GT- biegun gdyński
- krzysztofbaran
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 28 paź 2003, 23:56
Panowie,
Polecam saune ktora naprawde pomaga.
pozdrawiam!
Polecam saune ktora naprawde pomaga.
pozdrawiam!
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Jeśli chodzi o moją sztafetę, to wybiegam z pałeczką na ostatnią prostą.
Buciki oberwią już w środę
Buciki oberwią już w środę
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wlasnie sie wybieram, ale osoba przeziebiona moze sie na saunie chyba jedynie solidnie wygrzac i o pakowaniu sie pod zimny prysznic, albo wskakiwaniu do beczki z zimna woda nie ma mowy. Dobrze mysle?Quote: from krzysztofbaran on 10:32 am on Nov. 3, 2003
Panowie,
Polecam saune ktora naprawde pomaga.
pozdrawiam!
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Poniedziałek g.12 - startuję z Karwin.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Wydobywam gdyński wątek z archiwalnego mroku. Co prawda biegam ostatnio na ogół sam, ale niech wątek sobie wisi z przodu - może ktoś będzie chciał pobiegać w Gdyni /rejon Karwin/ gdzieś tak w południe.
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Prawie każdego. Ostatnio staram się trzymać rytmu 3 dni biegowe, 1 dzień przerwy. Czasami coś wypadnie i zakłóca.
Wczoraj Karol zachwiał nieco moją koncepcją. Twierdzi mianowicie, że organizm wie jaki jest dzień tygodnia. I tak się zastanawiam czy chodzi o to, że jego organizm przyzwaczaił się do tego, że co 7 dzień leniuchuje. Czy też w moim przypadku ja mając niedziele biegające i niebiegające nie naruszam czasem porządku biologiczno-kosmiczno-teologicznego.
Wczoraj Karol zachwiał nieco moją koncepcją. Twierdzi mianowicie, że organizm wie jaki jest dzień tygodnia. I tak się zastanawiam czy chodzi o to, że jego organizm przyzwaczaił się do tego, że co 7 dzień leniuchuje. Czy też w moim przypadku ja mając niedziele biegające i niebiegające nie naruszam czasem porządku biologiczno-kosmiczno-teologicznego.
biegowa recydywa
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
twierdze ze moj organizm wie jaki jest dzien i z tego powodu gdy starty beda w niedziele ja bede musial zrezygnowac z wolnych niedziel i poinformowac swoj organizm ze tego dnia musi sie maksymalnie sprezyc;)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Jest trochę tych niedzielnych biegów.
Ja u siebie nie widzę takiej prawidłowości, ale zdarzają mi się dosyć często odpoczynki w niedzielę, bo soboty bywają bardzo ciężkie.
Ja u siebie nie widzę takiej prawidłowości, ale zdarzają mi się dosyć często odpoczynki w niedzielę, bo soboty bywają bardzo ciężkie.
biegowa recydywa