

Nationals_Karen masz rację, że gwiazdy sportu to może być słaby motywator do rozpoczęcia biegania, bo se taki potencjalny nowy biegacz może pomyśleć „nieeee, no ten to biega zawodowo, gdzie tam mnie do niego”. A jak sobie zobaczy takiego sympatycznego Jacka, to jakoś łatwiej chyba „kandydatowi na bieganie” przekonać się do tego sporu „O kurcze! Fedorowicz biega i żyje i daje mu to tyle radości - to jednak musi być fajne i nie może być niemożliwe dla mnie” (mam nadzieję, ze Pan Jacek nie obrazi się za takie „wykorzystanie” Jego osoby jako przykładu).
Jak na razie jedyną jakoś mocną reklamą biegania nie w dziale sportowym jakiejś, TV to widziałem wyścig po Warszawie Romana Polko z jakąś dziennikarką TVN jadącą autem. To było w miarę fajnie zrobione (pomijając fakt, że Roman to jednak biegowa wyga).
Pozdrawiam