
Ile wazysz / ile masz wzrostu?
- ejchost
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ja mam jakieś 186cm/85kg
Myślę, że najważniejszy i najbardziej przeszkadzający jest tu tłuszczyk. Bo przy tych wymiarach jakbym był wyposażony w samo mięsko to byłoby super. Niestety tak nie jest. Mam oponkę na brzuchu a to raczej w tym sporcie mnie się nie przyda
Myślę, że najważniejszy i najbardziej przeszkadzający jest tu tłuszczyk. Bo przy tych wymiarach jakbym był wyposażony w samo mięsko to byłoby super. Niestety tak nie jest. Mam oponkę na brzuchu a to raczej w tym sporcie mnie się nie przyda

[url=http://runmania.com/rlog/?u=ejrun][img]http://runmania.com/f/5348a6fe6b522b01bb6644fae69eee4e.gif[/img][/url]
- artur511
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 24 cze 2009, 00:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piła
No to żeby było więcej mięsiwa to nie ograniczaj się tylko do biegania. Jakieś sporty ogólnorowojowe, albo ćwiczenia siłowe. Ja co drugi dzień robię swój zestaw ćwiczeń na wzmocnienie nóg z bieganie.pl oraz inne.. ciężrki, podnoszenie, skłony, brzuszki itp. itd....
Fakt faktem, że mój wzrostu wagi to pewnie tłuszczyk, ale tego też potrzeba. Jako, że zestawu opon zimowych i letnich w okół pasa nie chcę mieć to ćwiczę...
Fakt faktem, że mój wzrostu wagi to pewnie tłuszczyk, ale tego też potrzeba. Jako, że zestawu opon zimowych i letnich w okół pasa nie chcę mieć to ćwiczę...

NEVER back down!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
No nie zauważyłam tu takiego malucha jak ja 152/55 , rodzaj żeński nieduża oponka powyżej pasa.Biegam codziennie ok 40min wychodzi ok 7-8 km.Po południu jeżdzę na rowerze(niecodziennie niestety)Brzuszki tez czasem ćwiczę ale te "aerobikowe".Czytając wpisy w tym temacie przeraziłam się po raz kolejny
Ktoś napisał" mam cztery tygodnie przerwy ,muszę się pilnować ,żeby nie przytyć .Pewien maratończyk napisał w innym temacie ,że przytył mniej biegając 5 kg w ciągu dwóch miesięcy.czyli wychodzi na to ,ze nie ważne ile ważysz ,ile masz wzrostu ani jakie masz wyniki :przestaniesz biegać bardzo utyjesz,jeśli nie będziesz przestrzegał diety Jestem trochę zszokowana tym odkryciem.
Ktoś napisał" mam cztery tygodnie przerwy ,muszę się pilnować ,żeby nie przytyć .Pewien maratończyk napisał w innym temacie ,że przytył mniej biegając 5 kg w ciągu dwóch miesięcy.czyli wychodzi na to ,ze nie ważne ile ważysz ,ile masz wzrostu ani jakie masz wyniki :przestaniesz biegać bardzo utyjesz,jeśli nie będziesz przestrzegał diety Jestem trochę zszokowana tym odkryciem.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 cze 2009, 11:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czestochowa
Wiadomo ze jesli sie biega to zapotrzebowanie organizmu na chociazby kalorie jest wieksze ... jezeli przestanie sie biegac/trenowac a "dieta" bedzie taka sama jak w czasie treningow to sie przytyje ... trzeba sie pilnowac i ograniczac ...
Co do tematu to szkoda gadac
Co do tematu to szkoda gadac

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja coś takiego napisałem w tym temacie że mam 4 tygodnie przerwy i muszę się pilnować by nie przybrać na wadze
Sprawa jest prosta i skoczekM o tym właśnie napisał. Gdy jesteśmy w regularnym treningu to organizm potrzebuje więcej kalorii. Ja nie mam żadnej diety czy czegoś w tym stylu, po prostu pilnuję by nie przesadzać, ale u mnie to nie jest trudne, bo nigdy nie pochłaniałem jakiś wielkich ilości jedzenia:) I nigdy nie jem czegoś na siłę, po prostu jem tyle ile czuję że mi potrzeba. Czasem mam na przykład takie napady, że jestem w stanie zjeść całą tabliczkę czekolady:) Gdybym podczas tych 4 tygodni przerwy jadł identycznie jak w czasie gdy biegam to na pewno na wadze coś by przybyło, bo dostarczałbym taką samą ilość kalorii a nie spalałbym ich tak jak wtedy gdy biegam. A o coś takiego nie jest trudno bo organizm jest przyzwyczajony do danych ilości jedzenia i łatwo podczas przerwy jeść tyle samo co przed nią
Mimo wszystko tak jak pisałem nie stosuję żadnej diety czy czegoś w tym stylu, po prostu przez okres przerwy pilnowałem się by nie przesadzać z jedzeniem, np. z czekoladą, gdy biegam mogłem sobie pozwolić na pochłonięcie prawie całej tabliczki, a teraz musiałem trochę uważać by się nie rozpędzić
do tego jadłem trochę mniej na kolację. Ale znowu nie mogłem przesadzać w drugą stronę bo i tak ogólnie nie jem za dużo
W sumie miałem przerwę 5 tygodni od biegania, ale dużo ćwiczyłem i wagę udało mi się utrzymać na takim samym poziomie. Ale jak tak sobie myślę, to chyba mam też niezłą przemianę materii 





-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 500
- Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
no widzisz a ja głupia myślałam,ze jak się biega a potem trochę mniej ,organizm ,przez jakiś czas jeszcze zachowuje ten stan szybszej przemiany materii a tu guzik .Ja na szczęście nie jem ani dużo ani tłusto jednak też uwielbiam słodycze .tabliczki czekolady bym nie zjadła nawet jak biegam ale tort albo dyniowe ciasteczka.....No cóż świat składa się w takim razie z tych
ruchliwych (szczupłych) i nieruchliwych( nie całkiem szczupłych)bardzo szybki metabolizm ma niewielu z nas więc trzeba go podkręcać.A jak się nie podkręci śruby to się potem wylewa ze spodni.Bardzo smutne.
Przyjemność jedzenia i przyjemność biegania należy sobie dawkować równo.
Przegięcie będzie kosztowało tyle samo -utyjesz.
ruchliwych (szczupłych) i nieruchliwych( nie całkiem szczupłych)bardzo szybki metabolizm ma niewielu z nas więc trzeba go podkręcać.A jak się nie podkręci śruby to się potem wylewa ze spodni.Bardzo smutne.
Przyjemność jedzenia i przyjemność biegania należy sobie dawkować równo.
Przegięcie będzie kosztowało tyle samo -utyjesz.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
skoczekM cały myk w tej diecie polega na tym żeby ułożyć zapotrzebowanie nie wliczając biegania. Przykładowo potrzebujesz 2900kcal (oddychanie, poruszanie, aktywność narządów itd)
Układasz dietę 2900kcal. W dni biegowe jesteś na minusie a w dni wole od biegania na zero. Nie ma szans na przytycie.
Układasz dietę 2900kcal. W dni biegowe jesteś na minusie a w dni wole od biegania na zero. Nie ma szans na przytycie.

-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lip 2009, 15:03
skąd wziąć takie info. ile kcal potrzebuje dziennie bez biegania ?thomekh pisze:skoczekM cały myk w tej diecie polega na tym żeby ułożyć zapotrzebowanie nie wliczając biegania. Przykładowo potrzebujesz 2900kcal (oddychanie, poruszanie, aktywność narządów itd)
Układasz dietę 2900kcal. W dni biegowe jesteś na minusie a w dni wole od biegania na zero. Nie ma szans na przytycie.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
chyba masz waruny, gipson.Hicham ElGuerrouj w środowisku lekkoatletycznym znany również jako „Król Mili” urodził się 14 września 1974 w Marokańskim mieście Berkane, które położone jest na poziomie morza. Ma 178cm wzrostu, a jego waga startowa wynosiła 58kg.
-------------------
wzrostu mam tyle samo, tonaż o jakąś jedną trzecią większy, ostatnie interwały na stadionie wyszły 1200m po 3.55 (na przerwie 3.30-4.00)
czyli jakieś 3.16min/km. jak coś pobiegnę po atestowanej trasie to się więcej dowiem.
póki co, kontestuję atesty.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable