Mam pytanie odnośnie tych treningów - co oznacza np 3 x 3km? Robimy po 3 km przerwę? Jak długą? Co w tym czasie - rozciągnie? Marsz?
Z cyklu "Od zera do ..."
- ultima-thule
- Wyga

- Posty: 117
- Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Gratuluję 
Mam pytanie odnośnie tych treningów - co oznacza np 3 x 3km? Robimy po 3 km przerwę? Jak długą? Co w tym czasie - rozciągnie? Marsz?
Mam pytanie odnośnie tych treningów - co oznacza np 3 x 3km? Robimy po 3 km przerwę? Jak długą? Co w tym czasie - rozciągnie? Marsz?
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
-
jacek_f
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 27 lip 2008, 21:03
3x3km oznacza, że robisz 3 odcinki 3 km oddzielone przerwą, podczas której powolutku truchtasz. Informacja o tym jak długa powinna ona być, widnieje często przy opisie treningu, np. 3x3km p.1'.ultima-thule pisze: Mam pytanie odnośnie tych treningów - co oznacza np 3 x 3km? Robimy po 3 km przerwę? Jak długą? Co w tym czasie - rozciągnie? Marsz?
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=13698]Trochę o mnie[/url]
- ultima-thule
- Wyga

- Posty: 117
- Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki
Rozumiem, że to ma trenować szybkość? Czy nie rozumiem? 
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
-
jacek_f
- Wyga

- Posty: 68
- Rejestracja: 27 lip 2008, 21:03
W sierpniu minął rok odkąd zacząłem moją przygodę z bieganiem. Czas na małe podsumowanie.
Najważniejszy wniosek jest taki, że nie mogę już sobie wyobrazić życia bez biegania. Sprawia mi to wielką przyjemność. Po ciężkim dniu pracy, położeniu dzieci do łóżek, wyjście na trening działa na mnie bardzo relaksująco.
Podczas tego roku zaliczyłem mój pierwszy bieg uliczny (10km 52:53). Podczas przygotowań do tego biegu biegałem sporo (jak na moje możliwości), robiłem jakieś 30-35 km tygodniowo. Obecnie biegam 10-20km. Jak czas pozwoli.
Waga - poniżej 72 kg. Bez żadnej szczególnej diety. Ot staram się jeść zdrowo.
Kolejne cele? Naturalną koleją rzeczy byłby jakiś półmaraton. Na razie nie mam nic konkretnego na oku. Być może pobiegnę coś na wiosnę.
Najważniejszy wniosek jest taki, że nie mogę już sobie wyobrazić życia bez biegania. Sprawia mi to wielką przyjemność. Po ciężkim dniu pracy, położeniu dzieci do łóżek, wyjście na trening działa na mnie bardzo relaksująco.
Podczas tego roku zaliczyłem mój pierwszy bieg uliczny (10km 52:53). Podczas przygotowań do tego biegu biegałem sporo (jak na moje możliwości), robiłem jakieś 30-35 km tygodniowo. Obecnie biegam 10-20km. Jak czas pozwoli.
Waga - poniżej 72 kg. Bez żadnej szczególnej diety. Ot staram się jeść zdrowo.
Kolejne cele? Naturalną koleją rzeczy byłby jakiś półmaraton. Na razie nie mam nic konkretnego na oku. Być może pobiegnę coś na wiosnę.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=13698]Trochę o mnie[/url]

