Mnie najbardziej wku***ają chamscy prowadzący pojazdów, szczególnie ciężarówek. No po prostu to buractwo musi nadusić ten klakson, wywalić ryło przez szybę i wrzasnąć coś w stylu 'szybciej się nie da'? No w takiej chwili to ja tylko marzę, żeby na niego zrzucić bombę atomową...
Ale prawdę mówiąc, po przeczytaniu całego wątku, nie ma sensu odzywać się do takiej mniejszości, nie ma sensu, bo pewnie i tak nie dotrze to co bym powiedział. Trzeba byłoby zniżyć się do jego poziomu, ale tego nie robię - pokonałby mnie swoim wieloletnim doświadczeniem. Kurde, to przykre, że ktoś nie potrafi zrozumieć, iż ktoś lubi sobie pohasać na świeżym powietrzu....
