cenzura tekstu nagora
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4255
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
przepraszam ,jeżeli to było już gdzie indziej-jeżeli nie -ciekawi mnie dlaczego został ze strony zdjęty tekst nagóra krytykujący PZLA ??
nie spodziewałem się tego po bieganiu... Adam czy potrafisz mi to wyjaśnić ?
aż mnie zamurowało jak przeczytałem ,że w sumie niewinne ale i zasadne pytania doprowadziły do bardzo brzydkiej rzeczy -cenzury !!!
wstyd !!!!!!
tutaj ten artykuł :
Jak działa PZLA
Wiele było już w polskiej prasie o niekompetencji władz poszczególnych związków sportowych. Sport w Polsce jest tak zorganizowany, że przed dyktatem wszechwładnych związków ciężko uciec - to one np. wyznaczają różnego rodzaju kadry narodowe i reprezentacje na duże imprezy. W trakcie Igrzysk w Pekinie temat przebił się na łamy prasy - było o pijaku śpiącym na olimpijskim trawniku, o alkoholizmie, o braku kompetencji, ludziach siedzących po kilkadziesiąt lat na jednym nadzorczym stołku.
Polski Związek Lekkiej Atletyki miał w tym swój znaczny udział. Bieganie.pl i inne media pisały o bulwersujących praktykach, jakie miały miejsce za kadencji poprzedniej prezes PZLA, Ireny Szewińskiej: nieprawidłowościach finansowych, niejasnych zasadach kwalifikacji na imprezy międzynarodowe, wybieraniu trenerów kadry według klucza koleżeństwa itp. W styczniu tego roku władze się zmieniły. Nowy prezes, Jerzy Skucha, obiecywał, że nadchodzą czasy jasnych kryteriów i przejrzystości działania PZLA. Niestety, z przykrością musimy napisać, że jeśli chodzi o sprawy personalne, związane z ustalaniem składu reprezentacji Polski, to tych zmian nie widać. Jest tak samo źle, jak było, ba - czasami PZLA działa w sposób jeszcze bardziej bezczelny, jeszcze bardziej drwiąc ze sportowców i kibiców niż miało to miejsce w poprzednich latach!
Kolejne skandale dotyczą wyboru zawodników reprezentujących nasz kraj w mistrzostwach świata, pucharze Europy oraz Drużynowych Mistrzostwach Europy. Są to prestiżowe zawody, dające zawodnikom możliwość atrakcyjnego wyjazdu, walki o wynik z najlepszymi na świecie oraz zdobycia państwowego stypendium w przypadku zajęcia dobrego miejsca. Kto jedzie na tego typu zawody? Wydawać by się mogło, że lekkoatletyka to sport wymierny, więc jedzie ten, kto ma najlepszy wynik. W praktyce - wyniki zawodnika nie mają większego znaczenia.
Opisywaliśmy już przypadek Michała Smalca - zawodnika amatora, który mimo codziennej pracy w aptece biega szybciej niż najlepsi zawodowcy, żyjący z biegania. Michała trenuje jego tata - i to jest najwyraźniej obiektem zawiści kadrowych trenerów. Michał miał problemy z wystartowaniem na Memoriale Janusza Kusocińskiego, który był kwalifikacją do Drużynowych Mistrzostw Europy, odbywających się pod koniec czerwca. Z niewiadomych przyczyn niewidzialna ręka rzucała mu pod nogi kłody - a to zwlekano z odpowiedzią, a to odmówiono noclegu. Michał w końcu przyjechał, również dzięki interwencji redakcji bieganie.pl - i był najlepszy z Polaków w biegu na 5000m. Z biegających obecnie zawodników ma najlepszy rekord życiowy na tym dystansie i najlepszy w tym roku wynik w Polsce. Myślicie pewnie, że to wystarczy, żeby reprezentować nasz kraj w prestiżowej imprezie? Mylicie się - zamiast Michała wyznaczono innego zawodnika, trenującego (cóż za przypadek!) pod opieką trenera kadry.
To nie pierwsza tego typu sytuacja - na niedawnym Pucharze Europy w biegu na 10 000m Polskę reprezentowało dwoje zawodników, którzy na Mistrzostwach Polski na tym dystansie zajęli miejsca... czwarte i ósme! Dlaczego nie ci, którzy byli szybsi? Nie wiadomo.
Jeszcze wcześniej - mieliśmy Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych. Jakie były kryteria wyznaczenia reprezentacji na tę imprezę? Nie wiadomo.
Pytam publicznie prezesa Skuchę - Prezesie, co z publiczną, wielokrotnie powtarzaną obietnicą o tym, że w lekkiej atletyce zapanują nowe standardy? Dlaczego nadal nie ma jasnych kryteriów, regulujących tworzenie narodowej reprezentacji? Czy jako człowiek, mam nadzieję, honorowy, rozważa Pan podanie się do dymisji w związku z tym, że nie udało się Panu spełnić przedwyborczych obietnic? Czy nie jest panu wstyd, że w PZLA dochodzi do tak żenujących sytuacji jak ta z Michałem Smalcem, gdzie ewidentnie ktoś ma swój prywatny interes w tym, żeby na mistrzostwa Europy nie pojechał najlepszy obecnie polski zawodnik na konkretnym dystansie?
I jeszcze kilka pytań:
Kto jest odpowiedzialny za wyznaczenie składu reprezentacji na Drużynowe Mistrzostwa Europy oraz Puchar Europy na 10 000m?
Kto zadecydował o tym, że Michał Smalec nie jest w składzie reprezentacji na DME? Czy ta osoba ma na tyle honoru i odwagi, aby stanąć przed kibicami i wytłumaczyć tę nominację?
Jakie są kryteria wyznaczania kadr narodowych?
Co ma zrobić zawodnik, który nie ma trenera w kadrze, jest najlepszy w Polsce i chce reprezentować nasz kraj na zawodach międzynarodowych?
Zadaje te pytania publicznie, bo w PZLA nie można się czegokolwiek dowiedzieć: osoby odpowiedzialne za szkolenie albo nie odbierają telefonów, albo udzielają wykrętnych odpowiedzi i nikt nie przyznaje się do podejmowania jakichkolwiek decyzji.
Co gorsza, te żenujące decyzje osób zarządzających polską lekkoatletyką, finansowaną przecież z naszych podatków, odbijają się kibicom czkawką: start Polaków na Mistrzostwach Świata w Przełajach był jedną wielką porażką, podczas PE na 10000m wysłana zawodniczka nie ukończyła biegu, a polski zawodnik przybiegł pod koniec drugiej dziesiątki. Rok temu na Puchar Europy w biegu na 5000m również wyznaczono zawodnika z pominięciem wszelkich zasad zdrowego rozsądku (o tym też pisaliśmy) - i wynik był opłakany. Jak długo PZLA będzie drwiło z kibiców, zawodników?
Czy musimy czekać na kolejne wybory i kolejne obietnice wzięte z sufitu?
nie spodziewałem się tego po bieganiu... Adam czy potrafisz mi to wyjaśnić ?
aż mnie zamurowało jak przeczytałem ,że w sumie niewinne ale i zasadne pytania doprowadziły do bardzo brzydkiej rzeczy -cenzury !!!
wstyd !!!!!!
tutaj ten artykuł :
Jak działa PZLA
Wiele było już w polskiej prasie o niekompetencji władz poszczególnych związków sportowych. Sport w Polsce jest tak zorganizowany, że przed dyktatem wszechwładnych związków ciężko uciec - to one np. wyznaczają różnego rodzaju kadry narodowe i reprezentacje na duże imprezy. W trakcie Igrzysk w Pekinie temat przebił się na łamy prasy - było o pijaku śpiącym na olimpijskim trawniku, o alkoholizmie, o braku kompetencji, ludziach siedzących po kilkadziesiąt lat na jednym nadzorczym stołku.
Polski Związek Lekkiej Atletyki miał w tym swój znaczny udział. Bieganie.pl i inne media pisały o bulwersujących praktykach, jakie miały miejsce za kadencji poprzedniej prezes PZLA, Ireny Szewińskiej: nieprawidłowościach finansowych, niejasnych zasadach kwalifikacji na imprezy międzynarodowe, wybieraniu trenerów kadry według klucza koleżeństwa itp. W styczniu tego roku władze się zmieniły. Nowy prezes, Jerzy Skucha, obiecywał, że nadchodzą czasy jasnych kryteriów i przejrzystości działania PZLA. Niestety, z przykrością musimy napisać, że jeśli chodzi o sprawy personalne, związane z ustalaniem składu reprezentacji Polski, to tych zmian nie widać. Jest tak samo źle, jak było, ba - czasami PZLA działa w sposób jeszcze bardziej bezczelny, jeszcze bardziej drwiąc ze sportowców i kibiców niż miało to miejsce w poprzednich latach!
Kolejne skandale dotyczą wyboru zawodników reprezentujących nasz kraj w mistrzostwach świata, pucharze Europy oraz Drużynowych Mistrzostwach Europy. Są to prestiżowe zawody, dające zawodnikom możliwość atrakcyjnego wyjazdu, walki o wynik z najlepszymi na świecie oraz zdobycia państwowego stypendium w przypadku zajęcia dobrego miejsca. Kto jedzie na tego typu zawody? Wydawać by się mogło, że lekkoatletyka to sport wymierny, więc jedzie ten, kto ma najlepszy wynik. W praktyce - wyniki zawodnika nie mają większego znaczenia.
Opisywaliśmy już przypadek Michała Smalca - zawodnika amatora, który mimo codziennej pracy w aptece biega szybciej niż najlepsi zawodowcy, żyjący z biegania. Michała trenuje jego tata - i to jest najwyraźniej obiektem zawiści kadrowych trenerów. Michał miał problemy z wystartowaniem na Memoriale Janusza Kusocińskiego, który był kwalifikacją do Drużynowych Mistrzostw Europy, odbywających się pod koniec czerwca. Z niewiadomych przyczyn niewidzialna ręka rzucała mu pod nogi kłody - a to zwlekano z odpowiedzią, a to odmówiono noclegu. Michał w końcu przyjechał, również dzięki interwencji redakcji bieganie.pl - i był najlepszy z Polaków w biegu na 5000m. Z biegających obecnie zawodników ma najlepszy rekord życiowy na tym dystansie i najlepszy w tym roku wynik w Polsce. Myślicie pewnie, że to wystarczy, żeby reprezentować nasz kraj w prestiżowej imprezie? Mylicie się - zamiast Michała wyznaczono innego zawodnika, trenującego (cóż za przypadek!) pod opieką trenera kadry.
To nie pierwsza tego typu sytuacja - na niedawnym Pucharze Europy w biegu na 10 000m Polskę reprezentowało dwoje zawodników, którzy na Mistrzostwach Polski na tym dystansie zajęli miejsca... czwarte i ósme! Dlaczego nie ci, którzy byli szybsi? Nie wiadomo.
Jeszcze wcześniej - mieliśmy Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych. Jakie były kryteria wyznaczenia reprezentacji na tę imprezę? Nie wiadomo.
Pytam publicznie prezesa Skuchę - Prezesie, co z publiczną, wielokrotnie powtarzaną obietnicą o tym, że w lekkiej atletyce zapanują nowe standardy? Dlaczego nadal nie ma jasnych kryteriów, regulujących tworzenie narodowej reprezentacji? Czy jako człowiek, mam nadzieję, honorowy, rozważa Pan podanie się do dymisji w związku z tym, że nie udało się Panu spełnić przedwyborczych obietnic? Czy nie jest panu wstyd, że w PZLA dochodzi do tak żenujących sytuacji jak ta z Michałem Smalcem, gdzie ewidentnie ktoś ma swój prywatny interes w tym, żeby na mistrzostwa Europy nie pojechał najlepszy obecnie polski zawodnik na konkretnym dystansie?
I jeszcze kilka pytań:
Kto jest odpowiedzialny za wyznaczenie składu reprezentacji na Drużynowe Mistrzostwa Europy oraz Puchar Europy na 10 000m?
Kto zadecydował o tym, że Michał Smalec nie jest w składzie reprezentacji na DME? Czy ta osoba ma na tyle honoru i odwagi, aby stanąć przed kibicami i wytłumaczyć tę nominację?
Jakie są kryteria wyznaczania kadr narodowych?
Co ma zrobić zawodnik, który nie ma trenera w kadrze, jest najlepszy w Polsce i chce reprezentować nasz kraj na zawodach międzynarodowych?
Zadaje te pytania publicznie, bo w PZLA nie można się czegokolwiek dowiedzieć: osoby odpowiedzialne za szkolenie albo nie odbierają telefonów, albo udzielają wykrętnych odpowiedzi i nikt nie przyznaje się do podejmowania jakichkolwiek decyzji.
Co gorsza, te żenujące decyzje osób zarządzających polską lekkoatletyką, finansowaną przecież z naszych podatków, odbijają się kibicom czkawką: start Polaków na Mistrzostwach Świata w Przełajach był jedną wielką porażką, podczas PE na 10000m wysłana zawodniczka nie ukończyła biegu, a polski zawodnik przybiegł pod koniec drugiej dziesiątki. Rok temu na Puchar Europy w biegu na 5000m również wyznaczono zawodnika z pominięciem wszelkich zasad zdrowego rozsądku (o tym też pisaliśmy) - i wynik był opłakany. Jak długo PZLA będzie drwiło z kibiców, zawodników?
Czy musimy czekać na kolejne wybory i kolejne obietnice wzięte z sufitu?
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
Ać, tam zaraz cenzury...ja myślę, że to był chochlik drukarski w osobie A.K.
cieszmy się, że nie jest starszy.
A.K.-47 letni wystrzela pewnie wszystkie posty z forum
-------------
swoją drogą to dziwne. u mnie w środy wywożą śmieci, a z forum znikają posty i artykuły...
może dajcie baner:
USUWAMY W ŚRODY.
i link do wysypiska. chętnie się tam przeniosę. lubię recykling idei.
cieszmy się, że nie jest starszy.
A.K.-47 letni wystrzela pewnie wszystkie posty z forum
-------------
swoją drogą to dziwne. u mnie w środy wywożą śmieci, a z forum znikają posty i artykuły...
może dajcie baner:
USUWAMY W ŚRODY.
i link do wysypiska. chętnie się tam przeniosę. lubię recykling idei.
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4255
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
rozumiem ironię -ale tutaj akurat, jakoś mało mi do śmiechu...raczej zdziwienie z niedowierzaniem u mnie dominuje...czuję się zażenowany, całą tą sytuacją...
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A ja jestem zażenowany że się o to pytasz.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4255
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
przepraszam-dlaczego??????????????Adam Klein pisze:A ja jestem zażenowany że się o to pytasz.
edit
a cóż złego, czy też żenującego w moim pytaniu ???
żeby nie było wątpliwości - w 100 % popieram tekst Marcina !!!
edit nr 2
wszedłem na blog Marcina dzisiaj-przeczytałem tekst- zapytałem.
Może o czymś nie wiem, może coś przeoczyłem -ale sorry Adamie -takiej odpowiedzi się nie spodziewałem ...
Ostatnio zmieniony 17 cze 2009, 20:12 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
A ja nie rozumiem - wspomniany artykul jest dostepny czy nie? Szukalam ale nie udalo mi sie znalezc, alem niewiasta, a te jak wiadomo z przestrzeni kiepska maja orientacje.
A jesli jednak zniknal w mniej lub bardziej tajemnicznych okolicznosciach, to dlaczego tak sie stalo?
No i dlaczego Fredzio czuje sie zazenowany? Jakby nie bylo cichy przedstawil powody swojego stanu ducha.
A jesli jednak zniknal w mniej lub bardziej tajemnicznych okolicznosciach, to dlaczego tak sie stalo?
No i dlaczego Fredzio czuje sie zazenowany? Jakby nie bylo cichy przedstawil powody swojego stanu ducha.
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
kuźwa Cichy, Nagor zaczyna zarabiać na życie w tym półświatku!
myślisz że z takiego antagonizowania coś dobrego wyjdzie?
my se stoimy z boku i mamy to w pompie, nam nie szkodzi.
jak nagor będzie robił dobrą robotę trenerską, ludzie sami za nim pójdą, coś się ruszy.
takimi artykułami tylko by sobie utrudnił przekonanie kogokolwiek do swoich idei. a przekonywać warto.
Adam wywal zaraz ten wątek. środę mamy.
myślisz że z takiego antagonizowania coś dobrego wyjdzie?
my se stoimy z boku i mamy to w pompie, nam nie szkodzi.
jak nagor będzie robił dobrą robotę trenerską, ludzie sami za nim pójdą, coś się ruszy.
takimi artykułami tylko by sobie utrudnił przekonanie kogokolwiek do swoich idei. a przekonywać warto.
Adam wywal zaraz ten wątek. środę mamy.
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie mogę wywalać bo to by była cenzura.
Cichy - nic do Ciebie nie mam.
Cichy - nic do Ciebie nie mam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
naczelny ostatnio ciągle czuje się zażenowany jeśli o cokolwiek spytamyAdam Klein pisze:A ja jestem zażenowany że się o to pytasz.
Tomek
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4255
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
russian-aluzju i ironiu ja paniał -ale mi naprawdę nie jest do śmiechu...russian, white russian pisze:kuźwa Cichy, Nagor zaczyna zarabiać na życie w tym półświatku!
myślisz że z takiego antagonizowania coś dobrego wyjdzie?
my se stoimy z boku i mamy to w pompie, nam nie szkodzi.
jak nagor będzie robił dobrą robotę trenerską, ludzie sami za nim pójdą, coś się ruszy.
takimi artykułami tylko by sobie utrudnił przekonanie kogokolwiek do swoich idei. a przekonywać warto.
Adam wywal zaraz ten wątek. środę mamy.
po prostu jestem zdziwiony postawą i odpowiedzią Adama.
Bo i ile jestem w stanie zrozumieć(zrozumieć, nie znaczy zaakceptować)
postawę Adam, że wogle nie puszczamy drażliwych pytań, chociaż ciśnie się pytanie na usta WHY?? to , umieszczenie tekstu i zdjęcie go ,bo coś komuś nie pasi....upsssss
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4255
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
Adam ja Cię lubię -i nie wstydzę się tego powiedzieć-ale -sam rozumiesz...Adam Klein pisze:Nie mogę wywalać bo to by była cenzura.
Cichy - nic do Ciebie nie mam.
coś jakby zaczęło pachnieć nieładnie..
Ja rozumiem-jak się mylę popraw-a chciałbym się mylić-
że firma, biznes sponsorzy -ale gdzie obiektywizm ??
dla mnie, jak sprawa nie zostanie wyjaśniona - strona bieganie przestaje istnieć.
Wiem wiem ,nie ja pierwszy, nie ostatni -jeden w tą -jeden w tamtą.
Ale wiedz, że przykro mi będzie nie zaglądać już tutaj.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
to jedź do pzla, zrób parę wywiadów, zorientuj się w sytuacji i pisz artykuły na forum. dla jeszcze niezorientowanych.
nago, póki był bardziej dziennikarz niż trener mogł pisać. i dobrze że pisał.
teraz wygląda na to, że bardziej chce być trener, więc trochę nie ma moralnego prawa (moim zdaniem)publikować takich rzeczy.
wyobraź sobie, że leśne dziadki z pzla wkręciłyby się na fora biegowe i pisałyby hymny pochwalne ku czci związku.
Nagor stawia się w <póki co>merytorycznej opozycji do praktyk szkoleniowych. super.
wykorzystywanie do tego forum jeszcze może być okej. ale takie artykuły już nie.
środę mamy.
zdrówko
nago, póki był bardziej dziennikarz niż trener mogł pisać. i dobrze że pisał.
teraz wygląda na to, że bardziej chce być trener, więc trochę nie ma moralnego prawa (moim zdaniem)publikować takich rzeczy.
wyobraź sobie, że leśne dziadki z pzla wkręciłyby się na fora biegowe i pisałyby hymny pochwalne ku czci związku.
Nagor stawia się w <póki co>merytorycznej opozycji do praktyk szkoleniowych. super.
wykorzystywanie do tego forum jeszcze może być okej. ale takie artykuły już nie.
środę mamy.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
No ale artykul powstal nim Nagor trenem zostal, czy tkwie w fatalnym bledzie?
"Moralnego prawa'? Eh, a mogles, russian... , byc niczym Stanczyk.
"Moralnego prawa'? Eh, a mogles, russian... , byc niczym Stanczyk.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4255
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
czyli nagor winien tak???russian, white russian pisze:to jedź do pzla, zrób parę wywiadów, zorientuj się w sytuacji i pisz artykuły na forum. dla jeszcze niezorientowanych.
nago, póki był bardziej dziennikarz niż trener mogł pisać. i dobrze że pisał.
teraz wygląda na to, że bardziej chce być trener, więc trochę nie ma moralnego prawa (moim zdaniem)publikować takich rzeczy.
wyobraź sobie, że leśne dziadki z pzla wkręciłyby się na fora biegowe i pisałyby hymny pochwalne ku czci związku.
Nagor stawia się w <póki co>merytorycznej opozycji do praktyk szkoleniowych. super.
wykorzystywanie do tego forum jeszcze może być okej. ale takie artykuły już nie.
środę mamy.
zdrówko
russian-zaczynasz bredzić-albo ja już nie mam wyczucia Twoich ironii
ok
to ja napisze do nagora , aby mi sprzedał prawa do tego tekstu
i bardzo chętnie - o ile, ktoś będzie chciał na bieganiu go umieścić -opublikuje go pod swoim nazwiskiem !!!
Zauważ, że póki co nikt, nie polemizuje z tym,że tekst był niemerytoryczny
Ja napisałbym to dużo mocniej !!!
Przecież Marcin tak normalnie po ludzku ma rację.
I jeżeli nie chcecie tego widzieć-to ja nie chcę widzieć zakłamania na bieganiu.pl
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie rozumiesz, to nie ma żadnego związku.cichy70 pisze: Ja rozumiem-jak się mylę popraw-a chciałbym się mylić-
że firma, biznes sponsorzy