Bartess - tak, niechlujstwa, orty i brak szacunku dla innych też mnie wkurzają, ale to nie matura, to tylko taki wątek na forum, tu można sobie pofolgować, jak ktoś chce

no co za ulga skończy się w końcu czepialstwo o wszytko i pyskówki:-) dziękujemy cibartess pisze:[
Jacuś wiem, że to nie matura, i wiadomo, że można walnąć byka, bo pewnie sam je popełniam, mimo że się staram, ale jak ktoś pisze gorzej niż orły z zawodówki to chyba lekkie przegięcie.
Przepraszam Was „Debiutanci” za tą pyskówkę. Teraz już wiem, że są tacy, których poziom wyraźnie od reszty odstaje i nie warto się do niego zniżać. Postaram się tego unikać.
To u mnie będzie podobniessokolow pisze:ja dziś kolejny raz spokojnie 11km w tym 11 podbiegów... - w sobotę sprawdzian na 10km.
(ale nie łamię 40 minut)
chciałbym połamać 50
a co będzie - to się okaże. Jak polegnę to z kretesem - bo nie zamierzam się wyjątkowo oszczędzać od początku
tylko pobiec równo po 4:55 - 5:00 a to dla mnie jak na razie ostre tempo.
pamiętam jak jeszcze na jesień nie wyobrażałem sobie utrzymać 5:00 na dłuższym dystansie ale wszytko kwestia treningussokolow pisze:ja dziś kolejny raz spokojnie 11km w tym 11 podbiegów... - w sobotę sprawdzian na 10km.
(ale nie łamię 40 minut)
chciałbym połamać 50
a co będzie - to się okaże. Jak polegnę to z kretesem - bo nie zamierzam się wyjątkowo oszczędzać od początku
tylko pobiec równo po 4:55 - 5:00 a to dla mnie jak na razie ostre tempo.
pikkot kurcze ale z ciebie runner pewnie do 35/10 się przymierzaszpikkot pisze:Mowa o Skawini? Początkowo się tam wybierałem, ale jednak zostanę w domu. Jest trochę rzeczy do zrobienia, które zostały zaniedbane przez przygotowania do SM.
zgadza się AdamieAdam Klein pisze:
Niektórzy z was planują łamanie 40 minut na dychę.
To bardzo dobrze, dycha to fajny dystans.
40 minut jest wg mnie w stanie złamać każdy ale musi się za to zabrać na poważnie. Potrzebny jest tylko konsekwentny, regularny trening.
ssokolow pisze:JOASINAty myślisz że jak sobie nick zmienisz to nikt nie będzie przekręcał