Komentarz do artykułu Czy Usain Bolt pobije rekord świata na
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Michał Bebejewski - ................. : oczywiscie, że to wrózenie z fusów, bo nie znam goscia, ale raczej nie pobije rekordu MJ, nie widziałem jeszcze tak wybitnego sprintera, który by miał rekordy na 100, 200 i 400. Dlaczego jeszcze się taki nie narodził? - wg mnie fizjologia jest odpowiedzia na to pytanie. Aha te wyliczenia to jeszcze moze by się sprawdziły dla wybitnego 200 metrowca takiego jak Urbaś, który nigdy nie został wybitnym 100 metrowcem, ale raczej zabawy w matematyków i ze wzorami sie nie sprawdzą dla typowych sprinterów na stówkę.
-
- Stary Wyga
- Posty: 220
- Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
W bieganiu jest specjalizacja. Czyli biegasz 100m i 200m lub 400m.
Żeby pobić rekord świata na 400m Usain musiałby trenować specjalistycznie pod 400m. Wtedy ucierpiałyby jego wyniki na 100m i 200m. Z tego co pamiętam w biegu finałowym na 200m w Pekinie to rekord świata został pobity "tylko" o 0,02s. Widać było że w końcówce trochę postawiło Usaina tzn usztywnił się i bieg ten nie była tka łatwy ja 100m. Widać pewne braki wytrzymałościowe:)
Widzę dla niego dwa rozwiązania:
a) trenuje nadal 100m/200m a 400m biegnie z marszu.
b) jest już znudzony krótszymi dystansami i specjalizuje się (czasowo/) pod 400m żeby pobić rekord świata.
Jak będzie to zobaczymy:)
A co do Johnsona to napweno nie jest zadowolony z tego że ktoś naruszył jego rekord. Rekord to czasowa nieśmiertelność. Tak dla ciekawości rekord Michaela Jonhsona na 100m wynosi 10,09s i jest z 1994 roku. W tamtym roku Michael pobiegł 400m w 43,90.
Żeby pobić rekord świata na 400m Usain musiałby trenować specjalistycznie pod 400m. Wtedy ucierpiałyby jego wyniki na 100m i 200m. Z tego co pamiętam w biegu finałowym na 200m w Pekinie to rekord świata został pobity "tylko" o 0,02s. Widać było że w końcówce trochę postawiło Usaina tzn usztywnił się i bieg ten nie była tka łatwy ja 100m. Widać pewne braki wytrzymałościowe:)
Widzę dla niego dwa rozwiązania:
a) trenuje nadal 100m/200m a 400m biegnie z marszu.
b) jest już znudzony krótszymi dystansami i specjalizuje się (czasowo/) pod 400m żeby pobić rekord świata.
Jak będzie to zobaczymy:)
A co do Johnsona to napweno nie jest zadowolony z tego że ktoś naruszył jego rekord. Rekord to czasowa nieśmiertelność. Tak dla ciekawości rekord Michaela Jonhsona na 100m wynosi 10,09s i jest z 1994 roku. W tamtym roku Michael pobiegł 400m w 43,90.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
mato jak się to czyta... to aż to jest trudne do wyobrażenia o ile potrafię sobie wyobrazić kogoś trenującego 1 sezon żeby z 2:09 zejść do 2:08 w maratonie... o tyle poprawa o 0,02 s wydaje mi się takim mgnieniem oka że chyba nawet posiadając taki potencjał - nigdy nie zmusił bym się do treningu.
(oczywiście nie mam potencjału ale staram się sobie wyobrazić motywację takiego człowieka)...
Trzeba przyznać że jednak biegacze są "dziwni"
(oczywiście nie mam potencjału ale staram się sobie wyobrazić motywację takiego człowieka)...
Trzeba przyznać że jednak biegacze są "dziwni"
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
400m biega się w dużym stopniu "z charakteru". Bolt ma genialną szybkość i fantastyczny luz- obie cechy niezbędne do bicia rekordów na jedno kółko. Ale czy ma charakter żeby znieść katorżniczy trening wytrzymałości beztlenowej i by nie pękać gdy film się rwie na ostatnich metrach?... Tego nie wie nikt.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Mnie też się wydaje, że on jest trochę za bardzo wyluzowany. Ostatnio miał wypadek, bo jechał jak wariat nowym, sportowym wozem. Wkrótce startuje w pokazowym wyścigu na 150m na ulicy, do tego ma masę różnego rodzaju spotkać, wyjazdów, reklamówek itd. Widać, że zajmuje go zbyt wiele rzeczy, nie wiem, czy będzie w stanie skupić sie na treningu.
A z drugiej strony - nie przesadzajmy też z ciężkością tego treningu pod 400m. Trenując pod 800m często rozmawiałem i biegałem z chłopakami, którzy biegali 400m na mniej więcej moim poziomie: 48-51s. Oni owszem, więcej czasu spędzali na siłowni, ale sam trening nie był przerażający. Wiele odcinków biegałem z podobną szybkością, a na dużo krótszych przerwach, do tego pod 800m dochodziła długa siła biegowa i sporo męczących treningów wytrzymałościowych. Z mojego punktu widzenia trenowanie 400m wygląda na pełen luz - przychodzi sie na stadion, macha kilka odcinków na maksa lub prawie na maksa, w przerwach spacerek, opalanie - żyć nie umierać. Dla mnie sesje pod 400m to był odpoczynek, przede wszystkim psychiczny. Naprawdę nie ma porównania do biegania ciężkich, beztlenowych treningów na krótkich przerwach, jak to jest pod 800m, np 6x600m na przerwie 2 minuty czy 3x400m na 3 minuty - to jest dopiero rzeź.
A z drugiej strony - nie przesadzajmy też z ciężkością tego treningu pod 400m. Trenując pod 800m często rozmawiałem i biegałem z chłopakami, którzy biegali 400m na mniej więcej moim poziomie: 48-51s. Oni owszem, więcej czasu spędzali na siłowni, ale sam trening nie był przerażający. Wiele odcinków biegałem z podobną szybkością, a na dużo krótszych przerwach, do tego pod 800m dochodziła długa siła biegowa i sporo męczących treningów wytrzymałościowych. Z mojego punktu widzenia trenowanie 400m wygląda na pełen luz - przychodzi sie na stadion, macha kilka odcinków na maksa lub prawie na maksa, w przerwach spacerek, opalanie - żyć nie umierać. Dla mnie sesje pod 400m to był odpoczynek, przede wszystkim psychiczny. Naprawdę nie ma porównania do biegania ciężkich, beztlenowych treningów na krótkich przerwach, jak to jest pod 800m, np 6x600m na przerwie 2 minuty czy 3x400m na 3 minuty - to jest dopiero rzeź.
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
Jak dla mnie, istnieje duże prawdopodobieństwo, że da radę. A że jest wyluzowany, no akurat taki typ człowieka, byłby spięty to by się mówiło że jest taki, a nie inny. UB pokazał że potrafi, czy pokaże więcej, myślę że tak
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Cieżar gatunkowy, trenerze Nagorze, treningu 400 metrowca nie polega na ilosci przebytych kilometrów podczas tempa, ale na jakosci tego treningu czyli intensywnosci, ale rzeczywiscie trudno oceniać takie sprawy. osobiscie najwiiekszy zgon miałem po cztrerystu metrach - sciana mnie dorwała na kilka metrów przed metą - dawała sie jescze we znaki przez 2 godziny i to tak że chciałem umrzeć - na 800 metrów biegałem sporadycznie za juniora, ale tez pamietam to z lat juz dosc odległych jako jakąs masakrę choc troche inną. Nie ma co porównywac rodzajów zmeczenia - jedno jest pewne na 100 nie ma szansy na takie zgony - to fakt.
Aha po maratonie miałem do czynienia z bolesnoscia miesniowa.- tyle ze dosc długą serce nie chciało wyskoczyc z klatki piersiowej, ból był na zasadzie totalnego wycieńcienia ale nie rorwywał trzewi od środka i trudno tutaj o porównania Tak samo jak trudno trenować pod 100 i 400 metrów.
Aha po maratonie miałem do czynienia z bolesnoscia miesniowa.- tyle ze dosc długą serce nie chciało wyskoczyc z klatki piersiowej, ból był na zasadzie totalnego wycieńcienia ale nie rorwywał trzewi od środka i trudno tutaj o porównania Tak samo jak trudno trenować pod 100 i 400 metrów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Dodam że Bolt jak i multirekordzista świata Haile Gebreselassie startują już w najbliższą niedzielę w Manchesterze. Z tego co wyczytałem to Bolt w Manchesterze pobiegnie 100 metrów
Żyje po to, by biegać
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Szanse na to że pobiegnie w końcu te 400m są pewnie ciągle większe, zwłaszcza po takich namowach Johnsona.
Mam nadzieję.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=11&id=1627
Mam nadzieję.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=11&id=1627
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ktoś sprawdzał kadencję Bolta na 400m?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Na pewno rzadsza niż Johnsona.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A czy porównywalna z Bekele na 5000m? bo jakby tak przymrużyć oczy, to w biegu wyglądają podobnie - taki pół metra wyższy Bekele. Różnią się tylko po starcie i na mecie, gdzie Bolt buja się jak gwiazda futbolu amerykańskiego. hahaha
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Cos w tym jest ale czuje że doszukujesz sie przez to dowodów na to, że to jest jedna spójna idealna sylwetka dla prawie każdego dystansu.
Bekele jest najlepszy ale Ci Kenijczycy którzy są zaraz za nim też są dobzi a biegają inaczej.
Bekele jest najlepszy ale Ci Kenijczycy którzy są zaraz za nim też są dobzi a biegają inaczej.