Mazowiecki Park Krajobrazowy
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Jednak nie naprawiły. Mam do dziś ciężką infekcję gardła i biorę antybiotyki.
Przymusowa regeneracja...
Przymusowa regeneracja...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Trzymaj się Piotrze!!!!PiotrekMarysin pisze:Jednak nie naprawiły. Mam do dziś ciężką infekcję gardła i biorę antybiotyki.
Przymusowa regeneracja...
Ja też mam przymusową regenerację - lekka awaria kręgosłupa .
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Mam nadzieję, że to rzeczywiście lekka awaria. Teraz rozumiem, czemu brakło cię w Sulejówku. Trzymaj się.henley pisze:Trzymaj się Piotrze!!!!
Ja też mam przymusową regenerację - lekka awaria kręgosłupa .
Jeśli do jutra poczuję się lepiej, to pewnie będę chciał pobiegać, ew. w środę, jeśli poprawa będzie wolniejsza. Ktoś reflektuje?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Widzę, że nie jestem jedyny w tym pauzowaniu od biegania.
Ja mam przerwę z powodu pięty i kolan, które dosyć dotkliwie poobijałem próbując ratować sakwę w wartkim nurcie rzeki. To zmusiło nas do zmiany planów i porzuceniu świetnych towarzyszy spływu. Nie wiedząc co ze sobą zrobić, wstąpiliśmy po drodze do Susza i pokibicowaliśmy startującym w Mistrzostwach Polski. Gdybym nie wiedział, że to MP to bym się nie domyślił
Pływać chyba mogę, idę dziś to sprawdzić na Warszawiankę.
Zdrowia życzę panowie, kurujcie się, nadchodzi wyż i w końcu zrobi się ciepło
Ja mam przerwę z powodu pięty i kolan, które dosyć dotkliwie poobijałem próbując ratować sakwę w wartkim nurcie rzeki. To zmusiło nas do zmiany planów i porzuceniu świetnych towarzyszy spływu. Nie wiedząc co ze sobą zrobić, wstąpiliśmy po drodze do Susza i pokibicowaliśmy startującym w Mistrzostwach Polski. Gdybym nie wiedział, że to MP to bym się nie domyślił
Pływać chyba mogę, idę dziś to sprawdzić na Warszawiankę.
Zdrowia życzę panowie, kurujcie się, nadchodzi wyż i w końcu zrobi się ciepło
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
No cóż, Panowie... Jakby to powiedzieć, ja też podłączyłbym się... Mając jednak na uwadze renomę wątku nie chcę, by jego czytelnicy odnieśli wrażenie, iż prężny Mazowiecki Park Krajobrazowy przepoczwarza się w Klub Biegowego Hipochondryka.
Zdałem sobie właśnie sprawę jak dużą zaletą w takich chwilach jest być "bi", nie wspominając o "tri". Nawet porzekadło ludowe mówi - Gdzie bi-egacz nie może, tam na basen pójdzie.
A zwykły biegacz-tylko-biegacz lamentuje od razu, że trenować nie może, bo noga - na sam przykład.
Znikam na jakiś czas, żeby też trochę pobyć "bi" i "tri". Najpierw udaje się na zaślubiny z Jizerką, a później w ramach miodowego miesiąca - jak na rasowego misia przystało - eksploruję położoną najdalej na zachód polską wyspę, a w zasadzie wyspy dwie.
Trzymajcie się zdrowo, a tym z Was, którzy utrzymać się nie mogli i popuścili, życzę szybkiego powrotu do pełni sił.
Udanych treningów, dobrych startów i do zobaczenia w pierwszej połowie lipca.
Darz Wam Bór!
Zdałem sobie właśnie sprawę jak dużą zaletą w takich chwilach jest być "bi", nie wspominając o "tri". Nawet porzekadło ludowe mówi - Gdzie bi-egacz nie może, tam na basen pójdzie.
A zwykły biegacz-tylko-biegacz lamentuje od razu, że trenować nie może, bo noga - na sam przykład.
Znikam na jakiś czas, żeby też trochę pobyć "bi" i "tri". Najpierw udaje się na zaślubiny z Jizerką, a później w ramach miodowego miesiąca - jak na rasowego misia przystało - eksploruję położoną najdalej na zachód polską wyspę, a w zasadzie wyspy dwie.
Trzymajcie się zdrowo, a tym z Was, którzy utrzymać się nie mogli i popuścili, życzę szybkiego powrotu do pełni sił.
Udanych treningów, dobrych startów i do zobaczenia w pierwszej połowie lipca.
Darz Wam Bór!
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę zmienię temat, w Adidasie w Złotych Tarasach jest od wczoraj bardzo przyjemna wyprzedaż butów biegowych, 40
% w dół na wszystkie modele z kolekcji wiosenno-letniej, chyba, ja się tam na ich kolekcjach nie wyznaję. Ale, dostałam wczoraj te:
czyli response trail 15 za 221 zł
% w dół na wszystkie modele z kolekcji wiosenno-letniej, chyba, ja się tam na ich kolekcjach nie wyznaję. Ale, dostałam wczoraj te:
czyli response trail 15 za 221 zł
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Wielkie dzięki Iza za informację, mam nadzieję, że henley zaraz wypowie się na temat tych butów. Ja swoje trialowe buty już zjadłem, a przede mną Maraton Karkonoski. Wcześniej trochę trzeba po górach pobiegać, żeby nie dać plamy.
Yogi, wybierać się na urlop przy takiej pogodzie, świadczy o tym, że misie są twarde i byle czym się nie przejmują.
Właśnie wróciłem z roweru, czyli, że tylko biegać na razie nie mogę.
Yogi, wybierać się na urlop przy takiej pogodzie, świadczy o tym, że misie są twarde i byle czym się nie przejmują.
Właśnie wróciłem z roweru, czyli, że tylko biegać na razie nie mogę.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Nowy sprzęt to podstawa.
Od razu rośnie motywacja do treningu...
Czy jest ktoś chętny pobiegać dzisiaj? Jacku, może ty się skusisz na spokojny krosik? W sumie za tydzień GP i coś potruchtać trzeba.
Od razu rośnie motywacja do treningu...
Czy jest ktoś chętny pobiegać dzisiaj? Jacku, może ty się skusisz na spokojny krosik? W sumie za tydzień GP i coś potruchtać trzeba.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Niezłe buty autorstwa Bartie-go bardzo zachwalane na zagranicznych forach. Ale chyba bym dopłacił do adistarów revolt - zachwalałem je już kazig-owi w tym wątku, więc nie będę się powtarzał .darek284 pisze:Wielkie dzięki Iza za informację, mam nadzieję, że henley zaraz wypowie się na temat tych butów. Ja swoje trialowe buty już zjadłem, a przede mną Maraton Karkonoski. Wcześniej trochę trzeba po górach pobiegać, żeby nie dać plamy.
PS. Dzisiaj pierwsze 6km po tygodniu "przymusowego odpoczynku"
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Ja też pierwsze koty za płoty po przymusowej regeneracji, ale trochę więcej. Najpierw szybkie 50 na rozgrzewkę, a później pętelka "nie tylko dla orłów". Spotkałem będącego na spacerze z rodziną Andrzeja, który kiedyś z nami biegał.
Następne lekkie bieganie w piątek. Ktoś jeszcze planuje?
Następne lekkie bieganie w piątek. Ktoś jeszcze planuje?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Zgłaszam akces .PiotrekMarysin pisze:Następne lekkie bieganie w piątek. Ktoś jeszcze planuje?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Fajnie, że już wszyscy na chodzie
My na dziś mamy w planie p + b i Renia wymyśliła, że najpierw Warszawianka przez godzinę, potem przebieramy się, mokre ciuchy do samochodu i już na nogach godzina na poznawanie okolicy basenu. Niezły trening.
My na dziś mamy w planie p + b i Renia wymyśliła, że najpierw Warszawianka przez godzinę, potem przebieramy się, mokre ciuchy do samochodu i już na nogach godzina na poznawanie okolicy basenu. Niezły trening.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
No właśnie, wpadlibyśmy do Maryśki (oj, dawno tam nie byliśmy, dawno ), ale nie ma tam jak popływać, a to jest ten obszar, w którym mam najwięcej do zrobienia, więc nie odpuszczam.
W niedzielę myślę o połączeniu roweru z pływaniem, ale w jakiejś wodzie otwartej.
W niedzielę myślę o połączeniu roweru z pływaniem, ale w jakiejś wodzie otwartej.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
O, przypomniałem sobie o basenie w Zielonej. Czy ktoś tam chodzi i może coś powiedzieć o liczebności w godzinach 18-19?
Mamy coraz więcej takich łączonych treningów i okolice Marysi są bardzo wygodne do takich wygibasów.
Mamy coraz więcej takich łączonych treningów i okolice Marysi są bardzo wygodne do takich wygibasów.
Pozdrawiam,
Darek
Darek