Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ameise
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Forest Gump pisze:
ameise pisze:
Forest Gump pisze:zero słodkiego???? zacznijcie żuć słodzik dziewczyny, nie ma kalorii a jaki słodki :hej:
Lody kaktus mają chyba 60 kcal. :hej:


bo to sama woda z farbką i łyżką cukru:)

co do waszego odchudzania proponuje wam obejrzeć film dokumentalny o dziewczynie która z rozmiaru 12 w 8 tygodni próbuje schudnąć do rozmiaru 0, nakręcone przez BBC, podaje link:

http://www.youtube.com/watch?v=-lxbcPwRuj4
nazwa Super Slim Me,

jest jeszcze ten bardzie znany o kolesiu który przez 30 dni je tylko mc donalds, też na youtube, naprawde exta się ogląda, wystarczy wpisać
Super Size Me part 1,
polecam!!!!!!!!!!!!!!!
Jak tu mieć siłę na bieganie przy 500 kcal dziennie. :hej:
Też niedawno ważyłam 66.6, chyba 2 tygodnie mi się to utrzymywało. ;) No ale ja nie zamierzam robic z siebie zombie, tylko biegać biegać i jeszcze raz biegać.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
New Balance but biegowy
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

A powiedzcie mi czy też takie mieliście, że biegając już jakiś czas 2- 3 miesiące Wasze nogi wcale nie straciły w obwodach, a na odwrót- zwiększyły je? :/ ja fakt...może diety idealnie nie pilnowałam, co pewnie najwięcej zawiniło :/, ale coraz ciaśniej mi w spodniach :hahaha: No masakra..... Na szczęście teraz się pilnuję, ale czy rzeczywiście biegając i nie pilnując diety przytyję?
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

AgaTaterniczka pisze: Na szczęście teraz się pilnuję, ale czy rzeczywiście biegając i nie pilnując diety przytyję?
No pewnie. Tu obowiązuje bardzo prosta matematyka. Jeśli spożywasz więcej kalorii niż spalasz w ciągu dnia to wynik musi wyjść dodatni.
Inną sprawą jest czy wzrost wagi to efekt wzrostu sadła czy nabrania masy mięśniowej :)
Awatar użytkownika
ameise
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 11 cze 2009, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

AgaTaterniczka pisze:A powiedzcie mi czy też takie mieliście, że biegając już jakiś czas 2- 3 miesiące Wasze nogi wcale nie straciły w obwodach, a na odwrót- zwiększyły je? :/ ja fakt...może diety idealnie nie pilnowałam, co pewnie najwięcej zawiniło :/, ale coraz ciaśniej mi w spodniach :hahaha: No masakra..... Na szczęście teraz się pilnuję, ale czy rzeczywiście biegając i nie pilnując diety przytyję?
Hmm nóg nie mierzyłam, najniżej schodzę do bioder. ;)
U mnie waga stroi, a obwody pomalutku maleją.

A diety w sumie nie stosuję, nawet jem więcej, kiedy biegam, ale raczej zdrowe rzeczy i do 18. :-)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ameise][img]http://runmania.com/f/4ba766482eac20519e7086b1b26d1a64.gif[/img][/url]
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Hmm nóg nie mierzyłam, najniżej schodzę do bioder. ;)
U mnie waga stroi, a obwody pomalutku maleją.

A diety w sumie nie stosuję, nawet jem więcej, kiedy biegam, ale raczej zdrowe rzeczy i do 18. :-)[/quote]

u mnie dokładnie to samo co do diety:wiele osób pisało,ze nasz organizm jest jak chomik:gromadzi tłuszcz na gorsze czasy.Jak tylko coś dorwie zaraz odkłada.Może się zdarzyć,ze zamiast spalać tłuszcz w czasie biegania nasz organizm pobiera glikogen z mięśni .Tak się dzieje gdy biegamy zbyt szybko.Spalanie tłuszczu przebiega w średnim tętnie wiec żeby schudnąć(brzmi absurdalnie ale to prawda)należy biegać wolno,ale długo.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Filmiku do końca nie strawiłam wyłączyłam gdy panienka zaczęła ziewać.
Lepiej obejrzeć sobie "Diabeł ubiera się u Prady"Pomijając kwestie kariery z filmu wynika wyraźnie co w życiu jest naprawdę ważne.
Daje głowę,ze 80%facetów nie chciałoby mieć do czynienia z kobietą rozmiaru zero czyli po prostu kupą kości,wiec nie przesadzajmy dziewczyny.Nie można wyglądać jak karton po telewizorze na dwóch grubych słupkach to prawda i dlatego trzeba pilnować diety i biegać.Zmieni się figura i poprawi kondycja.Poza tym bieganie to wielka radość i dużo wolności wiec trzymajmy to wszystko w równowadze.A rozmiary ciuchów w sklepach już od paru ładnych lat sa cofnięte to co było kiedyś S teraz jest M no i skutek taki jak w tym filmiku o odchudzaniu:"musze schudnąc bo kiedys nosiłam S.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

hahahah gram ale się uśmiałam....jak czytałam Twój opis kobiety szkielecika :D :hahaha: Świetny opis :hejhej:

Przypilnuję z dietą- bo ja już tak mam, że naprawde się musze pilnować, by nie tyć...czasem mam dość :( Inni wpitalają co chcą, a ja musze ciągle uważać i uważać...no ale dobra, jojczeć tu nie będę. Bardziej zależy mi na zrzuceniu tych kilku kg tłuszczu, niż jedzeniu.

A jak Wam idzie bieganie? Ja wczoraj wyszłam, choć coś mnie bardzo powstrzymywało od treningu i faktycznie....wróciłam po 10min. Nie miałam siły biegać. Dziś spróbuję znowu. Pomalutku....
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Aga ,nie chcesz być takim wieszakiem prawda,powiedz ,ze nie chcesz?!
no chyba ,ze chodzi Ci o ten karton.
A teraz poważnie:źle wczoraj zrobiłaś ,w taki dzień gdy wydaje Ci się ,ze już nie możesz trzeba po prostu pomaszerować kilka minut a potem znowu pobiegnąć .Nie możesz się tak od razu zniechęcać.Ja biegam od roku a biegać to się nauczyłam dopiero kilka tygodni temu.Grunt to biegać powoli ,równo ,konsekwentnie no i dobrze oddychać.Mnie też słabe dni się trafiają czasem potrafię biegać godzinę a hakiem a czasem mam dość po 15 minutach.Oczywiście,w wypadku gdy taka sytuacja powtarza się dwa dni po kolei robię dzień przerwy.Trzymaj się i bądź uparta,nic nie przychodzi łatwo.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
pusz73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2008, 11:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Głogów

Nieprzeczytany post

AgaTaterniczka pisze:
A jak Wam idzie bieganie? Ja wczoraj wyszłam, choć coś mnie bardzo powstrzymywało od treningu i faktycznie....wróciłam po 10min. Nie miałam siły biegać. Dziś spróbuję znowu. Pomalutku....
Nie odpuszczaj Aga. zawsze można zrobić sobie szybszy spacer zamiast biegu, jeśli czujesz się zmęczona :)
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

gram do wieszaka i kartona to mi daleko ;)

A co do biegania, to w środę miałam ustawowo wolny dzień. Natomiast wczoraj jakieś osłabienie mnie wzięło. Wiesz...odnośnie sportu wiem dużo, bo wyczynowo trenowałam, więc mam o tym dosyć mocne pojęcie. Niestety pewne wydarzenia wpłynęły na to, iż moja kariera sportowca się skończyła i....tyle. A więc ducha walki mam :) Ale czasem wiesz, że musisz zawrócić. Tak czasem bywa. I wczoraj miałam tak. Dziś jednak jeśli nadal źle się będę czuła, to choć pomaszeruje....zawsze to lepsze niż odpuszczenie- tu się zgodzę :)
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

Ja zmykam teraz do domu....wieczorkiem (ok 19) idę na trening....a potem wpadnę do Was :) Może kogoś zastanę :) Miłego popołudnia :)
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

Witam :) I 1,30godzinki treningu za mną :]
Ale mi dobrze...dziś biegało mi się zarąbiście :) Przebiegłam ok 13km. Jestem bardzo z siebie zadowolona :) I nie jestem zmęczona!

Uściskałabym Was gdybym mogła :) No to takie...wirtualne ściskanie :) <ściskamy się> ;)
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

Gratulacje Aga :-)
A w jakim czasie przebiegłaś ten dystans 13 km?
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

ja też chcę się pościskać!!!!!
RUN FOREST RUN!!!
AgaTaterniczka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 23 lip 2009, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krynica

Nieprzeczytany post

:) Dziękuję Leo :) 13km przebiegłam dokładnie- bez rozgrzewki w 1 godzinę i 27min. Biegłam spokojnie, bez szaleństw, pilnując tętna, a tak naprawdę rozkoszując się cudownymi widokami (mieszkam w górach, więc biegam po lasach, łąkach itp....cudnie :).

Foreścik no to się pościskaliśmy ;)
ODPOWIEDZ