A może do tego jakieś fakty, kiedy nie trzymam się faktów?gasper pisze: nie trzymasz sie faktów i to może irytować...
ENEA CUP BYDGOSZCZ
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
no np. to co ja Ci wypomniałem, że napisałeś o braku zwycięstw Polaków, które jednak były... zbyłeś to tym, że tylko 3 na 20 ....Nagor pisze:A może do tego jakieś fakty, kiedy nie trzymam się faktów?gasper pisze: nie trzymasz sie faktów i to może irytować...
-
- Wyga
- Posty: 113
- Rejestracja: 27 lut 2008, 07:45
- Życiówka na 10k: 31:47;39
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Połaniec/Kłoda
Gasper z całym szacunkiem, jeśli moje wypowiedzi Cie irytują to możesz ich poprostu nie czytać
Nagór jeśli mówisz o tchórzostwie, to jestem Damian Noga, ten junior którego tak krytykowałeś po ME w przełajach w Belgii.
Pozdrawiam.
Nagór jeśli mówisz o tchórzostwie, to jestem Damian Noga, ten junior którego tak krytykowałeś po ME w przełajach w Belgii.
Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
nie pisałem o TobieDamiano pisze:Gasper z całym szacunkiem, jeśli moje wypowiedzi Cie irytują to możesz ich poprostu nie czytać
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Gasper, jak dla mnie ten przykład to jest bardziej czepianie się słówek, a nie fakty, no ale sam sobie jestem winny. Moja wina, że nie napisałem tego bardziej precyzyjnie, ale nie chodziło mi o aptekarską dokładność, czy było to 100% przegranych biegów, czy tylko 90%, a raczej o ogólne odczucie, że Polacy byli tam tylko tłem.
Tym niemniej masz rację - napisałem to nieprecyzyjnie, co innego myśląc, co innego pisząc. Na forum piszę na gorąco, czasami się mylę, pozwalam sobie na więcej luzu niż przy pisaniu tekstu. Akurat tutaj nie wydawało mi się potrzebne pisanie konkretnie, ile biegów wygrali, ile przegrali, uzupełniłem to dopiero po tym, jak wytknąłeś mi błąd. No ale taka jest natura forum - jeśli chcę pisać na gorąco, obszernie, komentując wydarzenia, czasami się potykam. Tu była mowa o moich odczuciach w sprawie roli Polaków w tym mitingu - kiedy jednak przychodzi do twardych faktów, staram się sprawdzać każdy wynik, każdą liczbę, którą podaję, po kilka razy. Dlatego trochę mnie wkurza, kiedy ktoś mi zarzuca mijanie się z faktami - to się może zdarzyć, ale u mnie zdarza się może w jednym napisanym zdaniu na tysiąc, i to głównie przez użycie skrótu myślowego (prawie jak Kaczyńskiemu )
Damian, rozumiem, że masz może do mnie jakiś żal, ale z tego, co pamiętam, to po tych przełajach starałem się nie krytykować po nazwisku tych młodych, którzy pojechali pierwszy raz na zawody i wypadli słabo, żeby się nie znęcać, więc twoje nazwisko na pewno tam nie padło, ewentualnie uwaga, jakie miejsca zajęli nasi, co samo w sobie było pewnym komentarzem. Tym niemniej - żeby być obiektywnym, nie mogę, kiedy ktoś zawali start, pisać, że było super i świetnie, krytyka jest wpisana w rolę dziennikarza, podobnie jak pochwały, kiedy jest ku temu możliwość. Staram się też stosować te same zasady do siebie, tzn. jeśli np. pobiegłem 14:28, to piszę, że jestem zadowolony z jakiegoś tam powodu, ale nie mam zamiaru wypierać się tego, że w skali świata to żenujący wynik, o kilkanaście sekund gorszy niż biegają kobiety
Taki mój ból - ujawniając swoje nazwisko wszem i wobec, firmując nim teksty, zawsze muszę komuś podpaść, to nieuniknione. Ale staram się być w tym rzetelny, dlatego nie lubię, kiedy anonimowy ktoś obarcza mnie jakimiś niesprawdzonymi zarzutami, zarzuca frustrację, niespełnienie itd. Stąd moje wnerwienie i czasami impulsywna reakcja.
Generalnie: peace.
Tym niemniej masz rację - napisałem to nieprecyzyjnie, co innego myśląc, co innego pisząc. Na forum piszę na gorąco, czasami się mylę, pozwalam sobie na więcej luzu niż przy pisaniu tekstu. Akurat tutaj nie wydawało mi się potrzebne pisanie konkretnie, ile biegów wygrali, ile przegrali, uzupełniłem to dopiero po tym, jak wytknąłeś mi błąd. No ale taka jest natura forum - jeśli chcę pisać na gorąco, obszernie, komentując wydarzenia, czasami się potykam. Tu była mowa o moich odczuciach w sprawie roli Polaków w tym mitingu - kiedy jednak przychodzi do twardych faktów, staram się sprawdzać każdy wynik, każdą liczbę, którą podaję, po kilka razy. Dlatego trochę mnie wkurza, kiedy ktoś mi zarzuca mijanie się z faktami - to się może zdarzyć, ale u mnie zdarza się może w jednym napisanym zdaniu na tysiąc, i to głównie przez użycie skrótu myślowego (prawie jak Kaczyńskiemu )
Damian, rozumiem, że masz może do mnie jakiś żal, ale z tego, co pamiętam, to po tych przełajach starałem się nie krytykować po nazwisku tych młodych, którzy pojechali pierwszy raz na zawody i wypadli słabo, żeby się nie znęcać, więc twoje nazwisko na pewno tam nie padło, ewentualnie uwaga, jakie miejsca zajęli nasi, co samo w sobie było pewnym komentarzem. Tym niemniej - żeby być obiektywnym, nie mogę, kiedy ktoś zawali start, pisać, że było super i świetnie, krytyka jest wpisana w rolę dziennikarza, podobnie jak pochwały, kiedy jest ku temu możliwość. Staram się też stosować te same zasady do siebie, tzn. jeśli np. pobiegłem 14:28, to piszę, że jestem zadowolony z jakiegoś tam powodu, ale nie mam zamiaru wypierać się tego, że w skali świata to żenujący wynik, o kilkanaście sekund gorszy niż biegają kobiety
Taki mój ból - ujawniając swoje nazwisko wszem i wobec, firmując nim teksty, zawsze muszę komuś podpaść, to nieuniknione. Ale staram się być w tym rzetelny, dlatego nie lubię, kiedy anonimowy ktoś obarcza mnie jakimiś niesprawdzonymi zarzutami, zarzuca frustrację, niespełnienie itd. Stąd moje wnerwienie i czasami impulsywna reakcja.
Generalnie: peace.
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25
Jedno mi się nasuwa ... biegając tak jak biegasz i krytykując innych biegających lepiej nigdy nie unikniesz oskarżeń o to, że jesteś niespełniony, że nie zaistniałeś tak jakbyś chciał. Nie można być rzetelnym chociaż nie wiem jakbyś się starał, bo masz swoją Olę i swoje bieganie i to Cie pochłania w >70% i ja Cie rozumiem to całkowicie naturalne i fajne nawet
Znam kilku biegaczy, którzy mówią, że jak Nagórek ich zgrzeje to wieszają buty na kołku to też jakoś o Tobie świadczy i o tym, że jesteś troszkę marginalizowany w środowisku, pewnie przez swoje uszczypliwe komentarze.
pozdrawiam
Znam kilku biegaczy, którzy mówią, że jak Nagórek ich zgrzeje to wieszają buty na kołku to też jakoś o Tobie świadczy i o tym, że jesteś troszkę marginalizowany w środowisku, pewnie przez swoje uszczypliwe komentarze.
pozdrawiam
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Moim zdaniem trzeba odróżnić 3 rzeczy:
1. Ogólny poziom mitingu
2. Realizację przekazu TV
3. Występy Polaków
I w punkcie 2- czy odbiorcami mają być "pasjonaci" czy przeciętni zjadacze chleba, których chcemy zarazić LA.
Taka relacja to produkt- oprawa powinna być ciekawa. Tymczasem większą oglądalność w tym samym czasie miał tenis na Eurosporcie (mecze bez udziału Polaków).
1. Ogólny poziom mitingu
2. Realizację przekazu TV
3. Występy Polaków
I w punkcie 2- czy odbiorcami mają być "pasjonaci" czy przeciętni zjadacze chleba, których chcemy zarazić LA.
Taka relacja to produkt- oprawa powinna być ciekawa. Tymczasem większą oglądalność w tym samym czasie miał tenis na Eurosporcie (mecze bez udziału Polaków).
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Kitler, prawdę mówiąc nie wiem, czy znajdziesz więcej niż 10 biegaczy w Polsce, których nigdy nie pokonałem Serio, mimo wszystko byłem swego czasu gościem z wynikiem na poziomie klasy M, czym może się pochwalić nie tak wielu naszych zawodników - jeśli chodzi o długodystansowców, to takich jest może z pięciu, nie więcej. Ze starszego pokolenia mam na rozkładówce prawie wszystkich, z wyjątkiem tych naprawdę najmocniejszych, typu Czapiewski czy Formela.
Na szczęście jestem też w takiej komfortowej sytuacji, że nie muszę się specjalnie przejmować czyjąkolwiek opinią. Jasno piszę, czym się kieruję, formułując oceny, podpisuję się własnym nazwiskiem, a nie pseudonimem, a co na ten temat ktokolwiek sądzi - to już jego sprawa. Jeśli ktoś się z czymś nie zgadza, zawsze może przysłać do redakcji polemikę z każdym tekstem, jaki się ukazuje (oczywiście anonimy wyrzucamy od razu do kosza).
Z doświadczenia wiem jednak, że środowisko naszych biegaczy jest strasznie zastraszone, cywilna odwaga wypowiadania się w inny sposób niż paszkwile na forum onetu to rzadka cecha. Tym bardziej cieszę się, że są tacy - jak Damian, którzy wypowiadają się odważnie w swoim imieniu. Powstanie bieganie.pl powoli coś tu zmienia, ale bardzo, bardzo powoli.
Na szczęście jestem też w takiej komfortowej sytuacji, że nie muszę się specjalnie przejmować czyjąkolwiek opinią. Jasno piszę, czym się kieruję, formułując oceny, podpisuję się własnym nazwiskiem, a nie pseudonimem, a co na ten temat ktokolwiek sądzi - to już jego sprawa. Jeśli ktoś się z czymś nie zgadza, zawsze może przysłać do redakcji polemikę z każdym tekstem, jaki się ukazuje (oczywiście anonimy wyrzucamy od razu do kosza).
Z doświadczenia wiem jednak, że środowisko naszych biegaczy jest strasznie zastraszone, cywilna odwaga wypowiadania się w inny sposób niż paszkwile na forum onetu to rzadka cecha. Tym bardziej cieszę się, że są tacy - jak Damian, którzy wypowiadają się odważnie w swoim imieniu. Powstanie bieganie.pl powoli coś tu zmienia, ale bardzo, bardzo powoli.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Dzięki - jeśli jesteś biegaczem, to najfajniejsze, co może nas spotkać, to wspólna rywalizacja w mocnym biegu Miejmy nadzieję, że kiedyś będzie w Polsce bieg na 5km, gdzie kilku biegaczy zejdzie poniżej 13:30 - wtedy mogę nawet przegrać z wszystkimi