Planuję po 3 latach zmienić moją Sigmę PC-15 na coś lepszego.
Podstawa to dobry sprzęt, który będzie długo służyć, możliwość analizowania danych za pomocą jakiegoś programu i pomiar odległości.
Jak do tej pory używałem Nike+, ale wraz z kupnem nowego sprzętu, warto rozejrzeć się nad czymś konkretniejszym. Bo chociaż Nike+ dobrze w moim przypadku się sprawdzał, to nie chciałbym co roku kupować nowego sensora.
W oko wpadł Polar RS800CX Multi. Ogromny plus to wymienialna bateria no i nadajnik, który jest o wiele "przyjemniejszy" niż w innych pulsometrach.
Jeśli chodzi o pomiar odległości, to chyba, najlepiej inwestować w GPS, stąd zainteresowała mnie wersja Multi.
Czy mieliście do czynienia z tym modelem? Jak wam się sprawuje i jak oceniacie owy sprzęt? Warto inwestować?
Polar RS800CX Multi
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
to jest dobre pytanie, czy aby na pewno?Łasic pisze:Jeśli chodzi o pomiar odległości, to chyba, najlepiej inwestować w GPS
w maszynach opartych na GPS nie da rady policzyć długości kroku.
a gdybym miał kupować jakiś bardziej zaawansowany sprzęt pod kątem biegania, to kupiłbym z ciekawości jakieś urządzenie oparte na sensorze bezwładnosciowym, wymieniony producent na pewno ma coś takiego w ofercie.
po co? bo jeśli ktoś idzie w analityczną analizę swoich treningów, to informacje podawane przez gps może sobie w zasadzie odtworzyć za pomocą mapy. zresztą w wypadku tych przystawek "nożnych" zestaw danych jest prawie taki sam, z tą drobną róznicą, że dodatkowo jest informacja o kadencji/długości kroku.
SBBP.WAW.PL
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
napisałem to ze dwa miesiące temu w dziale'cała polska biega'
że od tamtego czasu założyłem dosłownie kilka razy, więc zdania nie zmieniłem, tylko za licencia poetica z góry przepraszam
------------
mam niby tego RS-a 800, za którego dwa lata temu z dżipiesem i futpodem 1800 sztuk złota dałem, ale co to za sprzęt.
futpoda zimą zgubiłem, jak w śniegu biegałem, bo lubię sobię w śniegu tempo mierzyć, żeby się z planem zgadzało. mocne treningi w deszczu lubię biegać, jak mówiłem, ale ten mój dżipies, to chyba nie za bardzo. no i nie działa.
opaskę po pół roku rzuciłem w kąt, kiedy mi zaczął zegarek mówić, że w ogóle nie mam żadnego tętna.
no i mi tylko ten stoper został za 1800, dobry stoper, tylko na rozgrzewce przed zawodami lubię sobie na rękach stanąć, żeby więcej krwi do mózgu napłynęło. sam trener mówił, że głowa jest w biegach długich bardzo ważna. no i tak jak raz na rękach stanąłem to mi na nadgarstku ten pasek od zegarka strzelił. zdrutowałem, go trochę i jest jak nowy. ludzie pytają o pulsometr, mówię polar rs-800 i prestiż jest.
ale mi dzisiaj jak do stadionu dobiegałem bateria padła, więc w ogóle nie wiem jak szybko było. starałem się te czterysetki biegać w tempie startu na 100m ale chyba tyle nie było.
-------------
zdrówko
że od tamtego czasu założyłem dosłownie kilka razy, więc zdania nie zmieniłem, tylko za licencia poetica z góry przepraszam
------------
mam niby tego RS-a 800, za którego dwa lata temu z dżipiesem i futpodem 1800 sztuk złota dałem, ale co to za sprzęt.
futpoda zimą zgubiłem, jak w śniegu biegałem, bo lubię sobię w śniegu tempo mierzyć, żeby się z planem zgadzało. mocne treningi w deszczu lubię biegać, jak mówiłem, ale ten mój dżipies, to chyba nie za bardzo. no i nie działa.
opaskę po pół roku rzuciłem w kąt, kiedy mi zaczął zegarek mówić, że w ogóle nie mam żadnego tętna.
no i mi tylko ten stoper został za 1800, dobry stoper, tylko na rozgrzewce przed zawodami lubię sobie na rękach stanąć, żeby więcej krwi do mózgu napłynęło. sam trener mówił, że głowa jest w biegach długich bardzo ważna. no i tak jak raz na rękach stanąłem to mi na nadgarstku ten pasek od zegarka strzelił. zdrutowałem, go trochę i jest jak nowy. ludzie pytają o pulsometr, mówię polar rs-800 i prestiż jest.
ale mi dzisiaj jak do stadionu dobiegałem bateria padła, więc w ogóle nie wiem jak szybko było. starałem się te czterysetki biegać w tempie startu na 100m ale chyba tyle nie było.
-------------
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
no to jesteś o to jedno doświadczenie z futpodem do przodu.
dodam, że polara bym akurat nie kupił, bo ja z definicji wolę nie wiedzieć jaki mam puls
jesli już, to kupiłbym zestaw futpod + zegarek, ale bez pulsomierza. chwilowo biegam ze stoperem do pływania.
natomiast w związku ze światowym kryzysem namawiam jednak do zakupów sprzętu. polar i inni producenci elektroniki są tu zdecydowanie najważniejsi, bo reprezentują zaawansowaną technologicznie gałąź przemysłu. buty to każdy głupi może sprzedawać, czego dowodzą przykłady niektórych sklepów sportowych.
dodam, że polara bym akurat nie kupił, bo ja z definicji wolę nie wiedzieć jaki mam puls

jesli już, to kupiłbym zestaw futpod + zegarek, ale bez pulsomierza. chwilowo biegam ze stoperem do pływania.
natomiast w związku ze światowym kryzysem namawiam jednak do zakupów sprzętu. polar i inni producenci elektroniki są tu zdecydowanie najważniejsi, bo reprezentują zaawansowaną technologicznie gałąź przemysłu. buty to każdy głupi może sprzedawać, czego dowodzą przykłady niektórych sklepów sportowych.
SBBP.WAW.PL