Opuchnięte stopy i łydki, brak sodu? Miażdżyca?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
uranmars
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 09 maja 2008, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 50N 19E

Nieprzeczytany post

W czwartek i piątek biegałem. W piątek nawet mocno (jak na mnie) i w czasie bardzo wysokiej temperatury i wilgotnosci. Po powrocie strasznie chciało mi się pić. Wypiłem 6 litrów soków owocowych i dopiero po sześciu godzinach byłem w stanie oddać mocz. W sobotę z różnych przyczyn musiałem dużo chodzić i to na słońcu. Ale problemów z nogami nie było. Po południu opuchły mi stopy i łydki (równomiernie na obu nogach). Nie jakaś słoniowacizna ale widać to i troszkę czuć taki dyskomfort, w chodzeniu to jednak nie przeszkadza, a biegać nie próbowałem.

Początkowo wiązałem to z przyjęciem dużej ilości płynów bez odpowiedniej ilości sodu (takie ponoć są tego objawy), soliłem więc mocno wszystko przez 2 dni (i prawde mówiąc mam już tego dość).
Ale nie ustąpiło, niektórzy nawet mnie straszą miażdżycą. Macie pomysł na jakieś wyjście z sytuacji?

Dodam jeszcze (może ma to jeszcze jakieś znaczenie) że muszę większość dnia spędzać na słońcu (ale dostęp do chłodnych soków owocowych mam praktycznie nie ograniczony i sobie ich nie żałuję), mam 38 lat i sporą nadwagę, ale kondycję wyrobiłem na tyle że wolnym tempem jestem w stanie biec kilka godzin. Od 2 tygodni trochę bolały mnie mięśnie łydek, ale nie na tyle by przeszkadzać w bieganiu.
New Balance but biegowy
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Nie pij tyle bo sie zalatwisz na cacy
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

..
Ostatnio zmieniony 02 lis 2009, 11:09 przez elizakop, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Koniecznie kup sobie dobre skarpety uciskowe .
Opisujesz klasyczne objawy , przy ktorych te skarpety wybitnie pomoga .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
uranmars
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 09 maja 2008, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 50N 19E

Nieprzeczytany post

OlekB pisze:Nie pij tyle bo sie zalatwisz na cacy
Łatwo powiedzieć, ale jeżeli po 2 godz. biegu w upale i dużej wilgotnośc w czasie którego wypiło się niemal litr płynu, ubyło mi 4 kg to trudno zakładać że to był tłuszcz a nie woda. Plus jeszcze nie możność oddania moczu przez kilka godzin mimo napchanego bańdziocha.

Teraz wiem że w takich warunkach lepiej sobie było darować bieganie w tym dniu, ale skoro do tego już doszło.
elizakop pisze:Może lepiej pij wodę, to tyle litrów nie wypijesz, bo gasi pragnienie lepiej niz soki, które sa słodkie i do tego kaloryczne.
Chyba racja, przechodzę na wodę mineralną.
elizakop pisze:Sól zatrzymuje wode w organizmie, więc raczej powinieneś zrezygnowac z solenia jeśli puchną Ci nogi.
Ja zacząłem solić gdyż w jednej z książek dotyczących odżywiania sportowców znalazłem informację o przypadkach nadmiernego nawodnienia połączonego z brakiem sodu, w skrajnych przypadkach mogło to ponoć prowadzić do śmierci nawet. Problem dotyczy raczej stosunkowo słabych zawodników (czyli np. ja), gdyż Ci dobrzy biegną szybciej (a więc krócej) i nie mają czasu na nadmierne picie. Objawy są podobne do odwodnienia, dopiero w poważniejszych stanach pojawia się opuchlizna. U mnie najpierw pojawiła się opuchlizna, a solić zacząłem po jej pojawieniu się a nie odwrotnie. Taka przyczyna wydawał mi się tym bardziej prawdopodobna że na szczyptę soli pozwalam sobie tuż przed, w trakcie i tuż po bieganiu. Na codzień nie solę i nie jadam (prawie) produktów przetwarzanych (a więc solonych przez producenta), w sokach owocowych sodu zawiele też nie ma. Nie sądzę żebym w ciągu tych dwóch dni zjadł łącznie więcej niż 1 kopiatą łyżeczkę soli.
wojtek pisze:Koniecznie kup sobie dobre skarpety uciskowe .
Opisujesz klasyczne objawy , przy ktorych te skarpety wybitnie pomoga .
Wielkie dzięki. Skorzystałem i jest poprawa. Może nie niebo i ziemia, ale na pewno wyraźna. Noszenie takich skarpet w nocy w czasie snu to nadgorliwość? Pytam poważnie.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo wielu triatlonistow sypia w kombinezonach uciskowych ( rzecz jasna nie w Polsce ) .

Bierny wypoczynek w rajtkach uciskowych wysokiej jakosci to gwarantowana forma skutecznej regeneracji .

Moglbym wkleic fragmenty badan czolowego naukowca w tej dziedzinie ( przeslal mi prywatnie ) ale ...
- po pierwsze sa po angielsku
- po drugie sa pisane jezykiem naukowym ( bardzo specyficznym , wymagajacym duzej wiedzy z dziedziny fizjologii )

Chcialbym aby zglosila sie do mnie obrotna osoba , wierzaca w skutecznosc takich skarpet .
Mam kontakt z powazna firma , produkujaca skarpety uciskowe . Testuje je od marca i poza stalym uciskiem jest takze zachowana trwalosc po wielu praniach i odpornosc na zapach ( srebrna nitka , zapobiegajaca rozwojowi bakterii i grzybicy ) .

Krotko mowiac - sa fajne skarpety uciskowe , produkowane z mysla o biegaczach , przetestowane przez wielu wybitnych biegaczy.

Choc skarpety uciskowe sa znane od wielu lat , produkcja na potrzeby sportu zaczela sie stosunkowo niedawno ( okolo 2 lata temu ) .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ODPOWIEDZ