"Debiutanci" po debiucie
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
ja na mojego 305 dostałem od sponsora, kupiłem coś za 950 chyba wtedy czy coś, kupiłem na allegro, ważne jest żeby nie dać się naciągnąć na niby tańsze ale np z 12 miesieczną gwaranacją, warto dołożyć 100 zł i mieć te 36 miesiecy bo podobno czasem po 12-18 mcy wysiada bateria i wtedy wymieniają na nowego od ręki na allegro polecam od entre i apex24, od nich zamawiałem i było z 36 miesięczną nie wiem jak teraz, co do ceny to właśnie jeśli jest droższy gps 305 to właśnie chodzi przeważnie o tą gwarancję, są tam jeszcze jakieś dodatki do rowerów czy coś ale to chyba nie jest ci potrzebne
jeśli chodzi o 305 to gps 1 klasa, na treningach i zawodach pomaga utrzymać tempo przez co dobrze zrealizować plan na zawodach czy trening w odpowiednich predkościach, np teraz do planu amerykańskiego może się przydać
acha jeśli chodzi o sklepy to odradzam z tego względu że cena jest o wiele wyższa niż przez net na przykład, ale zawsze możesz pojechać przymierzyc koles ci poopowiada a zamówić sobie przez internet
http://www.allegro.pl/item628219761_tre ... 24_pl.html
tu masz z apex i 36 mcy gwarancji i cena w miare niska
jeśli chodzi o 305 to gps 1 klasa, na treningach i zawodach pomaga utrzymać tempo przez co dobrze zrealizować plan na zawodach czy trening w odpowiednich predkościach, np teraz do planu amerykańskiego może się przydać
acha jeśli chodzi o sklepy to odradzam z tego względu że cena jest o wiele wyższa niż przez net na przykład, ale zawsze możesz pojechać przymierzyc koles ci poopowiada a zamówić sobie przez internet
http://www.allegro.pl/item628219761_tre ... 24_pl.html
tu masz z apex i 36 mcy gwarancji i cena w miare niska
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
Witam...wypad do Gdyni okazał sie świetnym pomysłem....
ubiegałem życiówke która obecnie wynosc na 10km 00;46;27...
Bieg rozpocząłem spokojnie i bardzo dobrze mi sie biegło,do konca ciągle wyprzedzałem i przypomniały mi sie słowa ssokolowa który opowiadał swój debiut z maratonu,czulem sie swietnie ciągle wyprzedzając a i na mecie starczyło jeszcze energi na finisz bo goscie jak widzicie na zdjęciach niezle napierali.Przy okazji wyjazdu zaplanowałem zakup nowych bucików.Wybór padł na saucony progrid triumph 5...jak załozyłem tak nie chciałem już zdjąć i oczywiście wystartowałem w nich...podobno można bez dopasowania i ubiegania tych okolo 100km...teraz to już wiem napewno bo czułem sie w nich doskonale.Buty kosztowały 430, sprzedawca z Rumi opuścił na 400 i dołożył koszulke z rękawkami soucana...Ai miałem możliwość zamienienia paru słów z Mistrzem Polski w Maratonie Radosławem Dydyczem.Trzy dni spedzone nad Bałtykiem dały mi dużo radości.
a oto fotorelacja........
zaczynam finisz....moj 103 numer.......
troszeczke odskakuje.........
i już meta
pozdrawiam
ubiegałem życiówke która obecnie wynosc na 10km 00;46;27...
Bieg rozpocząłem spokojnie i bardzo dobrze mi sie biegło,do konca ciągle wyprzedzałem i przypomniały mi sie słowa ssokolowa który opowiadał swój debiut z maratonu,czulem sie swietnie ciągle wyprzedzając a i na mecie starczyło jeszcze energi na finisz bo goscie jak widzicie na zdjęciach niezle napierali.Przy okazji wyjazdu zaplanowałem zakup nowych bucików.Wybór padł na saucony progrid triumph 5...jak załozyłem tak nie chciałem już zdjąć i oczywiście wystartowałem w nich...podobno można bez dopasowania i ubiegania tych okolo 100km...teraz to już wiem napewno bo czułem sie w nich doskonale.Buty kosztowały 430, sprzedawca z Rumi opuścił na 400 i dołożył koszulke z rękawkami soucana...Ai miałem możliwość zamienienia paru słów z Mistrzem Polski w Maratonie Radosławem Dydyczem.Trzy dni spedzone nad Bałtykiem dały mi dużo radości.
a oto fotorelacja........
zaczynam finisz....moj 103 numer.......
troszeczke odskakuje.........
i już meta
pozdrawiam
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
brawo fanx niezły finisz widać forma dopisuje ja już się doczekać mojej dyszki nie mogę, ale jeszcze niecałe 3 tyg, zdąrzę trochę się obiegać w nowych bucikach i liczę na wynik koło 43 min
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja nad zakupem pulsometru zastanawiam się już od roku... Przychodzi to u mnie falami, raz uważam że bardzo by mi się przydał, szukam po necie jakiś ciekawych ofert, ale za jakiś czas stwierdzam że szkoda tyle kasy wydawać... Teraz znowu się zastanawiam, bo na pewno pulsometr przydałby się w treningu ale ja biegam bardziej na tempo więc pasowałoby mieć taki który pokaże średnią prędkość biegu, ale ceny odstraszają... Tak więc może kiedyś a jak na razie to pozostaje bieganie na wyczucie
Tak jak pisałem w Skawinie najprawdopodobniej pobiegnę. Gdyby wszystko było w 100% normie to leciałbym po życiówkę, ale na dzień dzisiejszy marnie to widzę.... Mój rekord na 10km to 43:57, ale z trasy nieatestowanej, której według mnie zabrakło trochę do tych 10km, choć organizatorzy upierali się że jest równe 10 Plan na ten rok był połamać 43 minuty i jeśli nie na wiosnę to na jesieni na pewno spróbuję to zrobić. A w Skawinie zobaczymy jak to będzie
Tak jak pisałem w Skawinie najprawdopodobniej pobiegnę. Gdyby wszystko było w 100% normie to leciałbym po życiówkę, ale na dzień dzisiejszy marnie to widzę.... Mój rekord na 10km to 43:57, ale z trasy nieatestowanej, której według mnie zabrakło trochę do tych 10km, choć organizatorzy upierali się że jest równe 10 Plan na ten rok był połamać 43 minuty i jeśli nie na wiosnę to na jesieni na pewno spróbuję to zrobić. A w Skawinie zobaczymy jak to będzie
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
mnie też męczyło gdy biegałem tylko mierzonymi trasami, gps daje wolnośc nic nie musisz planować, poprostu biegniesz gdzie cię oczy niosą możesz ciągle zmieniać trasę i teren, coś pięknegojakub738 pisze:Może powiem tak,bardziej od pomiaru tętna itp itd zależy mi na tym żeby uwolnić się od biegania pętli w lesie i ruszyć przed siebie w Polskę,10 lat kręcenia kółek w jednym miejscu powoli zaczyna mnie męczyć.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Fanx no ale finisz, że hej! No ale na tej ostatniej focie wygląda jakby Cię ten koleś z nr. 325 łykną . No chyba, że to fota z mety . A pisałem Ci, że życiówkę walniesz? . Łane czasy kręcicie - Ty 46,5, Rapacinho <44', Jacuś coś koło 43,5'. A ja? 53:08 . Ślimok wyścigowy . Ostatniego maja mam dyszkę w Bielsku, ale nie wiem czy coś rewelacyjnie nabiegam. Roboty w domu tyle teraz się szykuje, że hej (remont). Więc bieganie będzie raczej mało regularne. No ale za to będzie chata jak ta lala . Może na jesień co nalatam tak, by była czwórka z przodu .
Też dostałem Maraton (od Aniołka ). Fakt, książka nawet ok. Jak ktoś nie ma innej, to ta dobra, duuużo wiedzy. No ale jak wiadomo jedni JS kochają inni omijają z daleka. Najwyraźniej różnice widać w planach - np. odcinki biegane na tempo są pokonywane z zadanym tempem w planie na czas jaki chce delikwent osiągnąć (czyli przysłowiowe „chciejstwo”). Z kolei u Danielsa (plan Nagora) biega się z prędkościami na jakie delikwenta stać. Moim zdaniem jest to zdrowsze podejście (nawet na chłopski rozum wygląda to rozsądniej) od JS - od razu ustawia gościa w odpowiednim miejscu zadając prędkości treningowe pozwalające mu na postęp. Dobranie sobie planu pod zbyt ambitny cel doprowadzi do tego, że gość się będzie męczył, albo się po prostu zarżnie.
Pozdrawiam
Ps.: Jakoś mam nieodparte wrażenie, że ostatnim akapitem wsadzam kij w mrowisko .
Też dostałem Maraton (od Aniołka ). Fakt, książka nawet ok. Jak ktoś nie ma innej, to ta dobra, duuużo wiedzy. No ale jak wiadomo jedni JS kochają inni omijają z daleka. Najwyraźniej różnice widać w planach - np. odcinki biegane na tempo są pokonywane z zadanym tempem w planie na czas jaki chce delikwent osiągnąć (czyli przysłowiowe „chciejstwo”). Z kolei u Danielsa (plan Nagora) biega się z prędkościami na jakie delikwenta stać. Moim zdaniem jest to zdrowsze podejście (nawet na chłopski rozum wygląda to rozsądniej) od JS - od razu ustawia gościa w odpowiednim miejscu zadając prędkości treningowe pozwalające mu na postęp. Dobranie sobie planu pod zbyt ambitny cel doprowadzi do tego, że gość się będzie męczył, albo się po prostu zarżnie.
Pozdrawiam
Ps.: Jakoś mam nieodparte wrażenie, że ostatnim akapitem wsadzam kij w mrowisko .
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Japierdykam ale z Was fetyszyści. A to już mapmyrun albo google earth nie ma??? Za taki garek to se można fajnego bajka z licznikem kupić i w ramach ćwiczeń uzupełniających pośmigać tam czy siam .
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Ja dziś spokojnie 10,5 km w tempie ok. 5:15, z bardzo niskim średnim HR bo 139. Jestem lekko podmęczony po wczorajszym "wyścigu", ale trening zrobiłem, bo jutro czeka mnie cały dzień pracy i jazdy w samochodzie, więc żadną miarą nie dam rady pobiegać.
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
he he... jak czytam wypowiedzi wyżej, to się za łeb łapię!!! Kryzys ponoć w kraju a Wy wydajecie patyka na pulsometr??? Ja zanim kupiłem buty za 250 zł. to się miesiąc przymierzałem... chyba przy Was to straszny ze mnie bidok...bartess pisze:Japierdykam ale z Was fetyszyści. A to już mapmyrun albo google earth nie ma??? Za taki garek to se można fajnego bajka z licznikem kupić i w ramach ćwiczeń uzupełniających pośmigać tam czy siam .
Bartess - gwoli ścisłości życiówke na 10 km mam 43:23.
Wybiera się może ktoś 13 czerwca na międzynarodowy półmaraton do Kietrza??? Przewidziana jest też klasyfikacja drużynowa. Impreza ma bardzo dobre recenzje. Jakub738 - Ty masz chyba względnie blisko, nie?
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
u JS plany też dobiera się pod poziom wytrenowania, uzależnione jest to od życiówki na 10 i półmaraton więc pod tym kontem powinno się je u JS dobierać plan. Wiadomo, że jak ktoś weźmie za ambitny do swoich możliwości to nie utrzyma tempa z pewnych odcinków to chyba oczywiste, ale jako osoba która realizowała ten plan musze powiedzieć, że progres po planie był duży, na początku trochę męczyły te biegi ciągłe na tempo ale z treningu na trening biegało się je coraz luźniej i lepiej
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
No dokładnie - prawda jest taka że Plan Skarżyńskiego - zaaplikowany w odpowiednim momencie (do możliwoście a nie chciejstwa) bardzo jest jednak podobny do tych wszystkich danielsów mimo że nazewnictwo zupełnie różne a i opisy poszczególnych treningów inne
ale jedno jest wspólne - mało biegasz - to nie szalej - dużo biegasz - tym bardziej nie szalej progres to wynik głównie konsekwencji a nie mocnego biegania i to sobie powinienem wbić to tego zakutego łba... bo dzisiaj znowu nie potruchtałem :/ (a powinienem był)
A co do Garmina ja jestem strasznym gadżeciarzem... pewnie jak bym nie miał garmina to nie biegał bym tyle, nie czytał bym tyle, i nie pobiegł bym tak dobrze maratonu (tak równo) .... wiadomo że dzięki garminowi nie biega się szybciej... ale można biegać mądrzej. fakt faktem że ja akurat miałem strasznego fuksa z zakupem... bo tysiaka pewnie bym nie wydał... a 550 - bo tyle zapłaciłem i to chyba z przesyłką... to zupełnie inna kasa... i już wtedy wydawało mi się to "super interesem" i pal licho że gwarancja "europejska" miałem świadomość że w tej cenie mogłem kupić dwa ... albo jednego z gwaracją... i to była jednak ogromna różnica.
oczywiście jak mi się schrzani to trzeba będzie zbierać na nowego... i pewnie wtedy będzie z gwarancją ale na razie "jest dobrze" (odpukać)
---
a co do startu w Skawinie - to ja też po cichu liczę na życiówkę... ale wiem że nie przygotowywałem się specjalnie pod te zawody, więc może być różnie. poprzeczka nie jest wysoko bo tylko 51:30... no ale zobaczymy
ale jedno jest wspólne - mało biegasz - to nie szalej - dużo biegasz - tym bardziej nie szalej progres to wynik głównie konsekwencji a nie mocnego biegania i to sobie powinienem wbić to tego zakutego łba... bo dzisiaj znowu nie potruchtałem :/ (a powinienem był)
A co do Garmina ja jestem strasznym gadżeciarzem... pewnie jak bym nie miał garmina to nie biegał bym tyle, nie czytał bym tyle, i nie pobiegł bym tak dobrze maratonu (tak równo) .... wiadomo że dzięki garminowi nie biega się szybciej... ale można biegać mądrzej. fakt faktem że ja akurat miałem strasznego fuksa z zakupem... bo tysiaka pewnie bym nie wydał... a 550 - bo tyle zapłaciłem i to chyba z przesyłką... to zupełnie inna kasa... i już wtedy wydawało mi się to "super interesem" i pal licho że gwarancja "europejska" miałem świadomość że w tej cenie mogłem kupić dwa ... albo jednego z gwaracją... i to była jednak ogromna różnica.
oczywiście jak mi się schrzani to trzeba będzie zbierać na nowego... i pewnie wtedy będzie z gwarancją ale na razie "jest dobrze" (odpukać)
---
a co do startu w Skawinie - to ja też po cichu liczę na życiówkę... ale wiem że nie przygotowywałem się specjalnie pod te zawody, więc może być różnie. poprzeczka nie jest wysoko bo tylko 51:30... no ale zobaczymy
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
he he ... apropo kietrza... to najbardziej podoba mi się regulamin : "rególamin" http://www.kietrz.pl/e-cms/ob.php/reg%C ... oc?id=1050