Upał podczas biegu - czy się nie zarżnąłem?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
lorak75
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 255
Rejestracja: 28 gru 2008, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Cześć
Podczas ostatniego łykendu biegłem na zawodach na dystansie 10km.
Potworny upał sprawił, że część zawodników poddała się i zeszła z trasy nie dobiegając do linii mety. Sporo też doszło "na piechotę".

Mi udało się bieg dokończyć ale przyznam, że na mecie byłem tak "zryty", że wysiłek jaki pokonałem był znacznie większy niż podczas półmaratonów.

Z jednej strony - nie poddałem się, ale teraz tak se myślę - czy nie dobijam w ten sposób organizmu?

Czy przy założeniu, że mam zdrowe serce nie marnuję zdrowia?
Kiprun
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Owszem dobijasz, ale zapomniałeś ze organizm umie się regenerować. Odżywiaj, nawadniaj, suplementuj się jeżeli taka jest potrzeba w odpowiedni sposób a nic się nie powinno dziać. Jak dobijesz nie będziesz już wtedy pisał na forum tylko u aniołków ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
lorak75
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 255
Rejestracja: 28 gru 2008, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

No a tak w ogólnożyciowym rozrachunku? Czy na starość nie odpokutuję takich biegów na 95% HRmax?

Czy ludzie uprawiający jogging będą cieszyć się dłużej zdrowiem niż ludzie trenujący pod zawody?
OlekB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 04 maja 2008, 21:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Z lasu w TG

Nieprzeczytany post

Nie ma reguły, siebie trzeba słuchać...
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

"Nie ma reguły, siebie trzeba słuchać.."
Olek może o tym wiesz a może nie ale właśnie napisałeś coś bardzo ,bardzo prawdziwego.Jestem w stanie oprawić w ramki!
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Na starość to odpukutjesz jesli bedziesz siedzial a tylku i nic nie robil ; ) Nawet najwiekszy wysilek, jesli jest wspierany odpowiednia regeneracja, nie wyrzadzi Ci krzywdy - wrecz przeciwnie. Napijesz sie, odpoczniesz i za 3-4 dni po takiej dyszce bedziesz jak nowo narodzony.
ODPOWIEDZ