Tour de France 2009

[ruh hożuf]

No i chyba jest jasne kto najmocniejszy. I juz nie chodzi nawet o to że Contador odjechał. Do mnie najbardziej przemawiał obrazek Armstronga rozpaczliwie oglądającego się za którymś ze swoich pomocników, w czasie gdy Schlek i inni ruszali za Contadorem. Ciekawe tak na marginesie, ile by dostał Lance w plecy gdyby go Kloeden za uszy nie wciągnął na tą górę.

[Adam Klein]

ruh - życzyłbym Tobie żeby ktoś Cię tak za uszy wciągał na górskim etapie w Tourze.

[Jog]

Ruh ma rację. Jestem całym sercem za LA, ale niestety. Lata lecą, a wygrywają młodsi. Gdyby nie Kloden, to strata byłaby większa. A sam LA dostał dzisiaj dwa pstryczki w nos. Jeden od zwycięzcy, drugi od Sastre, którego tak krytykował. A w dzisiejszym flashu o 20.20 sam przyznał, że jego czas już minął. Jak dla mnie to wielka szkoda.

[Friend]

Jak dla mnie to wielka szkoda.

Na każdego przyjdzie pora. Swoje już zrobił. Najlepsze co może spotkać sportowca, to odejść z areny z twarzą. Trzeba wiedzieć kiedy odpuścić a LA chyba był zbyt pewny siebie, troche zarozumiały.

PS
Dlaczego kochamy Adasia Małysza ? Za wyniki, za radość jaką nam dał oraz za skromość, za pokorę oraz za szacunek do innych sportowców.

[Adam Klein]

Ale bardzo dobrze, że wystartował, to już niby jak wygrał 7 razy to nie powinien startować? No i co z tego, że przegra - super, jest w końcu człowiekiem, nie rozumiem dlaczego niby miałby się wycofać jeśli to go kręci.

[wojtek]

Armstrong zawsze byl najmocniejszy jak ktos mu na odcisk nadepnal .

Wyscig sie jeszcze nie skonczyl .

[ruh hożuf]

ruh - życzyłbym Tobie żeby ktoś Cię tak za uszy wciągał na górskim etapie w Tourze.

Ba!, chciałbym być w stanie wogóle wjechać na taką górę, z wciąganiem czy bez. Ale nie ja jestem podmiotem tej dyskusji.
Podzielam zdanie Wojtka: wyścig się jeszcze nie skończył, chociaż na moje chłopskie oko wygląda, że L.A nie da rady. Obym się mylił: wtedy będą emocje i ciekawy tydzień.

[wojtek]

Oj niedobrze ...

http://www.huliq.com/1/83836/jens-voigt ... es-serious

http://nl.tinypic.com/player.php?v=33n926f&s=3

http://www.nydailynews.com/sports/more_ ... crash.html

[wysek]

Strasznie to wyglądało

[klosiu]

Biale linie na drodze to jeden z najgorszych wrogow na szosowce. Myslalem ze tylko w Polsce maluja je taka sliska farba. Mam nadzieje ze Voigt wykpi sie samymi szlifami, polubilem go po zeszlorocznym zwyciestwie w TdP.

[wojtek]

Voigt to taki pan Wolodyjowski . Zadziorny , waleczny , ofiarny . Lubia go wszedzie . W Stanach o wiele bardziej niz Armstronga ( mam na mysli tych co sie znaja na kolarstwie ) .

Ciekawa bedzie czasowka . Wiggins podkreslil popelnienie gambitu - oddal etap aby zemscic sie na czasowce . Zobaczymy .

[Friend]

Jak Wam się podobał wczorajny etap ?

Lans Armstrong - jak utrzyma się na podium, powinien być zadowolony !
Bracia Schleck są niesamowici !

[PiotrekMarysin]

Według mnie na "górze" Lance postawi wszystko na jedną kartę i może zacząć być ciekawie. A o pudło dla niego jakoś dziwnie spokojny jestem.

[Friend]

Według mnie na "górze" Lance postawi wszystko na jedną kartę i może zacząć być ciekawie. A o pudło dla niego jakoś dziwnie spokojny jestem.

Zapowiada się ciekawie ale masz racje, Lans ma ostatnią szansę !

[Adam Klein]

No i jednak będzie na podium. Narazie na trzecim miejscu.