
Palenie, bieganie, dieta
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 lip 2009, 10:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów
Witam, na początku wakacji postanowiłam, że będę biegać żeby schudnąć i lepiej się poczuć. Już prawie od 2 tygodni systematycznie staram się wdrażać, biegając co drugi dzień. Kiedyś sporo paliłam i miałam mało aktywny tryb życia, co odbiło się bardzo kiepską formą (na początku ciężko mi biec bez przerwy dłużej niż 1 min). Mimo wszystko nie poddaję się i planuję zacząć plan 6-tygodniowy. Ubocznym skutkiem biegania okazało się rzucenie palenia (zupełnie nieplanowane), właściwie rzucenie to za dużo powiedziane, ale w każdym razie już od ponad tygodnia nie palę. To dość dziwne, bo dosyć trudno przychodziło mi się obejście bez papierosów, a z 21 lat życia przepaliłam prawie 5 (ponad pół paczki dziennie). Teraz już nawet o tym nie myślę i dobrze się z tym czuję. Boję się tylko jednego, że przez to nie uda mi się schudnąć. Z drugiej strony wiem, że moja kiepska forma jest spowodowana w dużej mierze paleniem. Bardzo się cieszę, z mojego osiągnięcia, ale zależy mi również na ładnej figurze. Zrzuciłam już 1 kg, ale boję się, że przez niepalenie moja waga stanie, a tego bardzo nie chcę. Czy w ogóle jest możliwe jednoczesne schudnięcie i rzucenie palenia? Dodam, że mam 164 cm i 77 kg, staram się dodatkowo kiedy jeździć na rowerze i ćwiczyć kiedy nie biegam, no i pilnuję diety. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Bardzo proszę o porady. 

"Największy błąd popełnia ten, kto myśląc, że może zrobić niewiele - nie robi nic." Mumia Abu Jamal
- PKDeath
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 lis 2008, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
hej - poki co gratuluje odstawienia fajek 
rzucenie bez przybierania na wadze jest mozliwe. Jak napisalas pilnujesz diety, wiec wszystko powinnno pojsc ok.
Uwazaj tylko zeby nie przegiąć - na poczatku latwo jest intensywnie trenowac, a po miesiacu jest z kazdym treningiem ciezej i w koncu sie zniechecasz. Jesli to poczujesz to nie probuj za wszelka cene sie katowac - odpoczywaj, czasem szukaj innej formy aktywnosci, itp.

rzucenie bez przybierania na wadze jest mozliwe. Jak napisalas pilnujesz diety, wiec wszystko powinnno pojsc ok.
Uwazaj tylko zeby nie przegiąć - na poczatku latwo jest intensywnie trenowac, a po miesiacu jest z kazdym treningiem ciezej i w koncu sie zniechecasz. Jesli to poczujesz to nie probuj za wszelka cene sie katowac - odpoczywaj, czasem szukaj innej formy aktywnosci, itp.
- Bagadyr
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 cze 2009, 23:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowogard
Jak nie zaczniesz podjadać (szczególnie słodyczy) żeby oszukać głód nikotynowy to nic się nie stanie. A gadanie, że jak rzucisz palenie to zaczniesz tyć uważam za zwykłe pier........ . Brzuch rośnie od nadmiaru kalorii i tylko od tego. Wiem co mówię bo sam rzuciłem palenie i w tym samym tygodniu zacząłem biegać (plan 6-tygodniowy). A paliłem paczuchę fajek dziennie. Do tego schudłem 20 kg.
Kondycja poprawi się w zastraszającym tempie to pewne. Będziesz wręcz namacalnie czuła, jak płuca zaczynają pracować. Nie pal to będzie świetnie.
Pamiętaj, że dieta ma być dostosowana również do wysiłku także się ni głodź.
Rower to jest świetny pomysł. Pozwala na dłuższy a zatem bardziej efektywny pod względem spalania tłuszczu trening. Do tego jest moim zdaniem idealnym dopełnieniem biegania.
Kondycja poprawi się w zastraszającym tempie to pewne. Będziesz wręcz namacalnie czuła, jak płuca zaczynają pracować. Nie pal to będzie świetnie.
Pamiętaj, że dieta ma być dostosowana również do wysiłku także się ni głodź.
Rower to jest świetny pomysł. Pozwala na dłuższy a zatem bardziej efektywny pod względem spalania tłuszczu trening. Do tego jest moim zdaniem idealnym dopełnieniem biegania.
[url=http://bagadyr.mybrute.com]Fajny relaksator :)[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 lip 2009, 10:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów
Dzięki za otuchę! Bo ostatnio byłam nieźle skołowana czytając wyznania sfrustrowanych internautów, dla których nie możliwe jest rzucenie palenia i nie przytycie 10kg. Niewątpliwie mają racje, jeśli po tak doniosłym akcie będą się użalać nad sobą, siedzieć w fotelu i zajadać żale. Ja nie mam zamiaru tak skończyć! Już lepiej się czuję, idzie już 2 tydzień odkąd nie palę. Trzymam się z daleka od słodyczy, pilnuję godzin i jakości jedzenia, systematycznie biegam. Mam dużą motywację i wiele zapału do pracy. Wierzę, że uda mi się powtórzyć wyczyn Bagadyra 

"Największy błąd popełnia ten, kto myśląc, że może zrobić niewiele - nie robi nic." Mumia Abu Jamal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Nikotyna niestety podkręca metabolizm na różnych płaszczyznach metabolicznych, blokuje szlaki, upośledza, uszkadza itd. Człowiek rzuciwszy palenie niestety tyje, praktycznie z dwóch przyczyn. Metabolizm po kilku dniach spowalnia, a do tego zwiększamy spożycie pokarmów, tak to się ma w praktyce. Biegaj, trzymaj dietę która podkręci metabolizm w żadnym wypadku nie ograniczaj jedzenia, staraj się jeść dużo chudego mięsa, jarzyn, "chudych"owoców, dobrych tłuszczy.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- Bagadyr
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 cze 2009, 23:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowogard
OlekB a rzucałeś kiedyś palenie czy opierasz się tylko na wiedzy "naukowej"? Ja rzuciłem i nie stwierdziłem wystąpienia tycia.
Liczy się bilans kaloryczny i nic więcej.
Choć faktem jest, że waga może po odstawieniu fajek podskoczyć o 1 - 2 kg ale nigdy nie będziemy tyć w podstawowym tego słowa znaczeniu i nie ma związku z tłuszczem w organizmie.
Liczy się bilans kaloryczny i nic więcej.
Choć faktem jest, że waga może po odstawieniu fajek podskoczyć o 1 - 2 kg ale nigdy nie będziemy tyć w podstawowym tego słowa znaczeniu i nie ma związku z tłuszczem w organizmie.
[url=http://bagadyr.mybrute.com]Fajny relaksator :)[/url]
- trinity
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 24 paź 2008, 04:15
Nie chcę się wdawać w dyskusję o wpływie nikotymy na metabolizm, bo nie czuję, żebym miała wystarczającą wiedzę.Bagadyr pisze:OlekB a rzucałeś kiedyś palenie czy opierasz się tylko na wiedzy "naukowej"? Ja rzuciłem i nie stwierdziłem wystąpienia tycia.
Liczy się bilans kaloryczny i nic więcej.
Ale szybkość metabolizmu niewątpliwie na wpływ na tycie / chudnięcie, a nie tylko ilość pochłanianych kalorii i ilość ruchu w ciągu doby.
Jeśli ktoś ma szybszy metabolizm, to przy tym samym wysiłku spali więcej kalorii, co się odbije na wspomnianym przez Ciebie bilansie.
Jeśli tak jest, że odstawienie nikotyny obniża metabolizm, to ma to wpływ na tycie.
Gratuluję, że rzuciłeś palenie i nie przytyłeś. Ja gdy kiedyś rzucałam, to przytyłam. Ani jedno ani drugie nie jest jednak dowodem na to jaki wpływ ma rzucania fajek na tycie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 lip 2009, 10:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów
Ponoć palenie papierosów powoduje spalanie dodatkowo ok. 300 kcal. Nie wiem na ile to prawda, ale to by tłumaczyło przyrost wagi.
"Największy błąd popełnia ten, kto myśląc, że może zrobić niewiele - nie robi nic." Mumia Abu Jamal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Paliłem 6 latBagadyr pisze:OlekB a rzucałeś kiedyś palenie czy opierasz się tylko na wiedzy "naukowej"? Ja rzuciłem i nie stwierdziłem wystąpienia tycia.
Liczy się bilans kaloryczny i nic więcej.
Choć faktem jest, że waga może po odstawieniu fajek podskoczyć o 1 - 2 kg ale nigdy nie będziemy tyć w podstawowym tego słowa znaczeniu i nie ma związku z tłuszczem w organizmie.
z 200-400PKDeath pisze:bez jaj. podstawowy poziom metabolizmu na dobe wyszedl mi ok 1800 kcal. rzuce fajki i o ile mi spadnie? o 50? darujcie sobie.
@PKDeath a choćby taki cytat:
Nikotyna wpływa na dopaminę która z kolei wpływa na prolaktynę itd... blablabla Nikotyna jest metabolizowana głównie w wątrobie ( najważniejsze metabolity to kotynina i tlenek 1' - N - nikotyny). Metabolity nie wykazują działania farmakologicznego. Okres połowicznej eliminacji nikotyny wynosi około dwóch godzin.wikipedia pisze:...Nikotyna działa na organizm człowieka na wiele różnych sposobów, gdyż wiąże się trwale i blokuje działanie kilkudziesięciu różnego rodzaju enzymów.W większych dawkach powoduje trwałe zablokowanie działania układu nerwowego, gdyż wiąże się ona trwale z tzw. receptorami nikotynowymi w komórkach nerwowych zaburzając ich metabolizm...
Co najważniejsze nikotyna działa przeciw zakrzepowo, a tego przykładem był dzisiejszy dzień, kierowca w mojej firmie przestał palić 3 tygodnie temu dzisiaj dostał udaru mózgu i całkowicie stracił pamieć w innej firmie do której jechał po materiał, czyżby to zbieg okoliczności :>blabla pisze:Palenie papierosów przyspiesza metabolizm w wyniku indukcji enzymatycznej i powoduje zmniejszenie stężenia we krwi takich leków, jak: fenazon, kofeina , estrogeny, diazepam, imipramina, lidokaina, oksazepam, pentazocyna, fenacetyna, teofilina, warfaryna.W wyniku zaprzestania palenia papierosów może wystąpić zwiększenie stężenia tych leków.
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
- Bagadyr
- Rozgrzewający Się
- Posty: 23
- Rejestracja: 15 cze 2009, 23:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowogard
OK, przekonałeś mnie OlekB co do wpływu nikotyny na metabolizm.
Wychodzi więc na to, że przy rzucaniu palenia najważniejszy jest ruch.
Dla mnie na przykład jest zbawieniem bo wiem dlaczego nie palę i jakie mi to przynosi korzyści.
Zawsze stroniłem od ruchu a jak rzuciłem palenie i zacząłem biegać to stwierdziłem, że płuca to wcale nie wymyślne narzędzie tortur ale organ bardzo "przyjemnie" pracujący podczas wysiłku.
Vesna - nie przejmuj się metabolizmem tylko biegaj, pedałuj i nie pal a będzie super. Samopoczucie po wysiłku jest świetne więc brak fajki rekompensuje w 100 %.
Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia.
Wychodzi więc na to, że przy rzucaniu palenia najważniejszy jest ruch.
Dla mnie na przykład jest zbawieniem bo wiem dlaczego nie palę i jakie mi to przynosi korzyści.
Zawsze stroniłem od ruchu a jak rzuciłem palenie i zacząłem biegać to stwierdziłem, że płuca to wcale nie wymyślne narzędzie tortur ale organ bardzo "przyjemnie" pracujący podczas wysiłku.
Vesna - nie przejmuj się metabolizmem tylko biegaj, pedałuj i nie pal a będzie super. Samopoczucie po wysiłku jest świetne więc brak fajki rekompensuje w 100 %.
Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia.
[url=http://bagadyr.mybrute.com]Fajny relaksator :)[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Z lasu w TG
Powiem tak: przy rzucaniu palenia bardzo ważny jest ruch i odpowiednio skonstruowane posiłki tak by zapobiegać w dużym stopniu powikłaniom jakie mogą się nam przytrafić, a przykładem jest kierowca z mojej firmy, hoddogi, hamburgery, zupki kuksu i hekto-litry kawy. Jeżeli wrzuciłby dziennie z 2-3 omegi, zjadłby dziennie jakaś sałatkę, owoce mogło by się to inaczej skończyć.
pozdro
pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 lip 2009, 10:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów
Dziękuję BagadyrBagadyr pisze: Vesna - nie przejmuj się metabolizmem tylko biegaj, pedałuj i nie pal a będzie super. Samopoczucie po wysiłku jest świetne więc brak fajki rekompensuje w 100 %.
Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia.


"Największy błąd popełnia ten, kto myśląc, że może zrobić niewiele - nie robi nic." Mumia Abu Jamal