Sobotni Bielański Bieg Poranny - część 3

[grubcio]

YeahhhhhhhhhhhhhhH!!!!!!!!

[Deck]

oj, to bylo doznanie!!! Wracalem do siebie na pragie 50min!! To kicanie przez snieg niezle mnie naruszylo fizycznie, do tej pory je czuje, ale za to jaka frajda :uuusmiech:

Ale i tak mysle, ze mogloby sie to juz powoli konczyc. Mimo wszystko ja i moje buty (do cna przemokniete) wolimy biegac po suchym

[Kociemba]

Witam gorąco po krótkiej nieobecności. No i jak się biegało przez ostatnie dni najtwardszym ludziom północno-zachodniej Warszawy? Przypuszczam, że śnieg porządnie dał się wszystkim we znaki co zaowocuje wspaniałą siłą biegową w nadchodzącym sezonie. Niestety nie udało mi się spotkać z Wami w niedzielę Ja również pobiegałem troszkę w kopnym śniegu. Wrażenia miałem dokładnie takie jak na początku swojej biegowej przygody. W tępię 8min/km. przy pulsie 180/min modliłem się o jak najszybsze zakończenie tej gehenny. Jak lodołamacz przecinałem białe przestrzenie nietknięte ludzką stopą, jak Kamiński na biegunie sapiąc nieprzytomnie, zlany potem. Teraz jestem z siebie bardzo zadowolony i mówię wszystkim którzy biegali po śniegu w tym tygodniu, że jak lata na wojnie , kilometry z tego tygodnia można liczyć podwójnie. Wszystko wskazuje na to, ze w najbliższą sobotę nie będzie już tych śnieżnych problemów i uda mi się wreszcie zrealizować jakiś naprawdę długi bieg. Na to konto nie będę się w tym tygodniu specjalnie forsował. I tak czuję jeszcze w nogach wszystkie te podbiegi w zaspach po kolana.

[grubcio]

hej. co do tego braku śniegu to nie byłbym taki pewien. chyba co najwyżej nie dosypie nowego

[joycat]

Czujê siê chwilowo cokolwiek zniechêcona. Biega mi siê ciê¿ko po tym ¶niegu, a poza tym po³owa lutego to tradycyjny moment, kiedy zmêczenie zim± daje o sobie znaæ coraz mocniej.
Dzisiaj przez ca³± noc ¶ni³o mi siê, ¿e biegam na bie¿ni w fitness clubie

[Pit]

Czy po całej nocy przebieganej wstaje się bardzo zmordowanym? A czy miałaś tak, ze gdy śni sie jakiś ruch to się go automatycznie wykonuje? Pamiętam, że kiedyś śniło mi sie że sie potknąłem wpadając w jakis dół i wykonałem tak gwałtowny ruch nogami, że chyba mało brakowało a bym sobie przez sen noge skręcił no i oczywiście obudziłem się.

[joycat]

Nie, obudzi³am siê wypoczêta. Tak przyjemnie bieg³o siê po tej bie¿ni.. Stopy trzyma³y siê pod³o¿a i nie musia³am uwa¿aæ na ka¿dy krok.

[grubcio]

hej. dzisiaj rano biegalem - bylem w mlocinach. Sciezki sa ubite ale lekko śliskie. Nie ma sie co łamać. Zawsze po okresie trudniejszym przychodzi łatwiejszy. Wystarczy się porządnie wyspać, zregenerować. Zjeść słoiczek dzemu morelowego, wytarmosić z boyfriendem, albo girlfriendem, albo co tam.

Joy. Będzie OK! Pomyśl sobie że w tym roku nie będziesz mieć zmęczenia wiosennego tylko energetyzację wiosenną!!

PS. Dzisiaj zgubiłem klucze w młocinach. Znalazcę prosze o kontakt. Wprawdzie już nie mam zamka w drzwiach - siedzę w domu i czekam na fachowca który mi ten zamek wstawi, ale jestem przywiązany do metalowego kółeczka na którym były klucze. Pozytywną stroną całego zdarzenia jest fakt że wieczorem też pójdę biegać. A co.
przeciwnościom mówimy stanowczo :

[Deck]

dzisiaj bede biegal na Mlocinach to sie rozejrze

jakie jest znalezne?

[Adam Klein]

Grubcio !!!!!
Mam dla Ciebie nowe kółeczko-breloczek biegowy But New Balance.
Może być?

Joycat
No rzeczywiście - straszna degrengolada. Cała noc biegania w fitness klubie!!!! Z innymi stepperowcami, rowerkowcami, hantlowcami, squashowcami w kolorowych fatałaszkach popijającymi co chwila Isostar !!!! A feee

[grubcio]

Deck. Sprawa nieaktualna teraz bede biegać z kluczami na buciku hehe Dzięki Fredzio.

mam przymusowy urlop dzisiaj. fajna sprawa takie zgubienie kluczy. szkoda ze slono kosztuje.  za to mozna poleniuchowac

[Deck]

i tak nie znalazlem

[grubcio]

Quote: from Deck on 7:42 am on Feb. 12, 2003
i tak nie znalazlem

a szukałeś za krzaczkiem? dobrze jeśli nie. co mógłbyś tam znaleźć?

sorki Deck. żarty się mnie trzymają.

[Deck]

[Adam Klein]

No to co - sobota jak zwykle.
Ani Mmm musiała zostać w Mediolanie.