Rzeczywiście wychodzi na to że sporo ludzi czyta nasz wątek
Debiut w maratonie w 2009
-
Rapacinho
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Heh... Ale dziś się posty sypią
Odpisałem Jakubowi738 na temat pochodu majowego, a tu już 3 następne posty wyskakują i moja odpowiedz jest wyrwana z kontekstu 
Rzeczywiście wychodzi na to że sporo ludzi czyta nasz wątek
Super, teraz motywacja by ukończyć niedzielny maraton jest jeszcze większa 
Rzeczywiście wychodzi na to że sporo ludzi czyta nasz wątek
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Jaaaaaaaaaa..... tyle osób się ujawnia. Presja, presja, presja 
Tak mi się skojarzyło:
http://www.youtube.com/watch?v=xtrEN-YKLBM
W każdym razie prze 2 godzinami skończyłem głodówkę węglowodanową - zaczynam ładować - na kolację wielki talerz makaronu z pomidorami i tuńczykiem. (nie żałuję sobie, bo zważyłem się rano i zszedłem poniżej 69 kg już). Dziś ostatni szybki trening - w sumie 12 km z czego 8 km w tempie 4:27 (mniej więcej tak chciałbym biec) - ćwiczę bieganie równych kilometrów za pomocą AutoLap i biegam już dokładnie w tym co będę miał na maratonie na sobie, z wyjątkiem czapki, bo zastanawiam się czy zwyczajnej czapki z logo WOŚP nie zastąpić biegową pumy, która niedawno dostałem (ale jakaś taka niebieska a nie rockandrollowo czarna)
Paznokcie obcięte - przypominam tym co jeszcze tego nie zrobili.
Co do spotkania to ja preferowałbym jednak gdzieś w okolicach startu (a nie Spodka), bo nocuję w hotelu w Zabrzu i na start chyba podjadę ok. 7:50-8.00 (ale wszystko jest do dogrania).
Do SM biegam jeszcze 2 razy. Jutro wolne 8 km oraz w sobotę 4 km i 6 x 100m/100m na luzie, ale szybko.
Kurcze to już tak blisko.
Tak mi się skojarzyło:
http://www.youtube.com/watch?v=xtrEN-YKLBM
W każdym razie prze 2 godzinami skończyłem głodówkę węglowodanową - zaczynam ładować - na kolację wielki talerz makaronu z pomidorami i tuńczykiem. (nie żałuję sobie, bo zważyłem się rano i zszedłem poniżej 69 kg już). Dziś ostatni szybki trening - w sumie 12 km z czego 8 km w tempie 4:27 (mniej więcej tak chciałbym biec) - ćwiczę bieganie równych kilometrów za pomocą AutoLap i biegam już dokładnie w tym co będę miał na maratonie na sobie, z wyjątkiem czapki, bo zastanawiam się czy zwyczajnej czapki z logo WOŚP nie zastąpić biegową pumy, która niedawno dostałem (ale jakaś taka niebieska a nie rockandrollowo czarna)
Paznokcie obcięte - przypominam tym co jeszcze tego nie zrobili.
Co do spotkania to ja preferowałbym jednak gdzieś w okolicach startu (a nie Spodka), bo nocuję w hotelu w Zabrzu i na start chyba podjadę ok. 7:50-8.00 (ale wszystko jest do dogrania).
Do SM biegam jeszcze 2 razy. Jutro wolne 8 km oraz w sobotę 4 km i 6 x 100m/100m na luzie, ale szybko.
Kurcze to już tak blisko.
-
Jagoda81
- Dyskutant

- Posty: 49
- Rejestracja: 09 lip 2008, 19:29
Kibicujemy i to ostrojacuś pisze:cholera, jak czytam, że ludzie czytają nasz wątek i nam kibicują, to mam gęsią skórkę .... i jak tu nie ukończyć ... dzisiaj postanowiłem, że chocbym miał dojść ostatnie 10 km to dam radę..., choćby i 5 godzin ale skończę to, żebu nie było siary!
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Pomysl Jacusia z balonami super! Rozmawialem z Agnieszka_ i zaproponowala, ze w niedziele rano da nam w biurze zawodow biale balony, wiec bedziemy rozpoznawalni z daleka. Pacemakerzy maja miec inne kolory, wiec pomylka wykluczona. (Jednak ze mnie chyba jest KO-wiec
). Faktycznie nie przewidzialem przypadku Josiny, ktory bedzie na starcie - z balonami bedzie latwiej
.
Moze wpiszcie sie ci, ktorzy sa w ogole zainteresowani spotkaniem?
Jagoda brzmi to jak fragment tekstu jakiejs piosenki reagge
.
Koncze, bo sie niewygodnie pisze. Kurcze, ale jestem naspeedowany!
Moze wpiszcie sie ci, ktorzy sa w ogole zainteresowani spotkaniem?
Jagoda brzmi to jak fragment tekstu jakiejs piosenki reagge
Koncze, bo sie niewygodnie pisze. Kurcze, ale jestem naspeedowany!
-
fanx
- Stary Wyga

- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
ale Wam Debiutanci fajnie....przyznajcie sie....fajny ten dreszczyk emocji...przeżywajcie go całym ciałem i duszą bo już następny taki nie bedzie....i nie zapomnijcie o szacunku dla przeciwnika tych 42 z groszami
Najpiękniejszy jest ten pierwszy raz....
........................................................

Najpiękniejszy jest ten pierwszy raz....
........................................................

- jakub738
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Co do spotkania to jasne że tak. Trochę mi się pogmatwały plany dojazdowe, mam do wyboru przyjazd pociągiem o 5.01 albo nocleg na miejscu
pożyjemy zobaczymy.
GROZZA widziałem że wybierasz się na "setkę z hakiem" czemu nic nie mówisz bo mam podobny zamiar.Namawia mnie kolega ale nic nie wiem o imprezie tak jakoś dziwnie się czuję bo nigdy jeszcze w takiej imprezie nie brałem udziału.
GROZZA widziałem że wybierasz się na "setkę z hakiem" czemu nic nie mówisz bo mam podobny zamiar.Namawia mnie kolega ale nic nie wiem o imprezie tak jakoś dziwnie się czuję bo nigdy jeszcze w takiej imprezie nie brałem udziału.
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
spotkanie - no przecież, że tak! zresztą, chyba z większością już się spotkałem gdzieś tam na zawodach...
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
Kurcze to ja myślałem że tak dużo gadam o sobie ;p a tu wychodzi na to że w ilości wypowiedzi niektórzy mnie przebijają 2x
No nic będę musiał nadrobić !! - Kurcze a przecież teraz się trzeba wziąć do roboty, bo teraz już nie wystarczy przebiec kolejnego maratonu, tylko trzeba pobiec szybciej !
Bartess pytałeś o picie - no więc miałem ten luksus że jechał za mną prywatny punkt odżywczy w postaci mojego taty... - korzystałem z tego - kilkakrotnie,
owszem popijałem małymi łyczkami - na punktach odżywczych zawsze przechodząc w marsz... - na te 10-15 s. (to dawało mi stratę pewnie koło 5-7s/punkt więc zupełnie bez znaczenia;-)) ogólnie starałem się pić co najmniej tyle co na treningach - (30'stkach) - ale było tak gorąco że i tak ciągle było mi "sucho" (mimo tego że wszyscy ostrzegają że jak chce ci się pić to już za późno .... ja piłem od samego początku... a i tak chciało mi się pić ;p)
W sumie biegnąc w grupie (biegłem tylko gdzieś do 10km) - było o tyle fajnie że ciągle ktoś miał coś w ręce - i wszyscy się nawzajem częstowali zanim wyrzucili butelkę... więc spokojnie można było popijać między punktami
z punktu mieli np. 0,5l wody mineralnej.. i krążyła po grupie.
I tak myślę że BARDZO dużym plusem są te gąbki... - to chyba daje co najmniej tyle samo w taki upał co izotonik... bo po prostu mniej się pocisz... więc mniej potrzebujesz przyswoić płynów (tak to sobie tłumaczę) - jak jest taki upał to trzymałem gąbkę puki była mokra... i ciągle się nią "zraszałem"
No nic będę musiał nadrobić !! - Kurcze a przecież teraz się trzeba wziąć do roboty, bo teraz już nie wystarczy przebiec kolejnego maratonu, tylko trzeba pobiec szybciej !
Bartess pytałeś o picie - no więc miałem ten luksus że jechał za mną prywatny punkt odżywczy w postaci mojego taty... - korzystałem z tego - kilkakrotnie,
owszem popijałem małymi łyczkami - na punktach odżywczych zawsze przechodząc w marsz... - na te 10-15 s. (to dawało mi stratę pewnie koło 5-7s/punkt więc zupełnie bez znaczenia;-)) ogólnie starałem się pić co najmniej tyle co na treningach - (30'stkach) - ale było tak gorąco że i tak ciągle było mi "sucho" (mimo tego że wszyscy ostrzegają że jak chce ci się pić to już za późno .... ja piłem od samego początku... a i tak chciało mi się pić ;p)
W sumie biegnąc w grupie (biegłem tylko gdzieś do 10km) - było o tyle fajnie że ciągle ktoś miał coś w ręce - i wszyscy się nawzajem częstowali zanim wyrzucili butelkę... więc spokojnie można było popijać między punktami
z punktu mieli np. 0,5l wody mineralnej.. i krążyła po grupie.
I tak myślę że BARDZO dużym plusem są te gąbki... - to chyba daje co najmniej tyle samo w taki upał co izotonik... bo po prostu mniej się pocisz... więc mniej potrzebujesz przyswoić płynów (tak to sobie tłumaczę) - jak jest taki upał to trzymałem gąbkę puki była mokra... i ciągle się nią "zraszałem"
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
nabijając moją frekwencję
- Dzisiaj zafundowałem sobie kilka "nagród" za CM
po pierwsze - kupiłem nowe buty do biegania ... - przeczytałem na maratonypolskie, że jest promocja na NB 1062 w decatlonie - cena niezła bo niższa nawet od tej która płaciłem ostatnio też na przecenie
a że biegam w tych butach i mają już koło 1000km .. to postanowiłem sobie kupić takie same następne.
(co prawda ich "przecena" to małe oszustwo - bo chyba najwięcej kosztowały 399 ... a poprzednio kupowałem je za 320 PLN... co nie zmienia faktu że teraz kupiłem je za 279 ... co uważam za dobrą cenę;-))
oczywiście musiałem się najeździć... bo to chyba ostatnie pary, ale na szczęście w Krakowie są 2 decatlony i na zakopiance był mój rozmiar tym sposobem zaoszczędziłem sobie problemu z wybieraniem obuwia przynajmniej do grudnia
bo jeszcze w obecnych butach mam kilka "stówek" do wybiegania 
- Dzisiaj zafundowałem sobie kilka "nagród" za CM
po pierwsze - kupiłem nowe buty do biegania ... - przeczytałem na maratonypolskie, że jest promocja na NB 1062 w decatlonie - cena niezła bo niższa nawet od tej która płaciłem ostatnio też na przecenie
(co prawda ich "przecena" to małe oszustwo - bo chyba najwięcej kosztowały 399 ... a poprzednio kupowałem je za 320 PLN... co nie zmienia faktu że teraz kupiłem je za 279 ... co uważam za dobrą cenę;-))
oczywiście musiałem się najeździć... bo to chyba ostatnie pary, ale na szczęście w Krakowie są 2 decatlony i na zakopiance był mój rozmiar tym sposobem zaoszczędziłem sobie problemu z wybieraniem obuwia przynajmniej do grudnia
-
bleez
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Poza tym będzie się kręcić kilka osób w białych koszulkach z logo bieganie.pl na plecach.bartess pisze:Pomysl Jacusia z balonami super! Rozmawialem z Agnieszka_ i zaproponowala, ze w niedziele rano da nam w biurze zawodow biale balony, wiec bedziemy rozpoznawalni z daleka.
Ja jestembartess pisze:Moze wpiszcie sie ci, ktorzy sa w ogole zainteresowani spotkaniem?
Aha, a może Bartek pobiegniesz z tymi balonami...co?
-
biegacz77
- Rozgrzewający Się

- Posty: 16
- Rejestracja: 30 kwie 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
witam!
dopisuje sie do Waszego wątku, który śledzę już od 3 miesięcy.
Gratuluje wszystkim nowo upieczonym maratończykom, eh jak ja Wam zadroszczę...
A za debiutujących w Katowicach trzymam kciuki i jestem pewny ze Wam sie uda. Przeciez to tylko 42 km
Ja swój debiut planuje na jesien w Berlinie. Narazie leczę kontuzje, która mnie na miesiąc wyłączyła z biegania. Ale mnie już nosi i prawdobodobnie wyjdę w sobotę troche potruchtac.
dopisuje sie do Waszego wątku, który śledzę już od 3 miesięcy.
Gratuluje wszystkim nowo upieczonym maratończykom, eh jak ja Wam zadroszczę...
A za debiutujących w Katowicach trzymam kciuki i jestem pewny ze Wam sie uda. Przeciez to tylko 42 km
Ja swój debiut planuje na jesien w Berlinie. Narazie leczę kontuzje, która mnie na miesiąc wyłączyła z biegania. Ale mnie już nosi i prawdobodobnie wyjdę w sobotę troche potruchtac.
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Wiem, że dla biegacza samo tylko kibicowanie to udręka duszy i ciała, ale może przyjdziesz w niedzielę pokibicować i zażyć adrenalinkibiegacz77 pisze:Ale mnie już nosi i prawdobodobnie wyjdę w sobotę troche potruchtac.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
biegacz77
- Rozgrzewający Się

- Posty: 16
- Rejestracja: 30 kwie 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: katowice
oczywiscie ze będę Wam dopingował na trasie.
Bartess Ty to już normalnie gwiazda jestes
Na stronie SM Twoją wypowiedź znalazałem w rybryce " biegacze o SM"
Bartess Ty to już normalnie gwiazda jestes
Na stronie SM Twoją wypowiedź znalazałem w rybryce " biegacze o SM"




