"Debiutanci" po debiucie

Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Koszmar! Ciepło i trasa ciężka. Celowałem w 1:20, wynik 1:23:16, połowa w 0:39:54. Przy tablicy 12km miałem jeszcze nadzieję, że zmieszczę się w „swoim limicie” bo miałem do zrobienia 3 km w 14' czyli dałoby się. No ale wymiękłem i musiałem trochę maszerować. Organizacja super, na trasie strażacy z deszczownią, potem wodopój, a trochę dalej gąbki. Z powrotem to samo ale w odwrotnej kolejności. Co prawda znów spadłem do 4. ćwiartki na liście wyników m(458m-ce na 584) , ale ogólnie jestem zadowolony. W kategorii M30 112/137.

Pozdrawiam i dziękuję Jacusiowi za towarzystwo.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

No i po Jaworznie :-) Nowa życiówka poprawiona o 30 sek mimo upału i cięższej trasy niż na powitaniu wiosny z 1:06:56 na 1:06:36 a pobiegłem raczej treningowo i bez spinania się i na sporych rezerwach, na powitaniu wiosny dobiegłem prawie na ostatnich nogach a czas i tak był gorszy co cieszy :-) Bieganie w upale jednak opłaciło się, nie doskwierał mi on zbytnio a punkty odświeżania załatwiły swoje. Wynik i życiówka satysfakcjonujący jak na bieg w ciężkim tygodniu treningowym i bez spinania się i w obuwiu treningowym. Wytrzymałość i siła też się poprawiła w porównaniu do wiosny, na podbiegach dużo wyprzedzałem i nie męczyły mnie zbytnio. Następne zawody Bieg na Pilsko :-) Żona kupiła mi też nowe skarpety już z myślą o jesiennych maratonach, a synowie pomagali w rozgrzewce i dopingowani na mecie :-)

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 02 sie 2009, 08:51 przez piter82, łącznie zmieniany 1 raz.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

a ja dla odmiany biegłem ze spinaniem się i do mety dotarłem na ostatnich nogach... ufff dla mnie było strasznie ciężko, mimo, że czas zeszłoroczny poprawiłem o prawie 4 minuty ale i tak poszło w miarę słabo - 1:15:27... trochę przeszarżowałem na pierwszych 7,5 km, które były generalnie z górki no i potem nie było już "na czym" biec... ciepło było, mimo, że straż polewała, jakiś chłopak też stał z wężem ogrodowym. W zeszłym roku, jak padał deszcz to jakoś ta pofałdowana trasa mi nie przeszkadzała tak bardzo, dzisiaj już tak. Jako ciekawostkę podam, że awansowałem w stosunku do zeszlorocznego biegu dokładnie o 100 miejsc - z 425 na 325.
Fajnie było znowu spotkać sie z Bartessem i po raz pierwszy z jego starszą latoroślą, jak zwykle było wesoło :hej: (człowiek-biedrona).
... jakoś nie chce mi się jutro biegać a chyba powinieniem...
Awatar użytkownika
tomek87
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: BB/Wrocław

Nieprzeczytany post

Oj na pewno w taką temperaturę było ciężko.

Ja się ostatnio nie odzywałem, bo u mnie właściwie biegowo nic szczególnego się nie dzieję. Stwierdziłem, że zabawa na zawodach w takie temperatury mija się z celem i spokojnie sobie trenuje wieczorami, w miarę regularnie nawet. Ciągle zastanawiam się nad Gorce Maraton, decyzję podejmę pewnie w ostatniej chwili, a za dwa tygodnie Katorznik;).
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla wszystkich biegających wczoraj na zawodach:)

Dziś rano wybrałem się potruchtać by zobaczyć jak z tym mięśniem i czy jest sens wybrać się do Bochni. Doszedłem do wniosku że nie ma sensu... Dla mnie takie bieganie to jest masakra, nie dość że bez formy to jeszcze z bolącym mięśniem, a o 10 słońce grzało już niesamowicie, postanowiłem sobie odpuścić. Pewnie jakoś bym przeczołgał się przez te 10km, ale czy to miałoby jakikolwiek sens? Chyba nie. Szkoda, bo przepadają w tym roku kolejne zawody na które miałem ochotę się wybrać. Bochnia była takim planem awaryjnym w przypadku gdybym nie zdążył się przygotować na Jaworzno.

Od powrotu po kontuzji minęły już 3,5 tygodnia i chyba najwyższa pora zacząć urozmaicać swój trening, bo dalsze taki tuptanie jak teraz nie ma chyba sensu, skoro w dalszym ciągu nie jest dobrze... Liczyłem że przez 2-3tyg. pobiegam sobie spokojnie, dojdę do 12km i będę biegał swobodnie, ale niestety się nie udało... Najwyższa pora wziąć się do roboty, by jeszcze na jesieni sobie fajnie pobiegać:)

PS. Mam takie pytanko czy ktoś stosuje jakieś witaminy w tabletkach czy coś w tym stylu? Czytałem chyba u JS że trenując powinno się stosować takie wspomaganie, a ja od dłuższego czasu mam wrażenie że czegoś mi brakuje... Stawiam na magnez, bo chyba jego brak jak dobrze pamiętam jest przyczyną drgania mięśni, a takie coś niestety od czasu do czasu mi się zdarza...
Awatar użytkownika
tomek87
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: BB/Wrocław

Nieprzeczytany post

Jak jestem na dicie studenckiej ;) to czasem zdarzają się nocą nieprzyjemne skurcze nóg - wtedy magnez kilka dni i wszystko wraca do normy. Ale teraz odżywiam się normalnie i nie potrzebuje żadnych witaminek. Także jak weźmiesz teraz trochę magnezu to pewnie Ci nie zaszkodzi.
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla wszystkich biegających w Jaworznie!

Ja też stosuje magnez z wit B6, kupuję taki tani w markecie i biorę go jak mi się wspomni. Teraz latem jest wiele owoców i warzyw więc specjalnie nic innego nie dokłądam ale zimą można pomyśleć o jakiś multiwitaminach. Osobiście mam takie podejście do tego, że przy moim bieganiu tzn kilometrażu tygodniowym <60km, nie odczuwam specjalnie konieczności dodatkowego brania pigułek. Często jednak jest to uzależnione od indywidualnego osobnika i każdy to odczuwa inaczej, więc piszę tylko z mojego punktu.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Witam. Ładna pogoda się dzisiaj zrobiła,nic tylko na plaże a ja jak zwykle pojechałem ze znajomym do Tych na bieg Perła paprocan.Postanowiłem przebiec pięć okrążeń ale na miejscu stwierdziłem że cztery przy takiej pogodzie to będzie dobrze no i sobie pobiegałem :ojnie: Dobrze mi się biegło do 20-tego kilometra a później miałem serdecznie dość,jedno co chciałem to wskoczyć do tego jeziora.Zachciało się zapaleńcom biegać :hahaha: wkoło ludzie się opalają,inni siedzą pod parasolkami i popijają zimne napoje :oczko: a my spoceni,zziajani biegamy.Przebiegłem cztery okrążenia czyli jakieś 28 km ze średnią 4.58/km a planowałem coś między 4.55 a 5.05 czyli w tolerancji.Ogólnie bardzo fajna impreza godna polecenia,biegniesz ile okrążeń chcesz a czas nie ma znaczenia.Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Rapacinho z tabletek to stosuję codziennie witaminy,magnez oraz ostatnio dodałem do swojego zestawu BCAA.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Z witaminek to mam „Vita-min” z „Olimp labs” Zalecane przy dużych wysiłkach, a nie do codziennego użytku, bo dawki końskie, np. witaminy z grupy B są w dawkach >1000% (tysiąc!!! procent) dziennego zapotrzebowania.

Jakub738 podziwiam Cie biegać dziś... i to wokół wody! :-).

Pozdro
acuś co sobie przypomnę pana biedronkę to kopara mi się uśmiecha. Jednak Ty to masz teksty. Jak nie pani pakowana próżniowo to pan biedronka.
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

dzisiaj zrezygnowałem z biegania, upał straszliwy, za to regenerowałem się po jaworznie na basenie a wieczorem godzinke pojeździłem na rowerze. W ogóle ten tydzień może być dla mnie słabszy biegowo - w czwartek jak mam w zwyczaju biegać dłuższe wb2 to zachciało się U2 przyjeżdżać na koncert i trening mi wypada :ble: a potem prawdopodobnie przyjeżdżają znajomi na weekend i chyba gdzies sobie pojedziemy i z biegania mogą być nici...
Bartess - no bo jak wielokrotnie pisałem i mówiłem dla mnie bieganie ma być zabawą, odskocznią, okazją do pośmiania się i dobrej zabawy, co nie wyklucza powaznego podejścia do biegania.
Mam nadzieję, że na nastepnej imprezie biegowej też będzie wesoło!
P.S.
ciekawe czy ktoś pomógł człowiekowi-biedronce wstać???
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Leci sobie w tle Lao Che - płyta oczywista patrząc na wczorajszą rocznicę. Biegam jak w transie. Coraz bardziej przyzwyczajam się do tych obciążeń - w lipcu wyszło 380 km na 26 treningach, w sierpniu już 31 km, ale znów czuję, że to przynosi efekty, choć zmęczenie jest raczej permanentne.
W kwestii suplementacji - ja od zawsze mam problemy z magnezem, więc codziennie biorę Mg+B6, a także jakieś kombo witaminowe (zmieniam). Do tego 0,5 l izo po treningu. No i BCAA - ale nie zawsze tylko 2-3 miesiące przed główną imprezą - teraz biorę od 2 tygodni.
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Ja z suplementów to tylko magnez z vit B6, żelazo musujące (planuje kupić w ampułkach jest najlepiej przyswajalne) , pije codziennie 2 l wody wysokozmineralizowanej i z magnezem, wapniem i potasem nie mam problemu, witaminy wolę suplementować w warzywach i owocach które jem w dużych ilościach + orzechy, bakalie itd :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

co do suplementów to ja też stosuję "vita-min" z olimp labs. Kiedyś polecił mi to kumpel z większym doświadczeniem biegowym, stosuje to podczas przygotowań do maratonów i dłuższych biegów. Dawki rzeczywiście "końskie" ale stosuję tylko w dni treningowe i póki co chwalę sobie. Musże dodać, że wręcz nieprzyzwoicie :hej: się pocę podczas biegu i raczej zwykła dieta nie uzupełniłaby moich niedoborów minerałów, odkąd pamiętam, nawet jak nie biegałem, łapały mnie skurcze, teraz jest już lepiej.
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

dzisiaj planowałem dłuższe wybieganie - koło 20 km ale ... nie chce mi się :hej: , po prostu nie mam ochoty na bieganie. Fajnie zrobić sobie tak po prostu wolne. Poza tym trochę jeszcze "czuję" Jaworzno... no a wczoraj zasnąłem na słońcu bez koszulki (tzn. żeby nie było nieporozumień, nie byłem na Słońcu - trzeba tam przecież lecieć w nocy, ale leżałem w jego promieniach :hej: ) i plecy trochę pieką no i bieganie nie byłoby chyba zbyt komfortowe...w każdym razie nie będę próbował.
ODPOWIEDZ