skurcze a nadmierna potliwość
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
Witam!
Proszę o rady jak pozbyć się bolesnych skurczy, w szczególności łydek.
Biegam regularnie jakieś 1,5 roku. Od czasu do czasu, przy dłuższych biegach w szybszym tempie (półmaraton, maraton) czasami zaczynają mnie łapać bardzo bolesne skurcze łydek. Najgorsze jest to, że nie jestem mocno zmęczony ale przez te skurcze nie mogę biec. Na początku myślałem, że to sprawa niedoboru wapnia i potasu, zażywałem więc regularnie MgB6. Przed maratonem zacząłem zażywać Vita-min z Olimpu (brałem je w dni treningowe, czyli 4 razy w tygodniu) jednak na 30 km maratonu skurcze mnie dopadły. Doszedłem do wniosku, że to wina nadmiernego pocenia się (podczas maratonu było bardzo ciepło), bo pocę się od dziecka naprawdę mocno. Dodaję, że podczas biegów nie opuszczam żadnego punktu z wodą i innymi napojami a jednak wiele to nie daje. Ktos poradził mi, żebym używał więcej soli, bo zatrzymuje wodę w organiźmie. Ostatnio ograniczam też picie kawy do maksimum 1 dziennie. Po treningu obowiązkowo rozciągam się. Mimo to czasami budzę się w nocy bo tak mnie złapie, że musiałbym wyć z bólu.
Poradźcie proszę jak pozbyć się tych skurczy???
Z góry dziękuję!
Proszę o rady jak pozbyć się bolesnych skurczy, w szczególności łydek.
Biegam regularnie jakieś 1,5 roku. Od czasu do czasu, przy dłuższych biegach w szybszym tempie (półmaraton, maraton) czasami zaczynają mnie łapać bardzo bolesne skurcze łydek. Najgorsze jest to, że nie jestem mocno zmęczony ale przez te skurcze nie mogę biec. Na początku myślałem, że to sprawa niedoboru wapnia i potasu, zażywałem więc regularnie MgB6. Przed maratonem zacząłem zażywać Vita-min z Olimpu (brałem je w dni treningowe, czyli 4 razy w tygodniu) jednak na 30 km maratonu skurcze mnie dopadły. Doszedłem do wniosku, że to wina nadmiernego pocenia się (podczas maratonu było bardzo ciepło), bo pocę się od dziecka naprawdę mocno. Dodaję, że podczas biegów nie opuszczam żadnego punktu z wodą i innymi napojami a jednak wiele to nie daje. Ktos poradził mi, żebym używał więcej soli, bo zatrzymuje wodę w organiźmie. Ostatnio ograniczam też picie kawy do maksimum 1 dziennie. Po treningu obowiązkowo rozciągam się. Mimo to czasami budzę się w nocy bo tak mnie złapie, że musiałbym wyć z bólu.
Poradźcie proszę jak pozbyć się tych skurczy???
Z góry dziękuję!
- glodny1988
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 19 lip 2008, 22:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
przejzyj moze te tematy chociaz wiekszosc zaleca magnez i potaz mimo iz tobie nie pomoglo ale przejzec nie zaszkodzi
http://www.sfd.pl/skurcze_%C5%82ydek-t150063.html
http://www.sfd.pl/skurcze_%C5%82ydek-t150063.html
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Ten kto doradził sód to sobie zażartował tylko. Są to zaburzenia wodno-elektrolitowe organizmu, w twoim przypadku na 99,8%, pomyśl o celowanej suplementacji. Twój organizm nie może się w tej sferze zregenerować z niewiadomych przyczyn. Wystarczy tylko pomyśleć, czy miałeś je zawsze, czy zaczęły się dopiero jak zacząłeś biegać i też nie od początku, czy narastały klinowo, ilościowo i jakościowo, a wszystko będzie jasne Bruner.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
Nie widzę w tym nic śmiesznego... Sód jest odpowiedzialny za inicjowanie sygnału w komórkach nerwowych i jego niedobór może mieć związek z kurczami mięśni.OlekB pisze:Ten kto doradził sód to sobie zażartował tylko.
Ale moim zdaniem suplementacja na chybił-trafił może do niczego niedoprowadzić. Może zrób badania, sprawdź czego Ci w organizmie brakuje i wtedy uzupełnij niedobór tego właśnie elementu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Naukowcy nie są zgodni i nie mają jasnego wytłumaczenia, trzeba pczekać jeszcze deczko, oczywiście wykluczając choroby które wywołują kurcze miesniowe. Zbyt duża ilość sodu powoduje wzrost ciśnienia na każdym poziomie i może to doprowadzić do przykrych konsekwencji, tym bardziej jak biegamy! Sód jest we wszystkim w dużych ilościach, dzienne zapotrzebowanie jeżeli dobrze pamiętam to jedna płaska łyżeczka i spokojnie wszystkie zjedzone posiłki i wypite płyny dostarczają nam go więcej niż nam potrzeba, nie ma sensu jeść soli dodatkowo, a jest sens jeść potas dla równowagi elektrolitowej z sodem, dla tego że z kolei obniża ciśnienie
Sód, potas, magnez, cynk to moja teoria... Bogatsza dieta, w owoce i jarzyny, masarz, infrared.
pozdro

pozdro
Ostatnio zmieniony 09 lip 2009, 21:35 przez OlekB, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
skurcze łapały mnie, praktycznie odkąd pamiętam, a przynajmniej od 15-go roku życia. Robiłem badania i wszystko wyszło ok. A pocę się naprawdę bardzo mocno i to chyba wina tego. Jak sobie z tym poradzić???
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Czy są jakieś objawy towarzyszące podczas obfitego pocenia prócz kurczów...
sory poprawilem
sory poprawilem

Ostatnio zmieniony 10 lip 2009, 19:00 przez OlekB, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
tzn. nie mam zakwasów, po prostu jak dosyć szybko biegnę to mam silne skurcze, czasem tak na 18 km a czasem na 30 km... generalnie nie mam skurczy na dychach i piętnastkach, czasami na półmaratonie. Objawów żadnych nie mam, zmęczony nie jestem za bardzo tylko generalnie fest spocony.OlekB pisze:Czy są jakieś objawy towarzyszące podczas obfitego pocenia prócz zakwasów...
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
Nawet jeśli dzienne zapotrzebowanie to jedna płaska łyżeczka, to trzeba by się zastanowić ile płaskich łyżeczek jesteśmy zdolni wypocić podczas mocnego treningu czy maratonu.OlekB pisze:Sód jest we wszystkim w dużych ilościach, dzienne zapotrzebowanie jeżeli dobrze pamiętam to jedna płaska łyżeczka i spokojnie wszystkie zjedzone posiłki i wypite płyny dostarczają nam go więcej niż nam potrzeba
A jeśli ktoś się poci wyjątkowo mocno... zresztą mniejsza o to, jeśli ktoś się wyjątkowo mocno poci, to traci podczas wysiłku wyjątkowo dużo mikroelementów i należy je uzupełniać.
Oczywiście dostarczanie ich w diecie jest korzystniejsze, niż w formie tabletek, aczkolwiek dobry izotonik nie jest zły

- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
stosuję Izo Plusa, jem dosyć dużo warzyw i owoców...