"Debiutanci" po debiucie

Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Możesz to potraktować jako roztrenowanie, raz do roku podobno jest wskazane takie 3 tygodniowe niebieganie dla zaleczenia wszelkich urazów i mikrokontuzji, może skup się teraz na rozwojówce, basenie + jakaś sauna czy detoks organizmu, masz miesiąc więc warto to wykorzystać :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja dziś poczułem, że znów - jak przed maratonem - wraca Moc. Trening był zaplanowany 2 km (5:15-5:30) + 5 km (4:40) + 2 km (jak początkowe), ale zapowiadało się, że mnie zmoczy i wiał wiatr więc jakoś tak przyspieszyłem. Bez problemu wyszło 5 km w 4:13 z dużym zapasem siły - - czas 21 min 5 sek (dystans 5,1 km), co na treningu jest niezłym wynikiem. Czuję, że 40 min jest realne... tylko nie wiem czy uda mi się wziąć udział w weekendowych zawodach ;( ale jakby co to po prostu będę trenował dalej.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Jakub Osina pisze:Ja dziś poczułem, że znów - jak przed maratonem - wraca Moc. Trening był zaplanowany 2 km (5:15-5:30) + 5 km (4:40) + 2 km (jak początkowe), ale zapowiadało się, że mnie zmoczy i wiał wiatr więc jakoś tak przyspieszyłem. Bez problemu wyszło 5 km w 4:13 z dużym zapasem siły - - czas 21 min 5 sek (dystans 5,1 km), co na treningu jest niezłym wynikiem. Czuję, że 40 min jest realne... tylko nie wiem czy uda mi się wziąć udział w weekendowych zawodach ;( ale jakby co to po prostu będę trenował dalej.
No nie Jakubie jak tak sobie na treningu śmigasz to 40 minut połamane w trzech miejscach :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

no fajny okres teraz, dobrze się trenuje to i będzie progresik :-) ja wskoczyłem do 3 tyg planu amerykańskiego, jak na razie biegam dalej 7/7 i zauważyłem że coraz szybciej się regeneruje a tętno spada z tygodnia na tydzień :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
tomek87
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: BB/Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja się nie odzywam, ale ciągle trenuje... Zawody na 10km będę miał w środę i wtedy będę podstawiał do planu Danielsa, ale zacznę go dopiero jak zupełnie uporam się z sesją...

Dziś miałem mieć zupełnie luźny trening, ale w pewnym momencie biegnąc po wałach dostrzegłem stateczek turystyczny. Pomyślałem że jeszcze z stateczkiem się nie ścigałem - długo się nie zastanawiałem - solidnie przyśpieszyłem. I tak po kilku minutach wyrównałem się z nim, wtedy też - mimo mp3 na uszach - usłyszałem doping ze stateczku i trochę się pośmiałem. A później jeszcze z kilometr szybkie tempo i już musiałem skręcać do akademika.

Abstrahując już od biegania jak ktoś kiedyś trafi do Wrocławia niech zobaczy nową fontannę na pergoli - byłem wczoraj na inauguracji i jest niesamowita. Filmik z inauguracji na której było koło 20tys. osób jest tutaj.
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Witam!
W miesiąc po Silesia Marathonie ukazał się mój „artykuł” o nas - debiutantach. Miłej lektury :-).


Pozdrawiam.

Ps.: Remont w toku, zoro wolnego czasu na cokolwiek, staram się pobiegać przynajmniej raz w tygodniu. Hej.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

No ładnie Bartess teraz nic innego jak stworzyć profesjonalny TEAM BIEGANIE.PL ,jednakowe koszulki i heja w Polskę :hej: . Cicho się zrobiło na forum każdy poszedł w swoją stronę wygląda to prawie jak wakacje. A ja za tydzień jadę pobiegać sobie do Kietrza na półmaraton.Bieg zaczyna się w Polsce,przebiega przez malownicze obszary zarówno w naszym pięknym kraju jak i u naszych czeskich sąsiadów i kończy się w Polsce.Nie nastawiam się na jakiś super czas choć bardzo bym chciał ale daję sobie czas minimum po 4.40/km oby bo niestety podobno trasa jest mocno pofałdowana ale po biegu opiszę wszystko dokładnie. Do maratonu we Wrocławiu pozostało już tylko 15 tygodni.
To tyle o bieganiu a teraz taki temat zastępczy oglądaliście dzisiejszy mecz RPA-POLSKA? :ojnie:
Obrazek
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja dziś delikatny rozruch przed jutrzejszą dychą w Urszulinie - jest atest, podobno jest to szybka trasa, opis biegu tutaj:
http://powiatleczynski.pl/aktualnosci,s ... snika.html

Walczę o 39:xx, ale jak się nie uda nic się nie stanie. Sądzę, że jestem w stanie złamać swoją życiówkę (42:12) - zobaczymy jutro. Moc chyba jest, ale czy na przekroczenie bariery 40 min, nie wiem, to jednak bardzo szybki bieg jest.

W tym tygodniu tylko 3 treningi były + jutrzejszy bieg. Tak jakoś się składa od 3 tygodni, że biegam nie 5 a 4 razy w tygodniu - mam nadzieję, że to nie potrwa długo i wrócę do normalnego rytmu i zrealizować BPS pod MW, gdzie - jeśli Redakcja pozwoli - zapiszę się już jako członek drużyny bieganie.pl żeby oddać ukłon portalowi i jego twórcom
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Jakub Osina pisze: ... Walczę o 39:xx ...
no kurcze czyżbyś pierwszy z nas zszedł poniżej tej granicy no no :-) ja na razie nie startuje, skupiam się na treningach, trenuje 7/7 w tyg, biega się coraz lepiej, dziś np spokojnie utrzymywałem tempo 40' po 4:25 bez większego spinania się, 10 km w dokładnie 47:55 przeskoczyło łącznie z pierwszymi 2 km truchu na bardzo dużych rezerwach :-)

no też takie wrażenie odnoszę jakubie738, że każdy poszedł teraz w swoją stronę, no cóż każdy ma jakieś swoje cele biegowe

Pozdrawiam
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Jakubie stawiam w ciemno 38.53 co ty na to? :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dzięki - patrząc jednak na prognozę pogody na jutro może być bardzo ciemno a niebo mogą rozświetlać pioruny ;-) nie wiem co wtedy - bez zbędnych napięć - zobaczymy

piter82 ile już trenujesz codziennie? nie jest to nazbyt ryzykowne? jakie masz przebiegi tygodniowe przy codziennych biegach?
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Jakub Osina pisze: piter82 ile już trenujesz codziennie? nie jest to nazbyt ryzykowne? jakie masz przebiegi tygodniowe przy codziennych biegach?
jadę wg planu amerykańskiego, na razie nie miałem potrzeby korzystać z opcji wolne bo nie czułem się aż taki przemęczony, w gorszy dzień po prostu truchtam 35 min dla rozruchu, na razie wychodzi ok 70km/tyg, zauważyłem, że odkąd biegam codziennie znacznie szybciej się regeneruje po cięższych treningach i biega się fanie :-)

tu opisuje swoje codzienne treningi
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=14253&start=0

połamania 40 min życzę :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

ciągnie wilka do lasu :hej: , jednak, kurczę, zajrzałem tu.
Fajnie, wszystko się kręci, debiutanci i inni :hej: biegają i dobrze.
Ja po trochę biegowym lenistwie w maju teraz dwa tygodnie raczej ostre mam, bo w przyszły weekend chcę pobiec 2 półmaratony w dwa dni, tzn. 13.06. Kietrz a 14.06. Rudawa. Zobaczymy co się da zrobić, bo jeszcze 13 żona chce wieczorem jechać do Chorzowa na Jesus Christ Superstar w WPKiW bo grają w plenerze. Na życiówki raczej się nie nastawiam, po porstu sobie potruchtam, Kietrz chciałbym zrobić poniżej 2 godzin a Rudawę... ukończyć :hahaha: .
Potem do końca czerwca raczej nastąpi ponowne lenistwo do końca lipca, tzn. nie takie do końca lenistwo, bo zamierzam przeprosić się z rowerem. A od lipca przygotowania pod maraton we Wrocławiu.
No i jeszcze 31 maja, jak już pisał Bartess, biegałem w Bielsku, praktycznie bez jakich ś specjalnych treningów 44:52, gdyby nie tłumy ludzi na starcie, przez co musiałem na początku prawie iść, to zrobiłbym z 44:30. Biegło się fajnie, przyjemnie i w miarę luźno, ostatni kilometr zrobiłem w 3:55.
Jeśli ktoś wybiera się do Kietrza (Jakub738?) albo Rudawy to dajcie znać!
Pozdrawiam wszystkich!
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Jak nie wydarzy się żadna katastrofa,kontuzja lub jakieś inne dziadostwo to będę w Kietrzu :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i jestem po biegu... i wciąż przed złamaniem magicznej granicy 40 min na 10 km ;-) zabrakło ok. 30 sek - mój pomiar to 40:32 ale wyłączyłem jak zwykle po przejściu mety kilka sekund - zakładam, że lekko poniżej 40:30 wyjdzie w oficjalnych wynikach.

Dlaczego się nie udało? Chyba z dwóch powodów - w sumie źle rozegrałem sprawę taktycznie - bieg był na zasadzie "tam i z powrotem" i w pierwszych 5 km wiał bardzo silny wiatr w twarz (i nie było chłodno - wręcz przeciwnie), a ja mimo wszystko zrobiłem je lekko poniżej 20 min i to chyba był taktyczny błąd, że walczyłem z tym wiatrem. Nie miałem zapasu czasowego na drugą połówkę (bo trudno mówić o zapasie 4 sek), straciłem sporo sił i po prostu nie dałem rady (a wiatr w plecy czuć jakoś o wiele mniej niż w twarz). Do tego nie wziąłem pod uwagę, że musi być zawsze trochę dłużej (90 metrów), bo mija się ludzi itd. i chyba zbyt pasywnie wystartowałem zamiast się pchać do przodu (choć z drugiej strony pierwszy kilometr zbyt szybko poniżej 3:40).
W każdym razie to nie był ten dzień - wiatr i taktyczne błędy oraz fakt, że ostatnie 3 tygodnie wychodziły mi 4 zamiast 5 treningów tygodniowo (choć nie biegałem zazwyczaj wolnych 12 kilometrówek). Tu kilka sekund, tam kilka sekund i 40 min pozostało nie złamane - jest blisko, ale jeszcze trzeba popracować.
A co do samego biegu to całkiem w porządku - bardzo silna obsada - ze swoim wynikiem, w końcu nie takim złym, ok. 40:30 sądzę, że byłem jakoś w połowie, albo i gorzej. Organizacja w porządku. Trasa płaska i dobra do życiówek. Brak medali i numerów startowych do wzięcia do domu (żałuję numerów, bo zbieram), ale z drugiej strony niskie wpisowe (5 pln) i obiad w cenie (nie jadłem więc nie wiem czy ok) + każdy dostawał los na fanty (ja wylosowałem poduszkę ;-) z której chyba muszę skorzystać i odpocząć.
ODPOWIEDZ