jest parę ale: 1) dzieci te muszą być względnie posłuszne tzn. jak im się powie, że nie wychodzimy za taśmę to posłuchają. 2) Musi być nas na tyle dużo, aby jedna matka swobodnie mogła zejść ze stanowiska-albo może będziemy się zmieniać na stanowisku opiekunki 3)zabrać karimaty i zabawki (oprócz rekwizytów do kibicowanie)
4) jak już przebiegną ściganci, to będzie sporo takich osób, które nawet chętniej wezmą kubek od dziecka-tracąc parę sekund i ryzykując oblanie:)-wiem to z Pucharu Maratonu
4) jak już przebiegną ściganci, to będzie sporo takich osób, które nawet chętniej wezmą kubek od dziecka-tracąc parę sekund i ryzykując oblanie:)-wiem to z Pucharu Maratonu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 290
- Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zmienna
- Kontakt:
Ja jestem zdania, że przy takich imprezach powinno być doraźne przedszkole do dyspozycji, tj. jakieś fajne zajęcia dla dzieci pod opieką profesjonalistów w bliskiej okolicy rodziców. Przypuszczam, że Fundacja MaMa albo kilka firm dziecięcych w aspiracjami w zakresie CSR chętnie by coś takiego zorganizowały... No ale ze względu na czas chyba w tym roku nie da się pewnie...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Witam!
Z pewna nieśmiałością zalogowałam się na tym forum, bo biegaczem jestem żadnym, za to wymyśliłam sobie, że będę wspierać biegaczy na Maratonie Warszawskim. To tak z podziwu...No i dostałam za zadanie zorganizować punkt odżywaiania (17,5 km). Zbieram wszystkie chętne wolontariuszki na ten właśnie punkt.
Jak już się wytłumaczyłam skąd moja obecność w tym miejscu, to pozwolę sobie nawiązać do dyskusji o młodzieży, kótra mogłaby nam towarzyszyć na punkcie w trakcie imprezy.
Dzieci uważam trzeba przygotowywać do różnych ról, a w tym miejscu na pewno nauczą się samych pożytecznych rzeczy. A poza tym, posiadanie dzieci nie powinno nam przeszkadzać w robieniu rzeczy, na których nam zależy. Czyli odpowiedź na hasło dzieci - jak najbardziej tak.
Przy takim założeniu pozostaje nam zastanowić się nad tym, jak dzieci będą mogły przetrwać w trakcie imprezy w taki sposób, żeby nie zamęczyły mamy a z drugiej strony, kluczową sprawą pozostaje jednak nakarmienie biegaczy.
Z poprzedniego postu wynika, że zewnętrznej opieki raczej nie uda nam się zorganizować, to musimy się dogadać same.
Możemy dzieci podzielić na trzy grupy:
- późna podstawówka (4-6 klasa) i starsze - mogą być traktowane jako pełnoprawni pomocnicy
- dzieciaczki 5 - 9 lat - już w miarę samodzielne - ale wymagają, żeby się nimi interesować i coś im organizować
- dzieciakczki najmniejsze - czyli takie, które wymagają stałej opieki
Największe wyzwanie będzie z trzecią grupą. Ale w końcu możemy razem wymyślić jak się zorganizujemy. Na razie proponuję deklarować, jakie dzieci będa na punkcie. Trzeba pamiętać, że to jednak trochę czasu będzie trwało (od 7.30 do ok.12-13)
Co wy na taką propozycję?
Jeśli będziecie zdecydowane i możecie zadeklarować swoje uczestnictwo, bardzo proszę do mnie napisać. Będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Małgosia
Z pewna nieśmiałością zalogowałam się na tym forum, bo biegaczem jestem żadnym, za to wymyśliłam sobie, że będę wspierać biegaczy na Maratonie Warszawskim. To tak z podziwu...No i dostałam za zadanie zorganizować punkt odżywaiania (17,5 km). Zbieram wszystkie chętne wolontariuszki na ten właśnie punkt.
Jak już się wytłumaczyłam skąd moja obecność w tym miejscu, to pozwolę sobie nawiązać do dyskusji o młodzieży, kótra mogłaby nam towarzyszyć na punkcie w trakcie imprezy.
Dzieci uważam trzeba przygotowywać do różnych ról, a w tym miejscu na pewno nauczą się samych pożytecznych rzeczy. A poza tym, posiadanie dzieci nie powinno nam przeszkadzać w robieniu rzeczy, na których nam zależy. Czyli odpowiedź na hasło dzieci - jak najbardziej tak.
Przy takim założeniu pozostaje nam zastanowić się nad tym, jak dzieci będą mogły przetrwać w trakcie imprezy w taki sposób, żeby nie zamęczyły mamy a z drugiej strony, kluczową sprawą pozostaje jednak nakarmienie biegaczy.
Z poprzedniego postu wynika, że zewnętrznej opieki raczej nie uda nam się zorganizować, to musimy się dogadać same.
Możemy dzieci podzielić na trzy grupy:
- późna podstawówka (4-6 klasa) i starsze - mogą być traktowane jako pełnoprawni pomocnicy
- dzieciaczki 5 - 9 lat - już w miarę samodzielne - ale wymagają, żeby się nimi interesować i coś im organizować
- dzieciakczki najmniejsze - czyli takie, które wymagają stałej opieki
Największe wyzwanie będzie z trzecią grupą. Ale w końcu możemy razem wymyślić jak się zorganizujemy. Na razie proponuję deklarować, jakie dzieci będa na punkcie. Trzeba pamiętać, że to jednak trochę czasu będzie trwało (od 7.30 do ok.12-13)
Co wy na taką propozycję?
Jeśli będziecie zdecydowane i możecie zadeklarować swoje uczestnictwo, bardzo proszę do mnie napisać. Będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam
Małgosia
- Ulaa
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
majaneczka - fajnie to wymyśliłaś, ale ja chyba bym sie nie odważyła zostawić swoich dzieci pod opieka kogoś obcego. Myślę, że dużo łatwiej jest mamą z grupy pierwszej i drugiej.
Może w przyszłym roku.....
Może w przyszłym roku.....
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 07 wrz 2009, 21:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Pozdrawiam po raz kolejny!
Jak nie bedziemy się wspierać w bieganiu, to kto nas będzie wspierał?
Pokombinujcie jak się na punkt jednak zorganizować i kibicować naszym koleżankom.
Może panie się jednak dadzą namówić?
Popytajcie swoich koleżanek, może one bedę w tym roku mogły Was zastąpić, a w przyszłym roku same stawicie się do pomocy.
Idea KOBIECEGO punktu się trochę rozpływa, bo nie ma chętnych do pomocy na tym punkcie.
Zachęcam bardzo - rozpuście wieści - może nam się jednak uda!
Pozdrawiam
M
Jak nie bedziemy się wspierać w bieganiu, to kto nas będzie wspierał?
Pokombinujcie jak się na punkt jednak zorganizować i kibicować naszym koleżankom.
Może panie się jednak dadzą namówić?
Popytajcie swoich koleżanek, może one bedę w tym roku mogły Was zastąpić, a w przyszłym roku same stawicie się do pomocy.
Idea KOBIECEGO punktu się trochę rozpływa, bo nie ma chętnych do pomocy na tym punkcie.
Zachęcam bardzo - rozpuście wieści - może nam się jednak uda!
Pozdrawiam
M