miałam dziś baardzo

Proszę Was o konkretne wskazówki na większy deszcz, może jakaś firma, itd.., w miarę konkretne. Lub chociaż wasze przepisy stroju na przyjemny bieg w deszczu.
Masz na myśli kurtkę czy dresy ?aokins pisze:Hej,
miałam dziś baardzonieprzyjemny trening w deszczu. Moje ubranka się nie sprawdziły. Szukam, szukam i nie mam bliżej określonych namiarów na porządną!!! odzież przeciwdeszczową.
Proszę Was o konkretne wskazówki na większy deszcz, może jakaś firma, itd.., w miarę konkretne. Lub chociaż wasze przepisy stroju na przyjemny bieg w deszczu.
Wystarczy, jeżeli chcesz sobie zagotować nogi biegając w letni deszczyk w goretexach to nic nie stoi na przeszkodziebartas pisze:Podepnę się pod wątek z pytaniem pochodnym. Czy w deszczu można biegać w standardowych butach (konkretnie Asicsy 2130) czy lepiej sprawić sobie jakieś goretexy na wodę, aby nie zniszczyć podstawowego obuwia?
Bardzo konkretnie: Nike i kilka słów o niej na moim blogu http://run.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14340153aokins pisze:Hej,
miałam dziś baardzonieprzyjemny trening w deszczu. Moje ubranka się nie sprawdziły. Szukam, szukam i nie mam bliżej określonych namiarów na porządną!!! odzież przeciwdeszczową.
Proszę Was o konkretne wskazówki na większy deszcz, może jakaś firma, itd.., w miarę konkretne. Lub chociaż wasze przepisy stroju na przyjemny bieg w deszczu.
To dokładnie ten sam model. Jest jeszcze czarna i zielona.aokins pisze:run,
ile za nią dałeś? Widziałam dziś podobną, niebieską w Intersport za 299zł. Ona jest dosyć cienka? Bo wygląda na zdjęciu na ciężką.
marka to jednak nie tylko napis i znaczek. Tak samo biegam w kurtce NB i nie przemaka nawet w dużym deszczu. Kosztowała ok 250zł ale warto było. Wątpię że w kurtce za ok 50 zł można równie dobrze chronić ciało przed deszczem.TrudnyPoczątek pisze:Nie wiem jaką wodoodporność ma reprezentować wspomniana Kalenji Protect 1000 ale ostatnio biegałem jakieś 0,5 godziny w deszczu (nie ulewnym) odziany w wiatrówkę Kalenji Protect 3000 i pod spodem byłem cały mokry (nie tylko od potu). Wodoodporność tych modeli to chyba między bajki trzeba włożyć.
I NB można uprać i dalej działa...sredniak pisze:marka to jednak nie tylko napis i znaczek. Tak samo biegam w kurtce NB i nie przemaka nawet w dużym deszczu. Kosztowała ok 250zł ale warto było. Wątpię że w kurtce za ok 50 zł można równie dobrze chronić ciało przed deszczem.TrudnyPoczątek pisze:Nie wiem jaką wodoodporność ma reprezentować wspomniana Kalenji Protect 1000 ale ostatnio biegałem jakieś 0,5 godziny w deszczu (nie ulewnym) odziany w wiatrówkę Kalenji Protect 3000 i pod spodem byłem cały mokry (nie tylko od potu). Wodoodporność tych modeli to chyba między bajki trzeba włożyć.
Dla ścisłości to ja pisałem nie o protect 1000 za 50 zł tylko o protect 3000, która obecnie jest zbliżona cenowo do Twojej NB bo kosztuje 219zł a to powinno chyba do czegoś zobowiązywać. Na marginesie dodam że jeszcze w lutym (lub marcu) wspomniane 3000 kosztowało 159zł, tak więc ciekawe skąd taki przyrost ceny i to najwyraźniej nieadekwatny do jakości.sredniak pisze:marka to jednak nie tylko napis i znaczek. Tak samo biegam w kurtce NB i nie przemaka nawet w dużym deszczu. Kosztowała ok 250zł ale warto było. Wątpię że w kurtce za ok 50 zł można równie dobrze chronić ciało przed deszczem.
Co konkretnie masz na myśli?vrs pisze:I NB można uprać i dalej działa... Takie dziwo