Jack Daniels nie dla mnie.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mi się Bebej wydaje, że Tobie się czasami nie chce przeczytać tego co do Ciebie inni piszą.
Ja tylko powtórzę, że trening Danielsowski jest prostszy (mniej nakombinowany) niż polski.
PKO
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

bebej pisze:Russia, ja tylko podśmiechuję się z zauroczenia dla metody a nie z naleciałosci jezykowych. Te predkosci wg mnie sa tylko tak madrze nazwane, ale nie ma w nich finezji oprócz wyniczeń czysto matematycznych i nie ma żadnej pewnosc że ktokolwiek wstrzeliwuje sie w jakikolwiek tresholdy dopóki sobie tych wartosci nie zweryfikuje. Jedyną metoda weryfikacji jest start w zawodach lub wizyta w labolatorium - Daniels w tabelkach jakos nie zawarł nawet przybliżonych zmian adaptacyjnych pod wpływem pernamentnych ćwiczeń, a więc zupełnie nie ma znaczenia czy delikwent biega po hamerykńsku czy po polsku, Taka sama doza zgadywania, wstrzeliwania się.
a ja się pośmieję z naleciałości: w labolatorium, to się nandlolon lobi.

moim skromnym pesymistycznym zdaniem i tak nawet najnowocześniejszy i najlepiej dopasowany indywidualnie trening jest jakąś tam aproksymacją tego, co powinno się robić.

a różnicę widzę właśnie w 'błędzie przybliżenia' - po wynikach sądząc,
(tak, chodzi między innymi o tych enigmatycnych rekordzistów świata Nagora)
model Danielsa jest ciuta mniej w krzakach, niż pozostałe.

na mój obecny stan wiedzy - za trzy lata pewnie będę opowiadał się po stronie innej.

a poza tym Daniels fajniej pisze niż Skarżyński - to dla mnie już absolutnie wystarczający powód, coby robić tresholdy

na koniec - Jack jest utytułowanym pięcioboistą współczesnym, a to moja ulubiona dyscyplina olimpijska

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Jog
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Nieprzeczytany post

Zacytuję pewne słowa:
„Wydawanie zuchwałych wyroków w nadziei, że śmiałość zaświadczy o wiedzy, na której zdobycie nie starczyło hartu, powoduje pogardę”.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z Nagorem nie gadam, bo jest zarozumiały i arogancki chyba niedowartosciowany ( typowe dla bardzo wielu trenerów i tzw ekspertów). Łazi potem wielu takich po stadionach z mina jakby chcieli wszystkich zabic, a na koszulce mogliby sobie wszyscy napisać jesteśmy megalomanami. kabaret trwa i przenosi sie ze stadionów na forum, bo
Nagor dodatkowo mógłby sobie napisac - znam angielski, byłem w USA, a Daniels wielkim trener jest i przeczytałem jego ksiązki wiec madrale z Awf strzescie się, nadchodzę. :hahaha: Czekam na te prawdziwe sukcesy - nie amatorskie.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spokojnie chłopaki. Z tej waszej dyskusji ja muszę wyciągnąc wnioski.

Wniosej jest jeden pamiętacie jak sie dziwiłem że tak wszyscy biegacze czy amatorzy czy półpriofesionaliści boją się silniejszych bodzców treningowych. Na tym forum jak i na forach innych był lansowany strach nawet przed WB 2 jako silnym bodzcem. Byłem w szoku. Aż tu ruszyłó się zaczynamy mówić o bodzcach treningowych w okolicach 90 % hr max. Czy to miejsce po mojemu nazwiemy indywidualny próg beztlenowy czy inaczej nie ważne.
Fajnie że Nagor zaczoł trcohę to forum pokierować w tę mocniejszą stronę.
Reasumująć forum zaczyna nadarzać za moim tokiem rozumowania. Wszystko co kiedyś pisałem zaczyna się potwierdzać. Jeszcze z pół roku i napisany przezmnie trenin gbiegowy który tu był tak skrytykowany jako bardzo ciezki okazę się w sam raz.

Tompoz

P.S. kiedyś jeden trener kolarski napisał wszyscy kolarze z czołówki mają takie same wiekie motory tlenowe ale róznią się .......................................... mocą generowana na progu beztlenowym i tu jest pic pogrzebany
Tompoz
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

No, Bebej, kolejne wspaniałe świadectwo trenerskie... Zalew argumentów... Porażająca analiza błędów Jacka Danielsa... Chyba napisze mu maila, że Wielki Bebej z Przeźmierowa obnażył braki jego systemu...

Potwierdzasz najgorszy stereotyp polskiego trenera - nie chce Ci się zgłębić tematu, więc najlepiej go obśmiać i udawać, że nie istnieje, czasami jeszcze rzucając jakiś cytat z polskiego podręcznika trenerów z lat 70. Mnie w sumie wisi twoje podejście do treningu, smutne tylko to, że ludzie tacy jak Ty pracują z młodzieżą. Bo to jakiś gnojek z talentem będzie ostateczną ofiarą tego podejścia.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

ale o co chodzi Nagor?

tytuł wątku jest "Jack Daniels nie dla mnie"

Bebej pisze prosto i na temat.


tych wątków około danielsowskich jest na forum ładnych parę sztuk.
może zamiast kolejnej dyskusji o zaletach systemu i konfrontowania go z polską szkołą, będziemy tu po prostu wrzucać wszystkie 'przeciw'...?

na przykład taki argument:
dużo się mówi o sukcesach Jacka w pięcioboju współczesnym, ale mało kto zwraca uwagę na fakt, iż wszystkie jego medale, to medale drużynowe. nasuwa to przypuszczenie, że skoncentrowany jest on na współpracy w grupie, i jako taki powinien zajmować się treningiem wyłącznie dyscyplin biegowych-drużynowych.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Chodzi o to, że Bebej krytykuje i wyśmiewa, a nie podaje argumentu, dlaczego uważa ten system za błędny. Dodatkowo jest tu asymetria: Utytułowany Daniels podający argumenty - kontra nieutytułowany Bebej nie dający argumentów. Poza tym Bebej wprowadza w błąd czytelnika, pisząc zwykłą nieprawdę, jak wykazałem dwa wpisy temu. Uważam po prostu, że to nie w porządku.

Co do Wojtka, autora wątku, to moja teza jest taka, że nie zrozumiał, o co chodzi Danielsowi i źle to zastosował. Cały system, który podaje Daniels, jest tak obszerny, że naprawdę można nim objąć wiele. Ale to nie jest tylko kwestia mechanicznego stosowania prędkości z tabel - to kwestia zrozumienia, czemu służą poszczególne treningi i jaki jest cel treningu w ogóle.

Prędkości Danielsa, np. treshold, nie będą pasowały do osób, które są od lat słabo wytrenowane tlenowo. Sam byłem w takiej sytuacji jeszcze rok temu (gdybym wtedy zaczął dosłownie stosować Danielsa, wykończyłbym się w miesiąc), i nadal nie wszystko u Danielsa mi pasuje, ale widzę, jak to się zmienia. Plany Danielsa pasują dosłownie do osób, które są nawet na niskim poziomie, ale miały prawidłowy trening do tej pory. W innych przypadkach trzeba je zmieniać, dostosowywać, tak, żeby najpierw nadrobić braki tlenowe. Do tego jednak trzeba już pewnego doświadczenia i wyczucia.
Awatar użytkownika
watchu
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 15 kwie 2009, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tuliszków / Wlkp.
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Prawdę mówiąc, "treshold" to wygodne słowo, które ciężko czymś zastąpić ; ) Jak bowiem określić trening w okolicach progu beztlenowego (który, jak wiadomo, nie istnieje)? Sam mówię "treshold" lub "3 zakres", więc mnie to jakoś nie dziwi. Bebej, jakoś nie razi Cię używanie słów "fast food", "weekend", "OK", nawet samego słowa "maraton" - które są obcojęzyczne, dlaczego więc razi "treshold"?
Tu się krótko wypowiem jako lingwista. Threshold to po prostu próg. Po polsku mozna to nazwać "prędkością okołoprogową". Można też mówić "Co robisz na końcu tego tygodnia?" albo "Chodźmy na szybkie jedzenie." W literaturze fachowej i w codziennym życiu stosuje się mnóstwo kalk językowych i to rzecz normalna. Flaszka to wyraz pochodzenia niemieckiego a chleb węgierskiego i jakoś nikt się nie pluje ;)

A w dyskusji, mimo, że nie mam super wyników popieram Nagora. W myśleniu logicznym i dyskusji nie liczą się szybkie nogi i dyplomy tylko umiejętne rozumowanie i argumentowanie. Chamskie to jest jak ktoś nie zna tematu i go krytykuje, potem leży na pierwszej lepszej próbie podania argumentu. Takie przedszkolne "Czemu? BO TAK!". Dyskusja bez argumentu jest pusta i tyle.
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jakie Ty masz prawo Nagor kogokolwiek oceniać - zajmuj sie swoimi zawodnikami czy zawodniczką i tu powinien nastąpic cytat z pewnej Pani minister, bo przeginasz nie po raz pierwszy.
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

bebej jakie ty masz wogole czasy na 10 czy maraton? tak pytam z ciekawości :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

'ciekawa' dyskusja :ojoj:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
watchu
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 15 kwie 2009, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tuliszków / Wlkp.
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bebej pisze:Jakie Ty masz prawo Nagor kogokolwiek oceniać - zajmuj sie swoimi zawodnikami czy zawodniczką
Przepraszam, że jako amator się wtrącam w profesjonalna rozmowę, ale Pan robi dokładnie to samo. Z tą różnicą, że Nagor argumentuje swoje stanowisko. Poza tym jak każdy trener zamknie się na stadionie ze swoimi zawodnikami to gdzie opcja na rozwój i merytoryczną dyskusję? Taka polska zarozumiałość co.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piter82 pisze:bebej jakie ty masz wogole czasy na 10 czy maraton? tak pytam z ciekawości :-)
a to jak szybko biega Bebej nie ma nic do tego czy zna się na medotyce treningu czy nie. Bo to że biega szybko to wynikać z tego ze ma duzę VO 2 max. A wiec taki ergument schowaj czym prędzej.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

czy ja powiedziałem że bebej się myli? pytam tylko o wyniki bo nie mam pojęcia jak biega, a czy jest dobrym trenerem? nie wiem :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ