Witam Was:) przeżyłam 1szy dzień biegania,ale..;] poradźcie!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
marita
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 22 kwie 2009, 21:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

BIEGAM !!! ;D
od tygodnia. po miesiącu wykrętów, biegam, jeśli ten początkowy plan pumy można w ogóle nazwać bieganiem;) i zaczęłam od 2tygodnia, czyli minuty biegu ha;)
we wtorek byłam biegać nawet w deszczu;] a wczorajszy dzień bez biegania strrasznie przeżyłam;p takiego mam wkręta.
i wychodzę w szerokim dresiorze i mam wszystko i wszystkich gdzieś;p

tyle z pochwalenia się;D
a teraz, proszę,powiedzcie mi, bo dziś było nie tak kororowo.
czegoś tu nie czaję,czemu dzień czwarty biegania zmęczył mnie choć powinno być lajtowo właśnie, bo organizm się przywyczaił do nowego wysiłku, nie mam zakwasów po poprzednich treningach ani nic mi nie jest, ale dziś po prostu nie miałam siły biegać i wróciłam z jakimś takim zniechęceniem:|
czytałam, że nie można przed treningiem jeść lub parę h przed. ale ja coś tam zjadłam a w parku mi burczało i nie miałam kompletnie siły i ziewałam;p
więc co Wy jecie przed, żeby mieć siłę ?;p
i kolka mnie złapała.
i było mi mega zimno. jak się ubierać w takie deszczowe zimno 9stopni?
niby się ubrałam i było mi niby ciepło, się zgrzałam, ale uszy lodowate i ręce i kichałam. a nie mam takich specjalnych ciuszków do biegania ani kasy na nie.

do tego jakieś głupie myśli dziś się pojawiły i zwątpienie, ciągle myśl o bieganiu i samo bieganie mnie mega pozytywnie nakręcało, a dziś przeciwnie.. co w takich chwilach robicie?
wciąż ja tam nie wierzę, że mogę biegać kiedyś 30min bez przerwy:|
dziś po każdym 1,5min biegu moje nogi mówiły dość mała, dość;)

miałam się pochwalić optymizmem płynącym z biegania i tym że biegam, a tu dupa dziwny humor przylazł;p
będę walczyć dalej.
PKO
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

marita gdzie ty biegasz może po parku Kościuszki, może się widziałyśmy,wczoraj Poniedziałek 01,06,2009 rano gdzieś około godziny 6,30?
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

A co do lajtowosci po czwartyn dniu to zapomnij ja po roku mam takie dni,ze po 500 m mam dosyć .Co do serca trudno powiedzieć ja mam ponoć wypadanie płatka zastawki mitralnej i dalej żyje i biegam.Ty tez się trzymaj,bo wiele jeszcze przed tobą zanim poczujesz te endorfiny, tą wolność ,nie czując bólu nóg ,kołatania serca i braku tchu.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

czytam Cie czytam .. 9 stopni to nie zimno ale w takim razie zakładaj na uszy opaskę albo cienką bawełnianą czapeczkę zwłaszcza w wietrzny dzień i bandamkę pod szyjkę .A tak żartem na uszy najlepsze są słuchawki z dobrą muzyką.Ja jestem miłośniczka rocka i bluesa i to mi daje kopa przy bieganiu.
Co do reszty stroju to w takiej temperaturze wystarczy bluza i koszulka.Jak zaczniesz kiedyś szybciej biegać ,przekonasz sie ,ze wcale nie jest zimno.
Na razie przy temperaturze poniżej 10 stopni j/w przy 12 wystarczy sama bluza powyżej 15 sama koszulka.(i spodenki oczywista tylko Kubuś Puchatek biegał bez)0Uwielbiam słodycze nie mogę bez nich żyć jednak one mi nie służą bo tyję.Potrafię zjeść otręby z wodą ale bez czekoladki nie potrafię..
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

"kolka mnie złapała' biega się na czczo ewentualnie 2 godziny po jedzeniu.
Co jemy ?popatrz sobie na post anemia i oprócz tego:wieczorem koniecznie białko czekolady nie wolno(chociaż najlepiej wtedy smakuje)To wieczorne białko może być w postaci serka wiejskiego albo ricota (mięso raczej nie bo to ciężkostrawne białko),
No i nie bierz dopalaczy bo się wykończysz.Nie jedz białego chleba ,mięsko na obiadek najlepiej indorek albo krówka .
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
ika*
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 21 kwie 2009, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: WROCłAW

Nieprzeczytany post

Niestety chwile zniechęcenia i zwątpienia przychodzą .Ale naprawdę bardzo realne jest to, że za jakiś czas przebiegniesz bez problemu 30min. Ja miałam to samo. Zaczynałam od zera a teraz zabieram sie za plan na 10 km.

Czasami wychodzę na trening i czuje, że mogę biec , biec i biec ...a czasami przebiegam tak jak Ty 500m i mam dosyć. Tak naprawdę wszystko zależy od dnia, od pogody, ciśnienia i naszego samopoczucia. Niestety czasami należy sie przełamać ale na pewno nie zmuszać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ