jestem poczatkujacym biegaczem.(Jesli wogole tak moge siebie nazwac)
Mam 29 lat, waze 97 kg, hrmax=197 i jak dotad raczej nie uprawialem zadnego sportu.Stan mojej kondycji jest chyba beznadziejny i szybko sie mecze.Postanowilem wiec cos z tym zrobic.Chce zajac sie bieganiem i mam nadzieje, ze ktos z Was mi w tym pomoze

Jak dotam codziennie rano (od 3 dni) truchtam ok 3km.Zajmuje mi to ok godziny.Tylko tak sie zastanawiam, bo pulsometr wskazuje mi bardzo szybko wzrost tetna.Nie moge sie za bardzo rozpedzic bo powinienem zmiescic sie pomiedzy 118 a 147, jesli chce spalic tluszcz. I w praktyce wychodiz na to, ze zamiast biegac ze stalym tempem trychtam i zatrzymuje sie na zmiane, aby zmiescic sie w tych widelkach. (tzn wtedy moge w miare swobodnie rozmawiac). Czy to jest hmm, normalne?
I jeszcze jedno pytanie, czy regularne moje "bieganie" poprawi moja kondycje?
Prosze o rozsadne porady.
pozdrawiam,
Pawel