Mazowiecki Park Krajobrazowy

Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W oczekiwaniu na opis dokonań Piotrka, powróćmy do tematu stadionu.
Renata pisze:Nie dziwię się już dlaczego nikt nie rozpisywał się na temat nowo otwartego stadionu przy Starego Doktora w Marysinie.
[...]
Uważajcie, bo za tydzień pojawimy się tam jednak znowu. Tyle, że wówczas wezmę aparat fotograficzny.
Zrobiliśmy to, a tutaj są tego dowody. Czy kogoś jeszcze trzeba zachęcać do odwiedzenia tego miejsca?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zaglądając tutaj czuję się jak jakiś przedszkolak przy licealistach (conajmniej). Żelazem czuć na odległość, a ja tylko maratonik planuję i to płaski :lalala:

czy wogóle jeszcze ktoś się pojawia rano w sobotę w wiadomym miejscu?
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Ponieważ sezon w pełni, to z tymi sobotami bywa pewnie problem, ale jak wyrazisz chęć, to na pewno ktoś będzie... może też pachnący żelazem. ;)

Co do Gorzowa, to był to start niezgodny z profilem forum... :hej: - Supermaraton rowerowy.
Udało mi się zdobyć w mojej kategorii wiekowej pierwsze miejsce na dystansie 85 km. W generalce byłem 8. Trasa bardzo fajna, tylko drogi typowo polskie - nienajlepsze (ale też znowu nie najgorsze), no i bardzo mocno wiał wiatr, który jak się domyślacie przeszkadza nawet bardziej niż podczas biegania. Dystans ten, udało mi się pokonać w 2:22:51, czyli szybciej nawet niż ambitnie zaplanowałem. Impreza świetnie zorganizowana, każdy z uczestników na mecie dostaje pamiątkowe zdjęcie ze startu, na ładnym błyszczącym papierze.
Co do nagród, to będę miał tylko puchar, ponieważ z tego co wiem, wszystkie nagrody miały być losowane, a oficjalne zakończenie i dekoracje były w niedzielę, więc ja swoje trofea dostanę pocztą. Impreza fajna, tylko niestety bardzo daleko od nas. Niestety w centralnej Polsce nie ma żadnej tego typu imprezy...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Priwiet Druzia!
Renata pisze:Czy kogoś jeszcze trzeba zachęcać do odwiedzenia tego miejsca?
Przeczytałem Rene Twoją relację. Tam gdzie teraz leży śliczny amerykański tartan, dwadzieścia kilka lat temu przechodziłem z babcią na spacery do lasu. Ech... W tym miejscu była żużlowa pętla, a pierwsze bloki na wschód od niej, miały napisy z takich innych jakby literek. :) Babcia mówiła, że sowieccy wojskowi z rodzinami tam mieszkają i dlatego.
Dużo Wisły upłynęło, zanim wiatr zmian wymiótł żużel, a przylepił tartan.

Queszczyn: Czy obiekt jest ogólnie dostępny, szczególnie dostępny czy nie do końca wiadomo tj. widzimisie Sędziego Obiektu (np. dziś wpuszczamy tylko w krawacie)? Widzę umywalnie pod wiatą, jak z nimi?
zaglądając tutaj czuję się jak jakiś przedszkolak przy licealistach (conajmniej). Żelazem czuć na odległość, a ja tylko maratonik planuję i to płaski

czy wogóle jeszcze ktoś się pojawia rano w sobotę w wiadomym miejscu?
Cześć Konradzie!
Znaczy się, wśród żywych jesteś.
Maratonik - roczuliło mnie to :)
Nie wiem na ile już ogarnąłeś się w wątku, ale bieganie nie jest obecnie trendy. Spora część zatrzymała się na tym etapie rozwojowym, lecz liderzy opinii poszli dalej. Biegają Ci co muszą, nie mają co robić, nie widzą perspektyw... :hahaha:
Bo, patrząc prawdzie w oczy, jest to jedynie taka zakąska przed daniem głównym zwanym TRI. Niedawno odkryto, że ten uznawany dotąd za przeciwbólowy i znieczulający związek wykazuje fenomenalne powinowactwo do żelaza! I wtedy zaczęło się...

Jeżeli chodzi o sobotę, to jest tu jeszcze grupa, która nabór do przedszkola ma dopiero pod koniec września. W sobotę chcę długo biegać, więc mógłbym spokojnie znaleźć się pod szlabanem. Będę jednak człapać bardzo wolno. Tak wolno, żeby aż tłuszcze mi się zapaliły i nie gasły jak najdłużej. Nie chcę zniechęcać, ale jako że jesteś w grupie Starszaków, nie wiem czy taka zabawa nie znudziła by Cię.

Piotr,
Gratuluje osiągnięcia!!!

Mimo, że profil forum jest jaki jest, całkiem łapie się jeszcze w tym co jest tu wypisywane :hej:
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hurra!! Deck, wreszczie się odezwał. Jak było na kanikule? Pewnie jesteś opalony, wypoczęty i żądny biegania. Nie to co my, stargani nierównym treningiem: z roweru parę kilo do lasu i znów na rower, a pomiędzy jakieś moczenie w wodach i to niekoniecznie czystych.

Piotrek, jak zwykle pokazał klasę. Czy to w bieganiu, czy w rowerowaniu, w ścisłej czołówce. Brawo!
Yogi! pisze:Queszczyn: Czy obiekt jest ogólnie dostępny, szczególnie dostępny czy nie do końca wiadomo tj. widzimisie Sędziego Obiektu (np. dziś wpuszczamy tylko w krawacie)? Widzę umywalnie pod wiatą, jak z nimi?

Śpieszę z ansłerem: Ogólnie i otwarty od ósmej do dwudziestej pierwszej. Obawiam się jednak, że w krawatach to na koncert w muszli :) (koncertowej, oczywiście). Zauważyłeś, że jest tam takowa. Lepiej wpadnij w dresach :).
Umywalki są i to z wodą ciepłą i zimną. Ba, nawet prysznic jest i szatnie. Żadnego przeganiania. Obsługa miła i zapraszająca do korzystania z obiektu. Także ręczniczek i ciuszki na zmianę warto ze sobą zabrać.

A co do tematyki biegowo-sobotniej dodam, że w tę sobotę to biegaliśmy regulaminowo, tyle że po sąsiedzku: w Falenicy :). W tę sobotę też będziemy biegać, ale w bardziej odległym miejscu - po szczytach Karkonoszy. Taki mały maratonik :).
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Ja najbliższe 2-3 dni odpoczywam po mocnym starcie, ale być może w sobotę będę gotów na dotrzymanie kroku Konradowi szykującemu się na trójkę. Pewnie Jacek też będzie chętny. Tym bardziej, że obaj chcemy się zmierzyć z nową warszawską trasą i spróbować poprawić życiówki, więc trzeba zacząć dużo biegać.

Jeśli ktoś chce poczytać więcej o Gorzowie, to tutaj napisałem kilka słów o tym wyścigu.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

KonraDeck się pojawił, ja nie mogę :hej: czy kolega już sprawdzał, ile czasu nie napisał tutaj ani słowa?

Dzięki Piotrze za ciekawą relację, już przeczytałem.

Drogi Yogi, nie tylko kolega biega, my też biegamy. W sobotę, biegając w Falenicy na znanej wszystkim trasie biegu górskiego, pokonaliśmy 42 podbiegi i 42 zbiegi. :lalala:

Dziś po raz drugi jedziemy do Kącka, moczyć się w "bajorze"

Ciekawostka:
117 odwiedzin naszej strony w ostatnim miesiącu, pochodzi z wyszukiwarek. Najzabawniejszy zwrot, który ktoś wpisał, i dzięki temu znalazł się na naszej stronie to: „co to jest to żółte na rowerach szosowych”.
Nie wiem czy znalazł to czego szukał, ale spędził na naszej stronie 14 minut i 23 sekundy :-)
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Renata pisze:Hurra!! Deck, wreszczie się odezwał. Jak było na kanikule? Pewnie jesteś opalony, wypoczęty i żądny biegania. Nie to co my, stargani nierównym treningiem: z roweru parę kilo do lasu i znów na rower, a pomiędzy jakieś moczenie w wodach i to niekoniecznie czystych.
darek284 pisze:KonraDeck się pojawił, ja nie mogę czy kolega już sprawdzał, ile czasu nie napisał tutaj ani słowa?
Takiego powitania to się nie spodziewałem :lalala: :hej: . Rzeczywiście, troszkę się nie odzywałem, ale niestety nie z powodów urlopowych, jeszcze nie...

Już dawno zauważyłem, że na większości forów biegowych więcej jest o rowerach i pływaniu, niż o bieganiu. Kiedyś wystarczyło napisać, że przebiegło się 15km i był szacun, a teraz zwykłe żelazo przestaje wystarczać, trzeba będzie niedługo kevlarem się okładać :oczko:

Ja po staroświecku, od poniedziałku zaczynam Graifa, bo to już czas ku temu najwyższy.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

darek284 pisze:Drogi Yogi, nie tylko kolega biega, my też biegamy. W sobotę, biegając w Falenicy na znanej wszystkim trasie biegu górskiego, pokonaliśmy 42 podbiegi i 42 zbiegi
Ma się rozumieć!
Ja biegam, kolega biega, społeczeństwo biega... Ba, Polska biega nawet!
A triathlonista to też biegacz, może nie w połowie, ale w trzeciej części ex definitione. Dlatego nieprawdą jest, że jest nas coraz mniej, biegaczy :)

Jeszcze, gdym młody był mądrzy ludzie mawiali: Gdzie rower nie może, tam biegacza pośle.
Teraz, kiedy już posiwiałem a broda sięga pasa czy kapkę niżej, na dwóch kółkach, Panie, dostać się można nawet na Śnieżkę! Na ten przykład horda cyklistów będzie to udowadniać dzień po maratońskiej imprezie biegaczy. Świat na głowie stanął! Tylko patrzeć, aż pływacy dowiedzą się o takim rarytasie a daje sobie paznokcia obciąć, że też coś wymyślą na tym karkonoskim szczycie.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A na ten przykład, czy ktoś jutro biega w Maryśce? Dziś, nie mogę :nienie: , bo muszę dwa kółka pokręcić, ale jutro będziemy przy szlabanie stać równiutko w pozycji biegacza przed startem do 3 pętli pięciokilometrowych :).
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj to nie. Ale w sobotę o świcie mam w planie niezobowiązujące 35 km. O świcie. Tempem, które lokalnym ścigaczon wyda się dreptaniem, zatem nawet im swojego tpwarzystwa nie proponuję. Albo jakby ktoś chcial podreptać do towarzystwa, choćby część trasy, to może dam radę... :lalala:
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

"(...)Przed oczyma memi stanęli wyprostowani biegacze i wzrok mój podążył ku kwiatom konwalii"

Właśnie uzmysłowiłem sobie patrząc na znak Szalonej Maryśki, że konwalia to roślina przebiegłej urody - głowy ma cały czas smętnie spuszczone, że nie poznasz, czy to dojrzewanie jej czy przekwitanie. Ma zatem gwarancję długotrwałego pozytywnego wizerunku aż do czasu kompletnego uwiądu starczego (na jesieni chyba?). Przemyślny to wybór konwalii do loga - oszczędzicie na "brand refreshmencie" ;)
Dziś kręcę kółka u siebie, Reniu.

Izo,
Składając propozycję wspólnego długiego biegania, co miałoby mieć miejsce w niedzielę, zapomniałem, że wyjeżdżam i dlatego będę biegał w sobotę - jak anonsowałem. Przepraszam. Czy w nowej rzeczywistości piszecie się nadal?

Beauty,
Może coś z towarzystwa by wyszło, ale nie wiem jakie tempo nazywasz dreptaniem. Planuję zrobić rankiem 20km i przeznaczam na to nie mniej niż 130 minut, plus krótkie przerwy na marsz (jeżeli minut wyjdzie mniej, nie daj Boże - powtarzam trening :hahaha: ). Szyby bieg tego dnia byłby przeszkodą uniemożliwiającą mi obserwację tłuszczy :ble:
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Yogi! pisze:Planuję zrobić rankiem 20km i przeznaczam na to nie mniej niż 130 minut, plus krótkie przerwy na marsz (jeżeli minut wyjdzie mniej, nie daj Boże - powtarzam trening :hahaha: )
To jest dobre! To mi się podoba, hehe :hej:
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Drept(Ani)e - ~5:55- 6:00 min/km. Planuję w ten sposób spędzić co najmniej 3,5 godziny.
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Beauty&Beast pisze:Dzisiaj to nie. Ale w sobotę o świcie mam w planie niezobowiązujące 35 km. O świcie. Tempem, które lokalnym ścigaczom wyda się dreptaniem, zatem nawet im swojego towarzystwa nie proponuję. Albo jakby ktoś chciał podreptać do towarzystwa, choćby część trasy, to może dam radę... :lalala:
Czyli w sobotę 35 km po lesie, a w niedzielę wycieczka powstańcza?
W którym planie treningowym zalecają dwa długie wybiegania dzień po dniu?
Pozdrawiam,
Darek
ODPOWIEDZ