Nasz wielki błąd w wzajemnym doradzaniu
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zapominamy wzajemnie sobie doradzając szczególnie gdy ktos już trochę biega o wykapowaniu czy ktoś ma balans pomiędzy zdolnościami tlenowymi i beztlenowymi czy ma lepiej rozwiniete ktoreś z tych zdolności bardziej.
Wiadomo jak ktoś zaczyna biegać to winien wszystkeigo po trochu. Ale jak ktos już ma doświadczenie pierwsze starty to winien wykapować po startach treningach obserwacji siebie czy ma epszy beztlen czy tlen i odpowiednio pod to ukladać trening wprowadzając jakis akcentów treningopwych więcej a jakiś mniej.
Tompoz
Wiadomo jak ktoś zaczyna biegać to winien wszystkeigo po trochu. Ale jak ktos już ma doświadczenie pierwsze starty to winien wykapować po startach treningach obserwacji siebie czy ma epszy beztlen czy tlen i odpowiednio pod to ukladać trening wprowadzając jakis akcentów treningopwych więcej a jakiś mniej.
Tompoz
Tompoz
-
Jurek z Lasu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Dobrze piszesz.
Tyle że u początkującego takie rzeczy będzie widział tylko dobry trener; zresztą początkujący potrzebuje głównie bazy tlenowej; beztlen to już trochę wyższa szkoła jazdy - bieganie w beztlenie powinno się zaczynać już na porządnej bazie tlenowej - także dla początkujących lepiej takie bieganie odradzać.
Z tego co widzę na forum to ludzie zaczynają biegać i biegają za szybko; oni nie biegają w beztlenie; oni biegają na za dużym zakwaszeniu; i stąd się biorą późniejsze rozczarowania.
Pozdro...
Tyle że u początkującego takie rzeczy będzie widział tylko dobry trener; zresztą początkujący potrzebuje głównie bazy tlenowej; beztlen to już trochę wyższa szkoła jazdy - bieganie w beztlenie powinno się zaczynać już na porządnej bazie tlenowej - także dla początkujących lepiej takie bieganie odradzać.
Z tego co widzę na forum to ludzie zaczynają biegać i biegają za szybko; oni nie biegają w beztlenie; oni biegają na za dużym zakwaszeniu; i stąd się biorą późniejsze rozczarowania.
Pozdro...
-
Tomek Michałowski
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
no właśnie, mnie ten temat ostatnio nurtuje bo okazało się, że póki co jestem mocniejszy w treningach szybkościowo-kwasowych a gorzej radzę sobie w tlenowych, całe życie wydawało mi się, że jest dokładnie odwrotnie
mądry trener powiedział, że to lata zaniedbań treningowych i latanie generalnie na czuja
z tym treningiem na progu beztlenu to trzeba uważać bo go w sumie mało czuć a stężenie kwasu mocno rośnie, szkopuł w tym aby znależć odpowiednie prędkości dla siebie aby kwas był skutecznie usuwany a nie zalewał komórki (to słowa trenera
)
a teraz pytanie, jakie środki treningowe stosować aby poprawić skuteczność tlenową ? tylko nie mówcie ,że trzeba napierniczać po półtorej godziny long slow distance
mądry trener powiedział, że to lata zaniedbań treningowych i latanie generalnie na czuja
z tym treningiem na progu beztlenu to trzeba uważać bo go w sumie mało czuć a stężenie kwasu mocno rośnie, szkopuł w tym aby znależć odpowiednie prędkości dla siebie aby kwas był skutecznie usuwany a nie zalewał komórki (to słowa trenera
a teraz pytanie, jakie środki treningowe stosować aby poprawić skuteczność tlenową ? tylko nie mówcie ,że trzeba napierniczać po półtorej godziny long slow distance
Tomek
-
Jurek z Lasu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Mądrze biegane przebieżki na koniec easy.Tomek Michałowski pisze: a teraz pytanie, jakie środki treningowe stosować aby poprawić skuteczność tlenową ? tylko nie mówcie ,że trzeba napierniczać po półtorej godziny long slow distance
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Piszesz Tomek że trener zaobserował u ciebie lepsze zdolnośc beztlenowe niż tlenowe. Czyli musis zpoprzez trening rozwinąc te drugie.
zasady treningu tlenowego czyli mówiąc inaczej treningu ktory wykorzystuje tłuszczowe źródła energii są nastepujące.
1. treningi tlenowe ( tłuszczowe ) musza być długie czasowo z systematycznie zwiększaną ich długością w cyklach
np.
poniedziałek - 70 minut WB
wtorek - 80 minut WB 1
środa - 90 minut WB 1
czwartek - przerwa
piatek - 70 minut WB 1
sobota - 80 minut WB 1
niedziela - 90 minut WB 1
poniedziałek - przerwa
wtorek - 80 minut WB 1
środa- 90 minut WB 1
czwartek - 100 minut WB 1
piątek - przerwa
itd. itd.
Zdolności tlenowe potrzebują duzó pracy czasowo stopniowego wydłuzania ich czasu trwania. W temacie odżywiania tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów a więc przy długich treningach tlenowych ( tłuszczowych ) by nauczyć organizm korzystania ztłuszczowych zródeł energii trzeba przyjmować węglowodany bo trening tlenowy ( tłuszczowy ) nie jest poto by chudnąc tylko poto by nauczyc organizm korzystania włąsnie z tłuszczowych źródeł energii.
Np. Tomek w kolarstwie szosowym stosuje się nawet 8 godiznne treningi mimo że zawody trwają czasowo 4-7 godzin.
W kolarstwie mówi się że zdolności tlenowe trzeba trenować w cyklu trwajacym nawet 2-3 miesiące. Oczywiscei podczas tych 2-3 miesięcy realizuje się raz na jakiś czas ciezszy trening ale tylko na podtrzymanie na odmulenie organizmu.
I tutaj kłania sie Tomek że treningi biegowe co tu kraża po forach i ksiązkach Skarzyńskiego w danym tygodniu atakują naraz wszystkie źródła energii. A tu trzeba zrobic długi cykl treningowy b poprawić dane zródło energii. Jak będziesz 1-2 razy wtygodniu bodzcował tlen to nie nauczysz organizmu korzystać z tłuszcowych źródeł energii.
Reasumujac trzeba trzepać coaz dłuzsze treningi WB 1 ( do 75 5 hr max ) oaz sporadycznie WB 2 ( do 82 % hr max ) i tyle.
Cieżka mozolna praca na małych tętnach. A zima nawet polecam 4-5 godzinne wycieczki marszobiegi na przełaj marszobieg to fajna forma bez szkody dla stawów nóg achillesów mozesz zrobić tlenonowy trening 4-5 godzinny nawet. Wtedy to uczysz organizm korzystać z tłuszczowych źródeł energii.
Tompoz
P.s a jak sprawdzać że zdolności tlenowe rosną bardzo prosto np. na początku tlenowe wybieganie na 75 % hr max 90 minutowe bedziesz robił na prędkości 6 min/km np. a za miesiąc 5,20 min/km to znaczy ze podniosłes prędkośc tlenową. Możesz np. bić rekordy zyciowe tlenowe swoich tras treningowych stałych np. masz trasę treningowa swoja ulubiona majaca 15 km to bij na niej swe tlenowe rekordy że np. kiedys miałeś tlenowyb rekord na niej 1 h 30 minut a po miesiącu treningu masz 1 h 20 minut i to na tętnach tlenowych
podczas prowadzenia duzej iolości treningu tlenowego maleje nawet i zawodowców tętno spoczynkowe np. zawodowcy podczas formy max. maja wieksze tętna spoczynkowe niz wtedy gdy budują w okresie przygotowawczym bazę tlenową
Przykład byl kiedyś polski kolarz zawodowy on gdy wygrywał klasyk pucharu świata w Zurichu Gwiazdowski się nazywał miał tętna spoczynkowe 32-33 a gdy zima i wczesna wiosną budował motor tlenowy to miał tętna spoczynkowe 29-30
Tompoz
zasady treningu tlenowego czyli mówiąc inaczej treningu ktory wykorzystuje tłuszczowe źródła energii są nastepujące.
1. treningi tlenowe ( tłuszczowe ) musza być długie czasowo z systematycznie zwiększaną ich długością w cyklach
np.
poniedziałek - 70 minut WB
wtorek - 80 minut WB 1
środa - 90 minut WB 1
czwartek - przerwa
piatek - 70 minut WB 1
sobota - 80 minut WB 1
niedziela - 90 minut WB 1
poniedziałek - przerwa
wtorek - 80 minut WB 1
środa- 90 minut WB 1
czwartek - 100 minut WB 1
piątek - przerwa
itd. itd.
Zdolności tlenowe potrzebują duzó pracy czasowo stopniowego wydłuzania ich czasu trwania. W temacie odżywiania tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów a więc przy długich treningach tlenowych ( tłuszczowych ) by nauczyć organizm korzystania ztłuszczowych zródeł energii trzeba przyjmować węglowodany bo trening tlenowy ( tłuszczowy ) nie jest poto by chudnąc tylko poto by nauczyc organizm korzystania włąsnie z tłuszczowych źródeł energii.
Np. Tomek w kolarstwie szosowym stosuje się nawet 8 godiznne treningi mimo że zawody trwają czasowo 4-7 godzin.
W kolarstwie mówi się że zdolności tlenowe trzeba trenować w cyklu trwajacym nawet 2-3 miesiące. Oczywiscei podczas tych 2-3 miesięcy realizuje się raz na jakiś czas ciezszy trening ale tylko na podtrzymanie na odmulenie organizmu.
I tutaj kłania sie Tomek że treningi biegowe co tu kraża po forach i ksiązkach Skarzyńskiego w danym tygodniu atakują naraz wszystkie źródła energii. A tu trzeba zrobic długi cykl treningowy b poprawić dane zródło energii. Jak będziesz 1-2 razy wtygodniu bodzcował tlen to nie nauczysz organizmu korzystać z tłuszcowych źródeł energii.
Reasumujac trzeba trzepać coaz dłuzsze treningi WB 1 ( do 75 5 hr max ) oaz sporadycznie WB 2 ( do 82 % hr max ) i tyle.
Cieżka mozolna praca na małych tętnach. A zima nawet polecam 4-5 godzinne wycieczki marszobiegi na przełaj marszobieg to fajna forma bez szkody dla stawów nóg achillesów mozesz zrobić tlenonowy trening 4-5 godzinny nawet. Wtedy to uczysz organizm korzystać z tłuszczowych źródeł energii.
Tompoz
P.s a jak sprawdzać że zdolności tlenowe rosną bardzo prosto np. na początku tlenowe wybieganie na 75 % hr max 90 minutowe bedziesz robił na prędkości 6 min/km np. a za miesiąc 5,20 min/km to znaczy ze podniosłes prędkośc tlenową. Możesz np. bić rekordy zyciowe tlenowe swoich tras treningowych stałych np. masz trasę treningowa swoja ulubiona majaca 15 km to bij na niej swe tlenowe rekordy że np. kiedys miałeś tlenowyb rekord na niej 1 h 30 minut a po miesiącu treningu masz 1 h 20 minut i to na tętnach tlenowych
podczas prowadzenia duzej iolości treningu tlenowego maleje nawet i zawodowców tętno spoczynkowe np. zawodowcy podczas formy max. maja wieksze tętna spoczynkowe niz wtedy gdy budują w okresie przygotowawczym bazę tlenową
Przykład byl kiedyś polski kolarz zawodowy on gdy wygrywał klasyk pucharu świata w Zurichu Gwiazdowski się nazywał miał tętna spoczynkowe 32-33 a gdy zima i wczesna wiosną budował motor tlenowy to miał tętna spoczynkowe 29-30
Tompoz
Tompoz
-
Tomek Michałowski
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
no kumam Tompoz, dzięki za wyczerpującą odpowiedż
mam tylko kilka wątpliwości, kiedy ja mam zrobić akcenty kiedy Ty mi zalecasz cały czas wybiegania
, trener przeto mówi, że trening powinien być maksymalnie urozmaicony aby stać się wszechstronnym.
mam 4 treningi tlenowe w tygodniu i 2 akcenty , to chyba dobry balans jest prawda, chcąć podnieśc wyniki muszę przecież biegać na progach
ostatnio jednak zaczęły się pojawiać 90-100' BNP , to musi budować bazę tlenową
pozdro
mam tylko kilka wątpliwości, kiedy ja mam zrobić akcenty kiedy Ty mi zalecasz cały czas wybiegania
mam 4 treningi tlenowe w tygodniu i 2 akcenty , to chyba dobry balans jest prawda, chcąć podnieśc wyniki muszę przecież biegać na progach
ostatnio jednak zaczęły się pojawiać 90-100' BNP , to musi budować bazę tlenową
Tomek
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
A pod co ty sie tomek szykujesz? Pod maraton czy polowke?
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
Tomek Michałowski
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
pod dychę Michale na jesień ale po drodze biegnę Piłę i te BNP podobno są dobre na to, ostatnie 30' mam lecieć po 4/km
Tomek
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Własnie oto chodzi gdybyś zobaczył trening kolarza szosowego to jest realizowany cyklami sa cykle udowania jakiejś cechy motorycznej apózniej innej. Nie robi się tak jak wbieganiu ze w danym tygodniu robi się wszystkiego po trochu. Nauczenie organizmu korzysztania z przemian tłuszcvzowych to włąsnie mozolna praca długotrawała na małych tętnach. Nie ma w tym jakiejśc wielkiej filozofii. Pewnie że w trakcie treningu tlenowego robi się akcenty ale sporadycznie by lekko odmulic organizm. Wiesz kiedy 4lata temu Polski kolarz zawodowy Bartek Huzarski na wczesn awiosne i zimę podawał tętna zswoich treningów. Jeden z forumowiczów napisał Bartek ty trenujesz jak listonosz............ bo włąsnie przeczytał że Bartek przy swoim hr max. 2007 zrobił trening 6 godzinny na średnim tętnie 127. Rzeczywiście był to trening listonosza ale 6 godziny i konsekwentnie realizowany przez dłuzszy okres. Jeszcze bym jędną rzecz doradził pogadaj ztrenerem jak u ciebie jest z urzywalnościa przepony czy masz rozruszaną przeponę. Z mego doswiadczenia wiem ze zawodnicy ktorzy maja silny beztlen w porównaniu z tlenem mają nie rozruszane przepony nie wykorzystują całej objętości płuc z ich wspomagaczka jaką jest przepona. Jest w necie poikazabych wiel ćwiczeń na porzeszenie płuc i uaktywnienie prepony. W tym też trzeba szukać rezerw.
Reasumując trenuj jak doręczyciel ulotek 2-3 miesiące a bedzie dobrze.
Dam ci jeszcze inny przykład kolarscy sprinterzy na torze co startują na 200 m ( 10 sek wysiłku ) badz 1 km ( 65 sekund wysiłku ) w okresie przygotowawczym realziują treningi tlenowe na dystansie nawet 100 km.
Tompoz
Reasumując trenuj jak doręczyciel ulotek 2-3 miesiące a bedzie dobrze.
Dam ci jeszcze inny przykład kolarscy sprinterzy na torze co startują na 200 m ( 10 sek wysiłku ) badz 1 km ( 65 sekund wysiłku ) w okresie przygotowawczym realziują treningi tlenowe na dystansie nawet 100 km.
Tompoz
Tompoz
-
Jurek z Lasu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
1. Treningi bazy tlenowej realizuję w miesiącach zimowych (listopad, grudzień, styczeń); szybko się biegać po śniegu nie da - treningi szybkościowe zatem odpadają; Wolne wybiegania po 1-1,5 godziny. Wplatam w nie jedynie przebieżki I jeden trening w tygodniu szybszy (tak jak zauważasz na “odmulenie”).
2. Robienie treningów biegowych po 4-5 godzin moim zdaniem nie da się przenieść z kolarstwa do biegania. Za długi czas trzeba by było biec jednorazowo (nawet wplatając marsz) – już lepiej maszerować przez ten czas. Takie treningi dobre by były dla ultramaratończyków. Dla zwykłych biegaczy jacy stanowią na tym forum ok.90 % taki trening jest niepotrzebny.
3. Kolego @maneater1 – każdy ma prawo głosu na forum I każdego punkt widzenia jest ciekawy (choć nie zawsze słuszny w 100%) - więc dajmy prawo do wypowiedzi kiedy ona nikogo nie obraża I jest na temat.
4. Uczenie organizmu korzystania z tłuszczowych odmian energii realizuję poprzez treningi tzw. maratońskie. Taki trening składa się z: 1 godz spokojnego biegu na uszczuplenie zasobu węglowadonów + 1-1,5 godziny tempa maratońskiego które może, aczkolwiek nie musi, w końcówce przejść w BNP. Bieg wolny przez 2-2,5 godziny jest strasznie nudny I nie uczy prędkości z którą mamy doczynienia na maratonie. Można go stosować ale trzeba wplatać w niego odcinki szybsze.
5. Twoje podejście do budowania bazy tlenowej w kolarstwie jest dosyć ciekawe, ale moim zdaniem nie wszystkie aspekty treningu można przenieść do treningu biegowego (musimy pamiętać że nie wszyscy biegają maratony, są tutaj także ludzie biegający krótsze dystanse)
6.Pozdro... Jurek.
2. Robienie treningów biegowych po 4-5 godzin moim zdaniem nie da się przenieść z kolarstwa do biegania. Za długi czas trzeba by było biec jednorazowo (nawet wplatając marsz) – już lepiej maszerować przez ten czas. Takie treningi dobre by były dla ultramaratończyków. Dla zwykłych biegaczy jacy stanowią na tym forum ok.90 % taki trening jest niepotrzebny.
3. Kolego @maneater1 – każdy ma prawo głosu na forum I każdego punkt widzenia jest ciekawy (choć nie zawsze słuszny w 100%) - więc dajmy prawo do wypowiedzi kiedy ona nikogo nie obraża I jest na temat.
4. Uczenie organizmu korzystania z tłuszczowych odmian energii realizuję poprzez treningi tzw. maratońskie. Taki trening składa się z: 1 godz spokojnego biegu na uszczuplenie zasobu węglowadonów + 1-1,5 godziny tempa maratońskiego które może, aczkolwiek nie musi, w końcówce przejść w BNP. Bieg wolny przez 2-2,5 godziny jest strasznie nudny I nie uczy prędkości z którą mamy doczynienia na maratonie. Można go stosować ale trzeba wplatać w niego odcinki szybsze.
5. Twoje podejście do budowania bazy tlenowej w kolarstwie jest dosyć ciekawe, ale moim zdaniem nie wszystkie aspekty treningu można przenieść do treningu biegowego (musimy pamiętać że nie wszyscy biegają maratony, są tutaj także ludzie biegający krótsze dystanse)
6.Pozdro... Jurek.
-
maneater1
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Każdy ma prawo wypowiedzi ale nie każdy potrafi ocenić czy ktoś wie o czym mówi czy nie. Kolega Tompoz jest jednym z tych którzy nie wiedzą o czym mówią. Nie ma praktycznie żadnego doświadczenia biegowego a o ile wiem , z jego światłej myśli trenerskiej nie korzysta i nie korzystał żaden zawodnik.
Mimo to kolega Tompoz masowo zamieszcza na forum "porady" typu 5h wycieczka biegowa czy "plany treningowe według jego doświadczenia"...
Mimo to kolega Tompoz masowo zamieszcza na forum "porady" typu 5h wycieczka biegowa czy "plany treningowe według jego doświadczenia"...
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Okej Jurku 3 sprawy
1. nie proponowałem treningów 4-5 odzinnych marszobiegiem jako typowy trening typowy trening dla biegacza na poprawienie korzystania ztłuszczy tylko podałem dodatkowo dla odmiany raz na jakiś czas.
2. Opisujesz Jurek trenong nazwany przez ciebie maratonski jako trening na nauczenie organizmu korzystania z tłuszczów jako źródło eenrgii i piszesz że ten trening to pierw godzina na usunięcie węgli zorganizmu i dalej 1,5 godizny jakiegos biegu. Niestety piszesz bzdurę, tłuszcze spalają się w ogniu węgli to co ty proponujesz spowoduje że organizm będzie spalał tkanke mieśniowa a nie korzystał z przemian tłuszczowych. Trening tłuszczowy musi odbywać się przy podawaniu węgli. trening tłuszczowy to nie asceza bieganai na głodnego to podstawowy błąd. Drugi podstawowy bła bo zbyt szybkie tepo biegu przemiany tłuszczowe sa blokowane przy 3 mmolach mnie więcej jak podaje literatura. Piszesz że takie treningi są mozolne nieciekawe nudne.................. ale one mają takie być.
Trening przemian tłuszczowych to nie asceza na głodnego to długi trening wogniu węglowodanów na małych tętnach.
3. Piszesz że prędkości są niskie przy takim treningu w od niesieniu do czegoś takiego jak prędkosc maratońska. Przypominam ci że trening w sportach wytryzmalościowych to trening przemian energetycznych z jakis organizm czeprnie eenrgie podczas wysiłku. Jak mozesz porównywać prędkosc danego treningu do docelowej prędkosci na zawodach. Jak danego dnia możesz być mocnijeszy i realizowac trening tlenowy na prędkosci 5 min/km a za tydzień będziesz mocnijeszy i będzie to 4,40 min/km.
Wy biegacze zbyt dużo wagi przywiązujecie do prędkości jak się czyta nawet treningi zawodowców to zero informacji na jakich tetnach biega tylko informacje że biega WB 1 na 4 min/km.
Tompoz
1. nie proponowałem treningów 4-5 odzinnych marszobiegiem jako typowy trening typowy trening dla biegacza na poprawienie korzystania ztłuszczy tylko podałem dodatkowo dla odmiany raz na jakiś czas.
2. Opisujesz Jurek trenong nazwany przez ciebie maratonski jako trening na nauczenie organizmu korzystania z tłuszczów jako źródło eenrgii i piszesz że ten trening to pierw godzina na usunięcie węgli zorganizmu i dalej 1,5 godizny jakiegos biegu. Niestety piszesz bzdurę, tłuszcze spalają się w ogniu węgli to co ty proponujesz spowoduje że organizm będzie spalał tkanke mieśniowa a nie korzystał z przemian tłuszczowych. Trening tłuszczowy musi odbywać się przy podawaniu węgli. trening tłuszczowy to nie asceza bieganai na głodnego to podstawowy błąd. Drugi podstawowy bła bo zbyt szybkie tepo biegu przemiany tłuszczowe sa blokowane przy 3 mmolach mnie więcej jak podaje literatura. Piszesz że takie treningi są mozolne nieciekawe nudne.................. ale one mają takie być.
Trening przemian tłuszczowych to nie asceza na głodnego to długi trening wogniu węglowodanów na małych tętnach.
3. Piszesz że prędkości są niskie przy takim treningu w od niesieniu do czegoś takiego jak prędkosc maratońska. Przypominam ci że trening w sportach wytryzmalościowych to trening przemian energetycznych z jakis organizm czeprnie eenrgie podczas wysiłku. Jak mozesz porównywać prędkosc danego treningu do docelowej prędkosci na zawodach. Jak danego dnia możesz być mocnijeszy i realizowac trening tlenowy na prędkosci 5 min/km a za tydzień będziesz mocnijeszy i będzie to 4,40 min/km.
Wy biegacze zbyt dużo wagi przywiązujecie do prędkości jak się czyta nawet treningi zawodowców to zero informacji na jakich tetnach biega tylko informacje że biega WB 1 na 4 min/km.
Tompoz
Tompoz
-
tompoz
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
on przepraszam włąsnie 3 dni temu dostałem propozycje prowadzenia zawodnika kolarza szosowego U-23. I powiem ci więcej jak dojdzie do skutku wyciagniecie kasy od sposnora dla tego zawodnika to będziemy trenować poprze zm.in. pomiar mocy ............................... już się cieszę.maneater1 pisze:Każdy ma prawo wypowiedzi ale nie każdy potrafi ocenić czy ktoś wie o czym mówi czy nie. Kolega Tompoz jest jednym z tych którzy nie wiedzą o czym mówią. Nie ma praktycznie żadnego doświadczenia biegowego a o ile wiem , z jego światłej myśli trenerskiej nie korzysta i nie korzystał żaden zawodnik.
Mimo to kolega Tompoz masowo zamieszcza na forum "porady" typu 5h wycieczka biegowa czy "plany treningowe według jego doświadczenia"...
Tompoz
P.s. zrób synku kiedyś taką wycieczkę marszobiegową to mozę natura zktora bedziesz obcował cię trochę wyciszy a jak się już wyciszysz to ponawiam prośbe ustosunkuj się jak np. kolega Jurek do mojego treningu merytorycznie
z gory dziękuje
Tompoz
Tompoz
-
maneater1
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Kolego Tompoz:
Co do wartości merytorycznej twoich pomysłów treningowych wypowiadałem się już wiele razy.Tak samo zresztą jak wielu innych forumowiczów.
Naprawdę, nie widzę powodu aby kolejny raz wyjaśniać wariatowi co jest nie tak z jego pomysłami bo to nie ma żadnego sensu.Przecież ty i tak nie jesteś w stanie tego zrozumieć..
P.S Twojemu potencjalnemu podopiecznemu ( jeżeli nie jest kolejnym wytworem twojego chorego umysłu ) składam wyrazy współczucia....
Co do wartości merytorycznej twoich pomysłów treningowych wypowiadałem się już wiele razy.Tak samo zresztą jak wielu innych forumowiczów.
Naprawdę, nie widzę powodu aby kolejny raz wyjaśniać wariatowi co jest nie tak z jego pomysłami bo to nie ma żadnego sensu.Przecież ty i tak nie jesteś w stanie tego zrozumieć..
P.S Twojemu potencjalnemu podopiecznemu ( jeżeli nie jest kolejnym wytworem twojego chorego umysłu ) składam wyrazy współczucia....

