Pozdrawiam wszystkich
pięta
-
kosplbn
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 14 gru 2008, 14:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przemyśl
boli mnie pięta już drugi tydzień i to tak, że nie pozwala mi na jakiekolwiek bieganie. Ból jest w okolicy guza piętowego od przyczepu ścięgna piętowego, Rehabilitacja w postaci jonoforezy, laseru i ultra dźwięków nie pomaga. Nerwy mnie targają, że cała zima przepracowana progres na wiosnę był a na jesień szykowałem się na połamanie trójki w maratonie i teraz mój cały misterny plan poszedł w .........
Co mnie teraz robić, czy są jakieś złote rady?? Nadmienię jeszcze, że okłady lodem też nie działają ani żadne stosowane przeze mnie maści
No chyba, że występuje u mnie brak cierpliwości.
Pozdrawiam wszystkich
Pozdrawiam wszystkich
-
LEWAR
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 21 cze 2009, 12:58
Ja tez mam z tym problem...smarowałem wszystkim czym sie dało, doustnie Flamexin 2 opakowania.Jonofereza i lasery. Az mi popaliło łydki od elektrod. Jak nie biegam to ok w miare ale jak pobiegam dłuzej tak owb 30 km to potem stac nie mogę...najgorzej rano.Rozciagam intensywnie...dupa...dalej to samo....tez szukam złotego srodka...jeszcze jest ostrzykiwanie sterydem ale słyszałem że to lepiej w ostateczności bo zwyrodnienia sie robia i potem achilles sie zrywa...


