Naciągnięta dwójka

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
vilen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 13 mar 2007, 19:02

Nieprzeczytany post

Na początku maja zdarzył mi się przykry wypadek, podczas interwałów nadciągnąłem sobie mięsień dwugłowy uda, tuż przy pośladku. Od razu udałem się do chirurga, ten powiedział, że nic się z tym nie da zrobić, dobrze, że nie mięsień nie jest naderwany. Zalecił 3 tygodnie przerwy od jakiejkolwiek aktywności fizycznej (bieganie, rower, nawet pływanie).

Noga bolała, więc - chcąc nie chcąc - musiałem się zastosować. Minęły 3 tygodnie bez treningów, potem jeszcze przeziębienie wyłączyło mnie na tydzień.
Spokojnie wchodziłem do treningów. Pierwsze dni robiłem luźne rozbiegania, w celu rozruszania się po tak długiej przerwie. Jednak już przy rozbieganiu pojawiał się ból przy pośladku. Stwierdziłem, że noga się po prostu zastała. Z dnia na dzień wchodziłem w normalny trening (pod 800m.).

Niestety, sytuacja nie przedstawia się za ciekawie. Czuję się trochę jak jakiś starszy pan, który ma problemy z poruszaniem się. Trening bez długiego rozciągania i intensywnej rozgrzewki to katusze. Pierwsze 1-2 powtórzenia to zgroza, noga musi się rozruszać. Pierwsze metry truchtania biegam praktycznie na prostej nodze, potem ból przechodzi i mogę trenować.

Zwracam się z pytaniem do doświadczonych:
Może ktoś miał podobny problem i wie jak należy postępować?

Do lekarza zraziłem się wystarczająco; zastanawiam się nad prywatnym USG i wizyty w gabinecie lekarza sportowego, jednak wcześniej chciałem zasięgnąć rady tutaj.
New Balance but biegowy
Eaxene
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 23 wrz 2007, 01:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń/ Grudziądz

Nieprzeczytany post

Odpowiadając- miałem podobny problem:)
Moje summa summarum "nieleczenie" się sprawdziło, u lekarza nie byłem. Po tygodniu od kontuzji zacząłem leciutko truchtać(na prostej nodze :P )- tzn. trener mnie opr... że się rozleniwiam( ;) ) i musiałem iść na trening, tak zapewne bym dłużej w domu siedział. Po takich dwóch luźnych tygodniach truchtania i prób rozciągania, zacząłem robić normalny trening(akurat same niskie prędkości mieliśmy więc nie było problemów)- noga pobolewała, ale na tyle że dało się biegać.
Także moja odpowiedz- nie leczyłem, biegałem w miare możliwości(oczywiście nie zakładałem kolców po tygodniu czy coś ;) ale lekki ból olewałem i biegłem dalej ) i jakoś w końcu przeszło :) A ból i dyskomfort jeszcze troche będziesz odczuwał przy bieganiu..
vilen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 13 mar 2007, 19:02

Nieprzeczytany post

Wczoraj miałem start na 800m. i przy rozgrzewce oraz samym biegu noga już tak nie bolała, także chyba wszystko się poprawia. Dzisiaj trochę czuję nogę w tym miejscu, ale nie będę sobie odpuszczał.
ODPOWIEDZ