Dzienny dystans
- O1af
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 maja 2009, 20:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Pierwszy dzień w porządku, praktycznie w ogóle się nie zmęczyłem, pod koniec tylko trochę nogi czułem ale mniej niż się spodziewałem. Zobaczymy jak będzie jutro. Rozłożyłem sobie na dwie serie: 9 kółek od 9 do 12 i 9 kółek od 16 do 19. Jutro mam zamiar podobnie zrobić. Po każdym biegu rozciągam się, teraz mam zamiar porządnie się wyspać no i oczywiście dużo wody pije i magnez zażywam. Pogoda w sumie mogę powiedzieć że dopisała bo niby pada ale jest zimno i mnie w takich warunkach lepiej się biega. Byleby tylko burzy nie było. Na początku (i pod koniec) miałem tylko problem, którego się nie spodziewałem a mianowicie biegałem... za szybko : ) i się przez to szybciej męczyłem. Ale potem starałem się kontrolować tempo i zbytnio nie szarżować bo to nie o to chodzi.
A i mam pytanie o ten zestaw ćwiczeń Marszałka bo nie mogę go znaleźć na forum a wydaje mi się że dosyć porządnie szukałem. Wujek google też milczy. Mógłby ktoś linka zarzucić? : )
Pozdrawiam.
A i mam pytanie o ten zestaw ćwiczeń Marszałka bo nie mogę go znaleźć na forum a wydaje mi się że dosyć porządnie szukałem. Wujek google też milczy. Mógłby ktoś linka zarzucić? : )
Pozdrawiam.
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hejka,
prawdziwy koszmar zacznie się w środę. Problemem będą stawy, które po prostu nie są przygotowane do takiego wysiłku... W każdym razie powodzenia życzę.
Lejek
Tylko uważaj na nogi, bo ich nie wymienisz, a 200 PLNów to zawsze można zarobić...
prawdziwy koszmar zacznie się w środę. Problemem będą stawy, które po prostu nie są przygotowane do takiego wysiłku... W każdym razie powodzenia życzę.
Lejek
Tylko uważaj na nogi, bo ich nie wymienisz, a 200 PLNów to zawsze można zarobić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
O1af pisze:
A i mam pytanie o ten zestaw ćwiczeń Marszałka bo nie mogę go znaleźć na forum a wydaje mi się że dosyć porządnie szukałem. Wujek google też milczy. Mógłby ktoś linka zarzucić? : )
Pozdrawiam.
http://slawomirmarszalek.ubf.pl/readart ... icle_id=22
mam nadzieje że o to Ci chodzi,
Ćwiczenia rozciągające
Pozdrawiam Forest
RUN FOREST RUN!!!
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hejka,
tak, pewnie o to mu chodziło
. Ze strony bieganie:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=480
http://bieganie.pl/?cat=25&id=481&show=1
Pozdrawiam,
Lejek
tak, pewnie o to mu chodziło

http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=480
http://bieganie.pl/?cat=25&id=481&show=1
Pozdrawiam,
Lejek
- O1af
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 maja 2009, 20:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Dzięki, wieczorem sobie zrobię : ) Teraz się wybieram na drugą serie dzisiaj.
Na razie jest ok, szczerze mówiąc to treningi mi dały o wiele bardziej w kość niż zakład. Obym tylko nie wykrakał.
W każdym razie dystans rozłożyłem sobie w taki sposób że jeśli faktycznie jutro nie będę w stanie się ruszać to mogę sobie zrobić dzień przerwy i wtedy czwarty i piąty dzień będą wyglądały tak samo jak pierwszy i drugi + 3 kółka : ) No ale zobaczymy.
Pozdrawiam.
Na razie jest ok, szczerze mówiąc to treningi mi dały o wiele bardziej w kość niż zakład. Obym tylko nie wykrakał.
W każdym razie dystans rozłożyłem sobie w taki sposób że jeśli faktycznie jutro nie będę w stanie się ruszać to mogę sobie zrobić dzień przerwy i wtedy czwarty i piąty dzień będą wyglądały tak samo jak pierwszy i drugi + 3 kółka : ) No ale zobaczymy.
Pozdrawiam.
- O1af
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 maja 2009, 20:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Drugi dzień zrobiłem 16 bo mnie burza przegoniła.
Trzeci dzień kryzys niestety. Lewa noga coś bolała i (pamiętając o radach z forum) posłuchałem kolegi, który był ze mną i poszedłem do domu i odpuściłem też wieczorną serię.
Jak na razie mam 40/75. Jak do jutra przejdzie to pozostałe 35 ogarnę w dwa dni (tak jak dwa pierwsze).
Jeśli nie to raczej odpuszczę. Teoretycznie jakbym się uparł to bym to przebiegł (nawet i dzisiaj) ale Zdrowie > $ .
A jeśli chodzi o kondycje to żadnych problemów nie było.
Pozdrawiam.
Trzeci dzień kryzys niestety. Lewa noga coś bolała i (pamiętając o radach z forum) posłuchałem kolegi, który był ze mną i poszedłem do domu i odpuściłem też wieczorną serię.
Jak na razie mam 40/75. Jak do jutra przejdzie to pozostałe 35 ogarnę w dwa dni (tak jak dwa pierwsze).
Jeśli nie to raczej odpuszczę. Teoretycznie jakbym się uparł to bym to przebiegł (nawet i dzisiaj) ale Zdrowie > $ .
A jeśli chodzi o kondycje to żadnych problemów nie było.
Pozdrawiam.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
pod rozwagę:
http://vlastislav.skvaril.googlepages.c ... směvydětí4
(relacja z 6-dniowego biegu, w którym Kouros machnął te 1000km z kawałkiem.)
dziennie robił raptem 170...
zdrówko
edit/ aha ni i powodzenia
http://vlastislav.skvaril.googlepages.c ... směvydětí4
(relacja z 6-dniowego biegu, w którym Kouros machnął te 1000km z kawałkiem.)
dziennie robił raptem 170...
zdrówko
edit/ aha ni i powodzenia
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Hejka,
i jak dzisiaj? Dałeś radę? Ortopeda potrzebny
?
Pozdrawiam,
Lejek
i jak dzisiaj? Dałeś radę? Ortopeda potrzebny

Pozdrawiam,
Lejek
- O1af
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 maja 2009, 20:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Odpuściłem, niestety. Dałbym radę ale konsekwencje mogłyby mi dać popalić. Szkoda, myślałem że jak przegram to powiedzmy w innym stylu, nie przez coś takiego. Na pewno kiedyś sobie jeszcze spróbuje, sam dla siebie, dla własnej satysfakcji ten dystans zrobić.
Z tego że odpuściłem chyba najbardziej niezadowolony jest mój pies - syberian husky, który mi zawsze towarzyszył : )
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce. Najważniejsze jest to, aby gra była przeprowadzona zgodnie z duchem sportu... " - sir Matt Busby : )
Aczkolwiek nie ma tego złego. Tak jak pisałem przez ten zakład zacznę chyba się tym sportem bardziej interesować. W ramach przygotowań do zakładu wystąpiłem w biegu ulicznym i bardzo zadowolony jestem. Na pewno będę teraz szukał takich wydarzeń gdzieś w mojej okolicy. Kto wie, może z kimś z tego forum będę miał okazję się spotkać na żywo.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc i życzliwość.
Z tego że odpuściłem chyba najbardziej niezadowolony jest mój pies - syberian husky, który mi zawsze towarzyszył : )
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce. Najważniejsze jest to, aby gra była przeprowadzona zgodnie z duchem sportu... " - sir Matt Busby : )
Aczkolwiek nie ma tego złego. Tak jak pisałem przez ten zakład zacznę chyba się tym sportem bardziej interesować. W ramach przygotowań do zakładu wystąpiłem w biegu ulicznym i bardzo zadowolony jestem. Na pewno będę teraz szukał takich wydarzeń gdzieś w mojej okolicy. Kto wie, może z kimś z tego forum będę miał okazję się spotkać na żywo.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc i życzliwość.
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ile udało Ci się przebic? I co się stało?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia
szkoda ale i tak gratki że wogóle się zdecydowałeś na zakład, nie przestawaj biegać,
Pozdrowienia Forest !!!!!!!!!!
Pozdrowienia Forest !!!!!!!!!!

RUN FOREST RUN!!!
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 02:30
Zakład był idiotyczny, stawka żenująco niska. Dziwi mnie jak ktoś może zachęcać drugiego człowieka do podjęcia takiej bezsensownej i niebezpiecznej dla zdrowia próby.
Nie ma Ci czego gratulować, bo za głupotę już zapłaciłeś. Można mieć tylko nadzieję , że się czegoś nauczyłeś oraz będziesz biegał dalej.
Nie ma Ci czego gratulować, bo za głupotę już zapłaciłeś. Można mieć tylko nadzieję , że się czegoś nauczyłeś oraz będziesz biegał dalej.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków

zakład nie był taki debilny strasznie - choć na pewno nie do końca "Zdrowy" ... - ale gdybyś np. miał 5-6 miesięcy na przygotowanie to już w ogóle byłby bezpieczny i zdrowy... i trochę "hardcorowy"

-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 02:30
Ssokolow gdzie tu logika, albo 0 albo 1, to jak ? zakład nie był debilny lecz prawie zdrowy?
Nie chodzi o abstrakcję na temat teoretycznych maksymalniemaksymalnych możliwości człowieka. Kiedyś robiona badania na szczurach. Wrzucano je do studni. Na początku ginęły po 2 godzinach przez utopienie. W drugiej próbie wyciągano szczury na skraju wyczerpania przed czasem 2h. W trzeciej próbie do studni wrzucono te uratowane z drugiej. Okazało się, że z nadzieją na uratowanie przeżywały do 16 godzin. 800% procent poprawy spowodowanej tylko nadzieją na życie. Wiedza dla ludzi a bohaterowie testu do utylizacji.
Teraz czy O1af miał szansę wygrać zakład?
Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna -NIE.
Tyko, że nikt mu tego nie powiedział. I ja jestem pewny, że nawet po 6 miesiącach treningu nie przebiegnie 150 kilometrów w 5 dni. Oczywiście mogę się założyć z O1afem o 600 złotych.
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce. Najważniejsze jest to, aby gra była przeprowadzona zgodnie z duchem sportu... " - sir Matt Busby : )
Znalazłem jeszcze inny cytat: "Głupi Polak przed meczem, głupi i po meczu".
Nie miejcie mi tej złośliwości za złe. Chciałem tylko powiedzieć, że jak już się wypowiadacie w każdym wątku to róbcie, to po przemyśleniu istoty sprawy.
Powodzenia
Nie chodzi o abstrakcję na temat teoretycznych maksymalniemaksymalnych możliwości człowieka. Kiedyś robiona badania na szczurach. Wrzucano je do studni. Na początku ginęły po 2 godzinach przez utopienie. W drugiej próbie wyciągano szczury na skraju wyczerpania przed czasem 2h. W trzeciej próbie do studni wrzucono te uratowane z drugiej. Okazało się, że z nadzieją na uratowanie przeżywały do 16 godzin. 800% procent poprawy spowodowanej tylko nadzieją na życie. Wiedza dla ludzi a bohaterowie testu do utylizacji.
Teraz czy O1af miał szansę wygrać zakład?
Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna -NIE.
Tyko, że nikt mu tego nie powiedział. I ja jestem pewny, że nawet po 6 miesiącach treningu nie przebiegnie 150 kilometrów w 5 dni. Oczywiście mogę się założyć z O1afem o 600 złotych.
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce. Najważniejsze jest to, aby gra była przeprowadzona zgodnie z duchem sportu... " - sir Matt Busby : )
Znalazłem jeszcze inny cytat: "Głupi Polak przed meczem, głupi i po meczu".
Nie miejcie mi tej złośliwości za złe. Chciałem tylko powiedzieć, że jak już się wypowiadacie w każdym wątku to róbcie, to po przemyśleniu istoty sprawy.
Powodzenia