Debiut w maratonie w 2009
- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
Zapisałem się do Poznania. Przezornie jeszcze opłaty nie wniosłem, ale trzeba to będzie uczynić jak najszybciej.
odnośnie treningów - to od dwóch tygodni, od półmaratonu nie biegałem, z czystego lenistwa ale wytłumaczenie mam dla siebie - strasznie leje. Ale trzeba tyłek ruszyć - zostało 107 dni.
A jak mnie odcinek lędźwiowo krzyżowy boli to szok!!! Dziwne - jak biegam to tych dolegliwości nie odczuwam.
odnośnie treningów - to od dwóch tygodni, od półmaratonu nie biegałem, z czystego lenistwa ale wytłumaczenie mam dla siebie - strasznie leje. Ale trzeba tyłek ruszyć - zostało 107 dni.
A jak mnie odcinek lędźwiowo krzyżowy boli to szok!!! Dziwne - jak biegam to tych dolegliwości nie odczuwam.
GG 4428822
"Bo największym ryzykiem jest nie ryzykować"
"Bo największym ryzykiem jest nie ryzykować"
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
mnie kręgosłup bolał zanim zacząłem biegać, odkąd biegam problem znikł 

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Maraton Poznański ma taki plus że kwota wpisowego nie ulega zmianie tak jak w innych maratonach np.Wrocław gdzie teraz już jest drugi termin płatności po wyższej stawce.Ja zawsze wpłacam tak na 2-3 tygodnie przed startem.soprano99 pisze:Zapisałem się do Poznania. Przezornie jeszcze opłaty nie wniosłem, ale trzeba to będzie uczynić jak najszybciej.
odnośnie treningów - to od dwóch tygodni, od półmaratonu nie biegałem, z czystego lenistwa ale wytłumaczenie mam dla siebie - strasznie leje. Ale trzeba tyłek ruszyć - zostało 107 dni.
A jak mnie odcinek lędźwiowo krzyżowy boli to szok!!! Dziwne - jak biegam to tych dolegliwości nie odczuwam.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 cze 2009, 17:09
Poważne pytanie do szanownych kolegów i koleżanek.
Chciałbym zadebiutowac. Ale problem jest następujący. Do Warszawy 3 miesiące, a ja jeszcze nie zacząłem planu przygotowawczego. Nie to, że nie umiałem/nie mogłem. Po prostu nie rozważałem startu. A tu po moich zwykłych treningach widzę, że forma rośnie, 15 km dzisiaj szybko, a nawet zmęczenie nie było widoczne jakoś widoczne (chociaż czuc w nogach).
I tu moje pytanie do bardziej doświadczonych: myślicie, że da radę się przygotowac, czy może lepiej poczekac, na wiosnę przebiec półmaraton, a dopiero za rok spróbowac pełen dystans?
http://www.maraton2009.pl/node/10874 Patrzę na ten plan i myślę, że dałoby radę, ale jeżeli ktoś z bardziej obeznanych w temacie stwierdzi, że może to nie zadziałac, doprowadzic do kontuzji to wysłucham porad.
Dodam, że na wiosnę zacząłem bieganie regularne, ale wcześniej kilka razy w roku zbierałem się bez przekonania na krótkie treningi przed zawodami szkolnymi. Teraz poszedłem do liceum, mam lat 16 i na prawdę chrapkę na maraton. Czas na 10? 36.51 min. Dzisiaj 15 km treningowo, 1.03 godz.
Pozdrawiam i proszę o rady.
Chciałbym zadebiutowac. Ale problem jest następujący. Do Warszawy 3 miesiące, a ja jeszcze nie zacząłem planu przygotowawczego. Nie to, że nie umiałem/nie mogłem. Po prostu nie rozważałem startu. A tu po moich zwykłych treningach widzę, że forma rośnie, 15 km dzisiaj szybko, a nawet zmęczenie nie było widoczne jakoś widoczne (chociaż czuc w nogach).
I tu moje pytanie do bardziej doświadczonych: myślicie, że da radę się przygotowac, czy może lepiej poczekac, na wiosnę przebiec półmaraton, a dopiero za rok spróbowac pełen dystans?
http://www.maraton2009.pl/node/10874 Patrzę na ten plan i myślę, że dałoby radę, ale jeżeli ktoś z bardziej obeznanych w temacie stwierdzi, że może to nie zadziałac, doprowadzic do kontuzji to wysłucham porad.
Dodam, że na wiosnę zacząłem bieganie regularne, ale wcześniej kilka razy w roku zbierałem się bez przekonania na krótkie treningi przed zawodami szkolnymi. Teraz poszedłem do liceum, mam lat 16 i na prawdę chrapkę na maraton. Czas na 10? 36.51 min. Dzisiaj 15 km treningowo, 1.03 godz.
Pozdrawiam i proszę o rady.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 cze 2009, 17:09
Ehh...więc przyszły rok, co zrobisz
Ale o ile to jestem w stanie zrozumiec (za rok 27 września będę miał 18 lat od czterech dni) to półmaraton w przyszłym roku, mimo 18 lat wedle rocznika, pozostanie niedostępny...szkoda. Chyba, że da się to jakoś ominąc zgodą rodziców czy coś, w co wątpię.
W każdym razie dzięki za odpowiedź.

W każdym razie dzięki za odpowiedź.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 15 cze 2009, 17:09
Niby tak, ale widzisz, ja jako urodzony w Warszawie, całe życie mieszkający niedaleko stolicy (Mińsk Mazowiecki, odbywa się tu dośc znany bieg 'Mazowiecka Piętnastka', w przyszłym roku już 15. edycja) uznałem za naturalną kolej rzeczy start w pobliskim mieście, bez wojaży po Polsce póki co
No ale zobaczy się.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
Wczoraj zrobiłem sobie taki prywatny półmaraton - przebiegłem trzy razy pętlę po 7 km i to w samo południe przy największym słońcu
Taki mały kroczek w drodze do maratonu we wrześniu.

- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
Jakub - Dzięki za radę
Miałem zamiar brać udział w każdym biegu pucharu ale zawsze coś mi wypadało i nie mogłem poświęcić czasu na dojazd do Wawra (Wawru?) czy jak to się poprawnie odmienia
Mam nadzieję, że 22.08 uda mi się tam dotrzeć.


- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
To już za 6 dni! :D
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
[quote="fanx"]Witam...na imie mi Slawek.Jak już mówiłem wiekowy jestem czyli 43 wiosenki....mógłbym być co dal niektórych dziadkiem...ale biada temu kto mnie tak nazwie...ha...Mój dom to Mazury...biegam od okolo czterech lat...regularnie ale przez trzy lata delikatnie....można rzec że sie rozkręcam...otóż na początku wieku miałem cięzką kontuzje...zerwane wiezadła krzyżowe,zerwany jeden z mięśni czwórłowych no i łakotka jedna wycięta w połowie.To skutek gry w piłkę nożną ktorą uprawiałem od zawsze.Teraz już niestety pozostaje mi bieganie...czy tylko...czy aż tylko.A swoja droga to dziwne ze ze sportu zespołowego tak latwo było mi sie przestawić i pokochałem samotne bieganie...bo jak na razie to samotność na bieżni jest mi przyjacielem i dobrze mi z tym.
Mój cel w tym roku....poczuć pólmaraton kilkakrotnie...a przyszłym... chyba jestem w odpowiednim temacie.... Dodam jeszcze ze biegam jak na razie tylko po bieżni żużlowej,stara ale dobrze zachowana....pozdrawiam
--------------------------------------
Witam.Minął rok od tego wpisu.Wtedy Maraton był tylko wielkim marzeniem,zaledwie rok a przebiegłem w tym czasie cztery maratony i wybieram sie właśnie do Poznania na jubileuszowy piąty.Czy mam już dość biegania?Tak jakoś czuje że to nie ma znaczenia czy mam 1 czy 5 maratonów przebiegniętych,najważniejsze jest to co sie dzieje pomiędzy.Podporządkowanie silna wola konsekwencja i chęci zmuszenia siebie do zwykłego wyjścia na trasę i wsłuchiwania sie tup.. tup... tup...
pozdrawiam
Mój cel w tym roku....poczuć pólmaraton kilkakrotnie...a przyszłym... chyba jestem w odpowiednim temacie.... Dodam jeszcze ze biegam jak na razie tylko po bieżni żużlowej,stara ale dobrze zachowana....pozdrawiam
--------------------------------------
Witam.Minął rok od tego wpisu.Wtedy Maraton był tylko wielkim marzeniem,zaledwie rok a przebiegłem w tym czasie cztery maratony i wybieram sie właśnie do Poznania na jubileuszowy piąty.Czy mam już dość biegania?Tak jakoś czuje że to nie ma znaczenia czy mam 1 czy 5 maratonów przebiegniętych,najważniejsze jest to co sie dzieje pomiędzy.Podporządkowanie silna wola konsekwencja i chęci zmuszenia siebie do zwykłego wyjścia na trasę i wsłuchiwania sie tup.. tup... tup...
pozdrawiam