Komentarz do artykułu Książka Martyny Wojciechowskiej

Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

nie mam Russia doświadczenia z biegówkami bo z nizinnej krainy pochodzę ale na moje to bazę tlenową porządnie można na nich zrobić, vide pojemność płuc narciarzy

z tym co piszę vice dyrektor się zgadzam, my (ja) amatorzy nie potrzebujemy prędkości w zimie a wyczyn tak i dlatego Kenijczycy mają przewagę

sam wielokrotnie doświadczałem biegania po żłobach lodowych w zimie , nic nie zrobisz konkretnego i psychicznie to męczy, jak już byłem zdesperowany totalnie to bieżnię elektryczną uruchamiałem w fitness clubie
Tomek
New Balance but biegowy
Gramowicz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 175
Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Książ Wielki

Nieprzeczytany post

Si, Panie Vicenaczelny, zgadzam się w 100%. Dlatego jedynym wyjściem w Polsce, nie jest nawet budowa stadionów czy hal, lecz sponsorowanie wyjazdów na obozy zagraniczne. W dodatku obozy te powinny być długie ( tyle ile trwa okres w Polsce od końca jesieni do późnego początku wiosny), ażeby nie było takiego szoku dla organizmu jeśli chodzi o wilgotnośc i temperature powietrza. Po trzecie, miejscem obozów nie zawsze powinna być Kenia tudzież Etiopia albo Meksyk, jednak kraje które są temperaturami nie przesadzone, czyli zimą biegaczowi wystarczy spokojnie temperatura 15C, żeby się dobrze przygotować i grypy przypadkiem nie załapać.

Pozdrawiam

Adrian
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

łeee, a już myślałem, że z wątku pt. "Komentarz do artykułu Książka Martyny Wojciechowskiej "Etiopia ale czat"

uda się zrobić temat o nartach biegowych.

znowu mnie przechytrzyli:)
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagor twój przypadek jest indywidualny nie lubisz zimę i koniec. Amstrong uwielbiał złe warunki pogodowe a np. Urlich pochał ciepło to juz rzeczywiścei są sprawy indywidualne. Opowiadajać ci o kolarzach chce ci pokazać ze trenować można wszedzie. Kolarze np. w grudniu bedzie biegał na biegówkach po sciegu krokiem klasyczny ale rzeczywiscie np. w styczniu pojedzie do RPA. Tylko mnie dziwi rozumiem Polska zima moze przeszkodzić w treninguu szybkosciowwym ale budowanie zdolnosci tlenowych wybiegania w Polskiej zimie sa idelane lekko zalegajacy snieg pomaga jest amortyzatorem. U nas wŁodzi jest np. las łagiewnikci gdzie jest czesc bardizej dzika z zwałami sniegu i czesć bardziej uczeszczana gdzie biegac można po lekkim puchu alejkach cały czas nawet robić bezpieczne treningi szybkosciowe.

Tompoz
Tompoz
Gramowicz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 175
Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Książ Wielki

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:
znowu mnie przechytrzyli:)
Bośmy są diobły i nic CI pozwolić o nartach biegowych pisać nie domy !

A wracając do tematu, Tompoz, Ci cholerni kolarze jeżdzą po asfaltach i to w dodatku dobrych, no i oczywiście zawsze odśniezonych, bo wątpie żeby takim rowerkiem ważącym 8kg przedarł się przez zaspe metrową.
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

dobra, niech będzie o kolarstwie.

gramowicz, czemu takim 8kg kolosem chceszsię tułać, przez śniegi?

Brano Meres. znamy?

Obrazek

masa ramy 1215g
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2276
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A to trafiłem na kopalniany wątek, ale skoro byłem w Etiopii w zeszłym roku, to dodam coś od siebie :) Nigdzie nie widziałem biegaczy. Ani rano, ani wieczorem, ani w Addis Abebie, ani w Gonderze, ani w Lalibeli, ani tym bardziej w wysoko położonych wioskach Gór Siemien. Na moje pytanie do miejscowego przewodnika, gdzie oni są usłyszałem, że biegają "tylko" ci z obszaru okołogranicznego z Kenią. Z drugiej strony nie odważyłbym się wyjść samotnie na przebieżkę w tym pięknym kraju, ale to już inny temat :hejhej:
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ze względu na ludzi, czy zwierzęta?
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2276
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Raczej ludzi. Po prostu przez kilka lat dużo się zmieniło i teraz nie jest tam bezpiecznie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No! Svolken, ciekawe rzeczy mówisz. Ale nie byłeś rano na Meskel Square w Adis ?
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Mój kolega prowadził w Etiopii kilka razy kameralne zorganizowane grupy turystów/podróżników. Kraj oceniał jako stosunkowo bezpieczny w odniesieniu do pozostałej części "dzikiej" Afryki. Ciekawy mix chrześcijańsko - muzułmański.

W tamtym roku już kolejny raz podróżowałem z dzieciakami po Maroku. Bardzo bezpiecznie i bardzo cywilizowanie.

Co się takiego stało, że w Etiopii się pogorszyło?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Troche tam chyba sytuacja polityczna jest napięta.
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2276
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kiedy wróciliśmy w październiku ubiegłego roku, to na drugi dzień wprowadzono w całym kraju stan wyjątkowy. Okazało się,że w czasie obchodów święta Meskal w Addis Abebie był zamach bombowy i zginęło 55 osób. Na szczęście to święto oglądaliśmy już w Lalibeli.
Tam są ogromne napięcia etniczne. Z religią nie ma to nic wspólnego.


Wysłane z iPhone
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No tak myślałem, było to widać na finiszu Maratonu Olimpijskiego mężczyzn w Rio.
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

A propos samotnej przebiezki w Afryce, to w 2005 bedac na safari w Tanzanii po kilku dniach w samolocie, autobusie i samochodzie wyszlam na samotna przebiezke. Z centrum osady Mto wa Mbu do punktu widokowego na Lake Manyara na krawędzi uskoku. Jakoś nie pomyślałam, ze może być niebezpiecznie, ale to bylo 12 llat temu. Mijalam po drodze Masajow wracajacych z targu. Wszyscy sie dziwili dlaczego biegnę, wydawało sie to im niepotrzebna stratą energii. Nie wracalam dlugo, wiec maz wyszedł moim sladem, dzieci mu mowily:" ta biala kobieta pobiegla tam." To moje najpiękniejsze wspomnienie w życiu.
Tez czytalam, ze Etiopia to kraj wspanialych ludzi.
ODPOWIEDZ