Łosiowe Błota
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Uda³o mi siê wczoraj pobiegaæ.
Wcze¶nie wróci³am z pracy i o godz. 17:40 ruszy³am na pêtlê po £osiowych B³otach. Nie by³ to jednak udany bieg.
¦lizgaj±c siê w b³ocie na naszej ulubionej ¶cie¿ce dosz³am do wniosku, ¿e dopóki nie spadnie ¶nieg, to ta trasa nie ma najmniejszego sensu. D³ugie odcinki s± ca³kowicie rozmiêk³e i o ile za dnia jeszcze mo¿na sobie jako¶ poradziæ, to po zachodzie s³oñca nie widaæ ju¿ kompletnie nic i l±duje siê w samym ¶rodku okaza³ej b³otnej ka³u¿y. Podejrzewam, ¿e czo³ówki niewiele tu pomog±. W ¶wietle latarki nie widzi siê tych wszystkich zag³êbieñ, kolein i nierówno¶ci na drodze. Wystarczy jedno potkniêcie i kontuzja gotowa.
Gdy w koñcu wydosta³am siê z lasu, ub³ocona po kostki, i zaczê³am wzd³u¿ torów wracaæ na WAT, by³o ju¿ ciemnawo, a w dodatku mgli¶cie. I z powodu tej ciemno¶ci wpad³am w zasadzkê. Na ¶cie¿ce prowadz±cej od torów na poligon, le¿±c w poprzek, czyha³a na mnie ga³±¼. S³abo widzê o zmroku, wiêc zaliczy³am efektowny upadek. Pe³na klasyka: noga zahacza o ga³±¼ i leeeecisz, a poniewa¿ wszystko to dzieje siê podczas biegu, wiêc ten krótki lot ma pewien impet. Zd±¿y³am tylko rêce przed siebie wyci±gn±æ i tak glebnê³am o ziemiê, ¿e potem przez 30 sekud siedzia³am na ¶cie¿ce bez ruchu zastanawiaj±c siê co siê w³a¶ciwie sta³o.
Jako¶ siê w koñcu pozbiera³am. Na szczê¶cie nic mi siê nie sta³o, mam tylko st³uczenie pod kolanem na prawej nodze i obola³e biodro
Tak wiêc chwilowo mam dosyæ £osiowych B³ot i przygód, które mog± mnie tam spotkaæ o tej niesprzyjaj±cej porze roku.
(Edited by joycat at 8:36 am on Oct. 9, 2003)
Wcze¶nie wróci³am z pracy i o godz. 17:40 ruszy³am na pêtlê po £osiowych B³otach. Nie by³ to jednak udany bieg.
¦lizgaj±c siê w b³ocie na naszej ulubionej ¶cie¿ce dosz³am do wniosku, ¿e dopóki nie spadnie ¶nieg, to ta trasa nie ma najmniejszego sensu. D³ugie odcinki s± ca³kowicie rozmiêk³e i o ile za dnia jeszcze mo¿na sobie jako¶ poradziæ, to po zachodzie s³oñca nie widaæ ju¿ kompletnie nic i l±duje siê w samym ¶rodku okaza³ej b³otnej ka³u¿y. Podejrzewam, ¿e czo³ówki niewiele tu pomog±. W ¶wietle latarki nie widzi siê tych wszystkich zag³êbieñ, kolein i nierówno¶ci na drodze. Wystarczy jedno potkniêcie i kontuzja gotowa.
Gdy w koñcu wydosta³am siê z lasu, ub³ocona po kostki, i zaczê³am wzd³u¿ torów wracaæ na WAT, by³o ju¿ ciemnawo, a w dodatku mgli¶cie. I z powodu tej ciemno¶ci wpad³am w zasadzkê. Na ¶cie¿ce prowadz±cej od torów na poligon, le¿±c w poprzek, czyha³a na mnie ga³±¼. S³abo widzê o zmroku, wiêc zaliczy³am efektowny upadek. Pe³na klasyka: noga zahacza o ga³±¼ i leeeecisz, a poniewa¿ wszystko to dzieje siê podczas biegu, wiêc ten krótki lot ma pewien impet. Zd±¿y³am tylko rêce przed siebie wyci±gn±æ i tak glebnê³am o ziemiê, ¿e potem przez 30 sekud siedzia³am na ¶cie¿ce bez ruchu zastanawiaj±c siê co siê w³a¶ciwie sta³o.
Jako¶ siê w koñcu pozbiera³am. Na szczê¶cie nic mi siê nie sta³o, mam tylko st³uczenie pod kolanem na prawej nodze i obola³e biodro
Tak wiêc chwilowo mam dosyæ £osiowych B³ot i przygód, które mog± mnie tam spotkaæ o tej niesprzyjaj±cej porze roku.
(Edited by joycat at 8:36 am on Oct. 9, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Joy, posty tego typu powinnas zaczynac od slow "nic powaznego mi sie nie stalo". W przeciwnym wzrastajace z kazdym wersem napiecie powoduje ,iz w chwili gdy pojawila sie ta cholerna galaz, kledzik z nerwow mial juz paznokcie obgryzione do krwi
kledzik
kledzik
- Leszek Gwiazdowski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 532
- Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Polska
Wczoraj biegałem po Moczydle z Olą i Piotrem Siliniewiczem - "górki" - było super, a i trasa przyjemna bez błocka i widna (oświetlona), bezpiecznie (policja patroluje. Może jest to alternatywa na jesień i trochę siły biegowej ?
Pozdrawiam
Leszek
Pozdrawiam
Leszek
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Padre
- Stary Wyga
- Posty: 222
- Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04
Leszek, tylko na Moczydle jest kostka brukowa (chyba że się mylę) - a to trochę niekorzystnie wpływa na kolana - oczywiscie przy założeniu, że biega się tam często.
Dosyć ciekawą alternatywą na wieczorne / nocne bieganie w warunkach jesiennych jest też Lasek na Kole. Wbrew nazwie jest tam też część parkowa - oświetlona, gdzie nawierzchnia jest żużlowo - żwirowa. W sumie całkiem sympatycznie się tam biega. Jedyny problem to długość przebieganej pętli, która oscyluje ok 1km+.
Dosyć ciekawą alternatywą na wieczorne / nocne bieganie w warunkach jesiennych jest też Lasek na Kole. Wbrew nazwie jest tam też część parkowa - oświetlona, gdzie nawierzchnia jest żużlowo - żwirowa. W sumie całkiem sympatycznie się tam biega. Jedyny problem to długość przebieganej pętli, która oscyluje ok 1km+.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
A ja my¶lê o zaproponowanym przez Pebe parku na Kêpie Potockiej. Co prawda to 20 min jazdy samochodem z Bemowa, ale tam pêtla ma podobno ok. 4,5-5 km. Nawierzchnia asfaltowa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
... i psy. dużo psów.Quote: from joycat on 11:32 am on Oct. 9, 2003
A ja myślę o zaproponowanym przez Pebe parku na Kępie Potockiej. Co prawda to 20 min jazdy samochodem z Bemowa, ale tam pętla ma podobno ok. 4,5-5 km. Nawierzchnia asfaltowa.
SBBP.WAW.PL
- SmokWawelski
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 03 wrz 2003, 13:56
Nawierzchnia asfaltowa, ale ja biegam z boku po trawniku, a sądząc po wydeptanej ścieżce to nie tylko ja na to wpadłem.
A psy na mnie napadają tylko na Młocinach.
(Edited by SmokWawelski at 3:05 pm on Oct. 9, 2003)
A psy na mnie napadają tylko na Młocinach.
(Edited by SmokWawelski at 3:05 pm on Oct. 9, 2003)
- Malgoska
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 wrz 2003, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki Kociemba.
Po przeczytaniu późniejszych relacji okazuje się, że moje bieganie w pierwszym dniu opadów nad Łosiowymi to nic w porównaniu z "taplaniem się w błocie" w dniach późniejszych.
Fajnie, że piszesz się na wtorek!
Po przeczytaniu późniejszych relacji okazuje się, że moje bieganie w pierwszym dniu opadów nad Łosiowymi to nic w porównaniu z "taplaniem się w błocie" w dniach późniejszych.
Fajnie, że piszesz się na wtorek!
G.
- Malgoska
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 30 wrz 2003, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Joy, Twoja relacja rzeczywiście spowodowała wypieki na mej twarzy. Chciałam jak najszybciej dobrnąć do końca, aby przekonac się czy nic Ci się nie stało. Poczułam wyrzuty sumienia po moim wystąpieniu, żebyś wygospodarowała trochę czasu na bieganie. Ale na szczęscie miałam farta, dobrze że Ci się nic nie stalo .
Może we wtorek nie będzie tak źle? A gdyby padało to może rzeczywiście spróbować "innego terenu"?
Czy dziś Ktoś z Was gdzieś biega?
Może we wtorek nie będzie tak źle? A gdyby padało to może rzeczywiście spróbować "innego terenu"?
Czy dziś Ktoś z Was gdzieś biega?
G.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Ma³go¶ka, a daj¿e Ty spokój z wyrzutami sumienia! Na w³asne ¿yczenie ta przygoda
Trochê mnie to biodro pobolewa, mam nadziejê, ¿e do soboty przestanie.
Ja dzisiaj znowu jestem zajêta. Co za tydzieñ fatalny.
Je¿eli chodzi o wtorek, to mo¿e rzeczywi¶cie spróbujmy gdzie¶ indziej? Las jest dla mnie stracony na razie (po ciemku): bardzo ceniê sobie mój nienaruszony jak dot±d garnitur zêbów.
Trochê mnie to biodro pobolewa, mam nadziejê, ¿e do soboty przestanie.
Ja dzisiaj znowu jestem zajêta. Co za tydzieñ fatalny.
Je¿eli chodzi o wtorek, to mo¿e rzeczywi¶cie spróbujmy gdzie¶ indziej? Las jest dla mnie stracony na razie (po ciemku): bardzo ceniê sobie mój nienaruszony jak dot±d garnitur zêbów.