jedzenie po 18
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lip 2009, 15:03
Witam... mam taki dylemat..
do tej pory starałem się jeść ostatni posiłek o 18.. dawałem radę .. tylko że mój problem polega na tym że ja wychodzę biegać o 20 .. wracam tak póki co 20:40 .. i siedzę sobie przed tv tak do 22-23 ... po bieganiu już nic nie jem.. i czasami o tej 22-23 trochę głód mnie dopada. . do tej pory zjadałem jabłko itp..
jak powinno to wyglądać ? co jeść .. a może nie jeść ?
niektórzy mówią że nie chodzi o to żeby jeść ostatni posiłek o 18, tylko co najmniej 2h przed snem...
ja staram się jeść regularnie : 9,11,13,15,18
do tej pory starałem się jeść ostatni posiłek o 18.. dawałem radę .. tylko że mój problem polega na tym że ja wychodzę biegać o 20 .. wracam tak póki co 20:40 .. i siedzę sobie przed tv tak do 22-23 ... po bieganiu już nic nie jem.. i czasami o tej 22-23 trochę głód mnie dopada. . do tej pory zjadałem jabłko itp..
jak powinno to wyglądać ? co jeść .. a może nie jeść ?
niektórzy mówią że nie chodzi o to żeby jeść ostatni posiłek o 18, tylko co najmniej 2h przed snem...
ja staram się jeść regularnie : 9,11,13,15,18
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
I Ci mówią dobrze. Ostatni posiłek powinno się zjadać 2-3h przed snem, a z tą 18,00 to jest niedomówienie. Przecież każdy chodzi spać o innej godzinie i nie da się określi dla całej ludzkości jednej jedynie słusznej godziny ostatniego posiłku.;P pisze: niektórzy mówią że nie chodzi o to żeby jeść ostatni posiłek o 18, tylko co najmniej 2h przed snem...
Do swojego planu życienia spokojnie możesz dołożyć jeszcze jeden posiłek, akurat po bieganiu. Dzięki temu Twój organizm będzie się lepiej regenerował po bieganiu, a do tego zwiększych ilość spożywanych posiłków, co jest korzystne. Oczywiście chodzi o to, żeby nie zwiększyć ilości spżywanych pokarmów w ciągu dnia, tylko dodatkowy posiłek dołożyć kosztem uszczupleń w innych. Takie posunięcie będzie miało same korzyści.
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
najbardziej "podchwytliwą" rzeczą jest to, co jeść o takiej porze i po treningu równocześnie. Przyznam się, że nie jestem pewien...
Ja po wieczornych treningach jadłem coś ubogiego w tłuszcze... Jogurt, serek wiejski (ew z kromką chleba).
Pozdrawiam,
Lejek
najbardziej "podchwytliwą" rzeczą jest to, co jeść o takiej porze i po treningu równocześnie. Przyznam się, że nie jestem pewien...
Ja po wieczornych treningach jadłem coś ubogiego w tłuszcze... Jogurt, serek wiejski (ew z kromką chleba).

Pozdrawiam,
Lejek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Z tym nie jedzeniem po 18 to jakieś brednie, ja ostatni posiłek wciągam na 30 min przed snem, jak przyjdziesz z biegania o 20 to koniecznie powinieneś uzupełnić mikro i makro elementy w postaci białka i niewielkiej ilości węglowodanów złożonych nie mówiąc już o tłuszczach jedno i wielo-nienasyconych. Testuje teraz ten KR-IRL placek i powiem tyle, zapowiada się ciekawie 
pozdro

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 290
- Rejestracja: 30 mar 2009, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zmienna
- Kontakt:
Olek, a dodajesz do tych chlebków jeszcze coś? Bo mi by pasowało dorzucić do tego trochę białka jeszcze, w sumie można sobie plaster mięsa dodać, ale może jakaś inna kasza?...
No i mi to się w sumie bardziej z posiłkiem przedtreningowym kojarzy niż z kolacją...
No i mi to się w sumie bardziej z posiłkiem przedtreningowym kojarzy niż z kolacją...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Z doświadczenia wiem że jak zjesz kazeinę w odpowiedniej ilości to nic się nie odłozy wręcz odwrotnie przyspieszy termogenezę w wątrobie, węgle nie więcej jak 80g/100g tylko złożone, też się nic nie stanie, ale tylko po treningu(afterburn)Friend pisze:Z doświadczenia wiem, że jedzenie do 18/19 daje niesamowite efekty. Waga leci... w dół

@Midi dodaj tylko te rzeczy które są bezpieczne, czyli chude mięso, rybę, jarzyny, warzywa, owoce(niski index), poeksperymentuj, zamówiłem z czystej ciekawości ten tom, przeczytam zobaczę co proponują, jak mi się uda wytestuje kilka rzeczy które uznam za cenne, niestety jestem bardziej praktykiem, niż teoretykiem. Placki jem już od 24h narazie za szybko na jakieś opisy, napiszę tylko że sycą tak jak pisze autor 4-4,5h jest to prawdą.
Taki placek zawiera:
białko(pełna gama aminokwasów)
węglowodany złożone(niski index)
tłuszcz roślinny(jedno-wielo nienasycone)
błonnik
lecytyna
tryptofan(aminokwas rzadko spotykany u strączkowych)
fosfor
wapń
magnez
cynk
potas
żelazo
mangan
krzemionka
B1, B2, B6
PP
E
A tu masz przykład jedzenia po 19:


pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Jesteś młody i napewno nie jesteś otyły więc możesz spokojnie kromeczkę z 2-3 wędlinkami, serek wiejski ze 150g bez problemu
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
Olek, coś wiecej na ten temat. Sam robisz?? Przepis???OlekB pisze: Testuje teraz ten KR-IRL placek i powiem tyle, zapowiada się ciekawie![]()
GG 4428822
"Bo największym ryzykiem jest nie ryzykować"
"Bo największym ryzykiem jest nie ryzykować"
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
jakiś bot tu od czasu do czasu zareklamować instytut czegośtam.
bot miewa ksywki brygida-cook-pochodne.
stronka jest podejrzana jak dla mnie, a mega-turbo-magiczne placki leczą wszystko.
próbuj, na pewno poprawią potencję.
bot miewa ksywki brygida-cook-pochodne.
stronka jest podejrzana jak dla mnie, a mega-turbo-magiczne placki leczą wszystko.
próbuj, na pewno poprawią potencję.
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Kurde placki to fajny wynalazek i polecam biegającym, tylko z przepisu nie róbcie tyle bo wam wyschną, polowa, po 200g to max. Kupiłem z ciekawości ta bukwę, nie wiem kto to pisał ale jest to napisane bardzo niezrozumiale i kolorowo co przyprawia mnie o mdłości i deczko się irytuje, wg. mnie to kaszana, jedynie placki można by wprowadzić przed bieganiem, powiem więcej, przed połówką były by super. Jak ktoś toleruje dobre były by zrobione z tego batony ale trzeba by to przemiksować i dodać jakiejś bazy, by się to wszystko trzymało, mało podbija glukoze ale trzymie na jednym poziomie, spoko sprawa.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...