Problem z Asics nimbus 9

Myszu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 24 maja 2006, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Witam!! Mam pytanie wszyscy zachwalają te buty a czy jest ktoś na forum kto ma złe doświadczenia z tym modelem?? Zawsze byłam fankom asicsa sprzętu tej firmy używam również do gry w siatkówkę (buty i nakolanniki) ale w nimbusie chyba przegieli z ilością zastoswanych bajerów. Moje wrażenie jest takie że jak biegam powoli takie przebieżki to jest ok, jak tylko zaczynam przyspieszać pojawia się ból mięśnia piszczelowego. Dodam że kwestia słabych mięsni raczej nie wchodzi w gre :hejhej: Koncepcji tego miała kilka ale teraz parę razy spróbowałam pobiegać w zwykłych blackhawkach, które nie posiadają w ogóle systemów amortyacji i nic noga jak nowa. Z tego wniosek że to wina nimbusów :chlip: Co o tym sądzicie?? Czy jest możliwe że one poprostu nie pasują dla mnie, a może w jednym z butów uległa zniszczeniu amortyzacja??

Co byście doradzili w zamian za nimbusy? Stopa neutralna, około 65 kg waga, biegam od około 5 lat
PKO
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jaki przebieg mają te nimbusy ?
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Myszu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 24 maja 2006, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Biorąc pod uwagę, że w zimie i w terenie biegam w innych to przebieg mają niewielki jakieś 300 może 400 km.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie prałaś tych butów lub nie robiłaś z nimi czegoś co mogło zaszkodzić amortyzacji? I czy ból był od początku użytkowania? Szczerze mówiąc od nadmiaru amortyzacji piszczele nie powinny boleć... Biegasz ze śródstopia czy z pięty? I jak oceniasz swój krok - mocno uderzasz stopą o podłoże czy raczej delikatnie?
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Myszu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 24 maja 2006, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Buty nie były prane, jak się zbrudzą zmywam je tylko wilgotną szmatką. Biegam z pięty, uderzam powiedziałabym średnio. Ostatnio dwa razy dopadł mnie taki naprawdę silny ból mięśnia natomiast wcześniej czasem zdarzał się lekki z którym dało się biec, dochodziłam wówczas do wniosku że to może wina trochę gorszej rozgrzewki lub zmęczenia nóg innymi dyscyplinami sportu.
lhx

Nieprzeczytany post

Zauważyłęm u siebie podobne zjawisko po wznowieniu treningów :) W butach z zaawansowanymi systemami (Supernova Cushon) bolały mięsnie piszczelowe przednie, natomiast w „surowych” startówkach - Hyperspeed2, czy w kolcach tego problemu nie było. Możliwe, że energia powstała w wyniku uderzenia piętą o podłoże rozprasza się we wkładce żelowej w taki sposób, że powoduje nadwerężenie niektórych grup mięśni.

W moim przypadku problemy się skończyły po kilku treningach. Układ ruchu musi się przyzwyczaić do butów i sposobu biegania. Możesz biegać w tych butach na początku po miękkim podłożu.
Myszu pisze:Co byście doradzili w zamian za nimbusy? stopa neutralna
mam sprawdzone Asics Stratus 1, mają mniej „bajerów” i są dość szybkie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ