Debiut w maratonie w 2009
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Kolega chyba wątki pomylił
.
- - - - - - - - - - - - - - -
Ale już się poprawił
.

- - - - - - - - - - - - - - -
Ale już się poprawił

Ostatnio zmieniony 14 maja 2009, 14:23 przez Bartess, łącznie zmieniany 3 razy.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
nie ledwo żywy... tylko martwy... w końcu trzeba podtrzymywać tradycje... i utrzymywać żywe mity "morderczego" dystansu 
jeszcze trochę i wszyscy będą maszerować te maratony i to już żaden fun.
a swoją drogą ... moja prababcia... to jeszcze chodziła z bańką na mleko i koszykiem z serami do Krakowa - w jedną stronę lekko ponad 20km... to dopiero był maraton ... a ona się maratończykiem jakoś nie nazywała... - medalu cholera też nie dostała...
teraz już wiem dlaczego wszyscy chcą biegać maratony - po prostu zatęskniliśmy za tymi podstawowymi formami ruchu. Które przez ostatnie 30 lat odebrała nam cywilizacja.

jeszcze trochę i wszyscy będą maszerować te maratony i to już żaden fun.
a swoją drogą ... moja prababcia... to jeszcze chodziła z bańką na mleko i koszykiem z serami do Krakowa - w jedną stronę lekko ponad 20km... to dopiero był maraton ... a ona się maratończykiem jakoś nie nazywała... - medalu cholera też nie dostała...
teraz już wiem dlaczego wszyscy chcą biegać maratony - po prostu zatęskniliśmy za tymi podstawowymi formami ruchu. Które przez ostatnie 30 lat odebrała nam cywilizacja.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
a byłeś na pielgrzymce kiedys? 70 letnie staruszki bez treningu po 30-40 km dziennie maszerują cały tydzien a czasem i dwa dzień w dzień i medalu nie dostająssokolow pisze:
a swoją drogą ... moja prababcia... to jeszcze chodziła z bańką na mleko i koszykiem z serami do Krakowa - w jedną stronę lekko ponad 20km... to dopiero był maraton ... a ona się maratończykiem jakoś nie nazywała... - medalu cholera też nie dostała...

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
ja nigdy nie byłem.... a szkoda, miałbym więcej kilometrów na liczniku... i może ze 3 maratony zaliczone po drodze???
Ostatnio zmieniony 14 maja 2009, 23:57 przez Kapitan Bomba!, łącznie zmieniany 1 raz.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
no i babcia wygrywa!;)ssokolow pisze:za blisko mam do Częstochowywięc jeszcze tam nigdy nie byłem ;p nie mówiąc nawet o pielgrzymce.
Ale z tym chodzeniem do Krakowa - to opowieść prawdziwa. - To niesamowite jak nam się czasy pozmieniały... - babcia 6h lazła do Krakowa... a ja 12 lecę do Tokyo.
- run
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
- Kontakt:
Nigdy nie kumałem o co chodzi (biega?piter82 pisze:a byłeś na pielgrzymce kiedys? 70 letnie staruszki bez treningu po 30-40 km dziennie maszerują cały tydzien a czasem i dwa dzień w dzień i medalu nie dostająssokolow pisze:
a swoją drogą ... moja prababcia... to jeszcze chodziła z bańką na mleko i koszykiem z serami do Krakowa - w jedną stronę lekko ponad 20km... to dopiero był maraton ... a ona się maratończykiem jakoś nie nazywała... - medalu cholera też nie dostała...


- Beagle
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łódż
właśnie jestem po debiucie w tym roku w łodzi ale jak wnosze z dyskusji pomimo ukończenia maratonu poniżej 4h nie powinienem być dumny z wyniku bo niestety musiałem 1km przejść - i to na 3km przed metą ,zatem trudno maraton mnie pkonał
ale cóż we wrześniu spróbuje 3:30 i może jednak nie będę musiał się wspomagać spacerkiem
szacun dla wszystkich ,którzy wogóle ukończyli ten dystans teraz wiem jak to jest trudne

szacun dla wszystkich ,którzy wogóle ukończyli ten dystans teraz wiem jak to jest trudne

- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Beagle, co ty za głupoty wypisujesz, że maraton Cię pokonał?! Dotarłeś do mety i to w całkiem przyzwoitym czasie (piszesz, że poniżej 4godz.). Jak na debiut, to całkiem, całkiem. Gratulacje,
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
zależy kto ma jakie cele, wczoraj rozmawiałem z koleżanką która wynik 3:31 uznała za totalną porażkęDzidka pisze:Beagle, co ty za głupoty wypisujesz, że maraton Cię pokonał?! Dotarłeś do mety i to w całkiem przyzwoitym czasie (piszesz, że poniżej 4godz.). Jak na debiut, to całkiem, całkiem. Gratulacje,

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Beagle
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łódż
Mój był 4h
pikkot - żeby nie powielać postów
z tym marszem tak dokładnie zrozumiałem z wcześniejszych wypowiedzi
pikkot - żeby nie powielać postów
z tym marszem tak dokładnie zrozumiałem z wcześniejszych wypowiedzi
Ostatnio zmieniony 19 maja 2009, 15:18 przez Beagle, łącznie zmieniany 1 raz.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
dobre pytanie, ale chyba raczej chodzi o maszerowanie np po 30 km te 12 km niż jak ktoś 2 min maszerujepikkot pisze:Z tym przejściem do marszu, to nie rozumiem...
Jak ktoś przebiegnie w 4.5h, to jest super. A jak ktoś przebiegnie w 3:30, ale szedł 2 minuty, to jest pokonany?
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243